Wybuch I wojny światowej zaskoczył Józefa Hallera podczas podróży po Danii i Szwecji, gdzie zapoznawał się z działalnością i osiągnięciami miejscowych kooperatyw rolniczych. Po przyjeździe do Kopenhagi pod koniec lipca 1914 r. otrzymał w poselstwie Austro-Węgier kartę mobilizacyjną z nakazem jak najszybszego stawiennictwa we Lwowie.
Na mocy rozkazu C. i K. Naczelnej Komendy Armii (K.u.K. Armeeoberkommando) z 27 sierpnia 1914 r. we Lwowie zaczęto formować Legion Wschodni. Legion miał skupiać wszystkie polskie oddziały paramilitarne ze wschodniej Galicji, niezależnie od ich proweniencji politycznej: dominowali liczebnie członkowie „Sokoła”, ale były tam także liczne grupy ze Związku Strzeleckiego, Polskich Drużyn Strzeleckich, ludowych Drużyn Bartoszowych, skautów i harcerzy – łącznie 4 tys. żołnierzy.
W tym czasie Haller zdołał już dotrzeć do Lwowa, załatwić sprawy służbowe w macierzystej jednostce oraz, co najważniejsze, uzyskać zwolnienie z czynnej służby w wojsku wraz z odkomenderowaniem do powstającego Legionu Wschodniego, gdzie objął nominalnie dowództwo 1. pułku, a następnie całego Legionu.
Dowodzenie Legionem Wschodnim
Niestety, mimo wysiłków Hallera, dowodzony przez niego Legion Wschodni zaczął w szybkim tempie ulegać rozkładowi, do czego przyczyniły się nie tyle brak motywacji ochotników, ile działania polityków. W tym bowiem czasie propagandową akcję przeciwko legionowi – jako sile zbrojnej wspierającej de facto Niemcy, które były uznawane za największego wroga Polski – rozpoczęli galicyjscy narodowi demokraci.
Z drugiej strony również socjaliści występowali przeciwko Hallerowi i jego jednostce, uznając, że stanowi ona konkurencję dla oddziałów Piłsudskiego. Niekończące się polityczne debaty i spory wśród oficerów i szeregowych powodowały nieustanne konflikty, a czasami nawet bijatyki, a legion stał się najprawdopodobniej najbardziej rozpolitykowaną formacją w armii austriackiej. Kryzys pogłębiały: fatalne zaprowiantowanie jednostki, podrywanie autorytetu Hallera i sprzeczne rozkazy rywalizujących ze sobą dowódców poszczególnych organizacji oraz wynikły z tego bałagan organizacyjny – wszystko razem doprowadziło do upadku morale żołnierzy.
Niebawem nastroje w szeregach pogorszyły się jeszcze bardziej, gdyż pojawiła się wiadomość, że Naczelna Komenda Armii zażądała, aby legioniści złożyli standardową przysięgę Landsturmu na wierność cesarzowi Franciszkowi Józefowi i ślubowali bezwzględne posłuszeństwo austriackim władzom wojskowym. Tymczasem na takie rozwiązanie nie godziły się ani kadra dowódcza legionu, ani masy żołnierskie, zawiedzione, że w rocie przysięgi nie znalazło się sformułowanie o wolnej Polsce. Sam Haller (choć jako oficer rezerwy był z przysięgi zwolniony) uważał, że złożenie przysięgi jest być może przykrym, ale politycznie koniecznym warunkiem rozwoju Legionów.
Jednak w obliczu zdecydowanego oporu ze strony podkomendnych wydał 21 września 1914 r. rozkaz o rozwiązaniu Legionu Wschodniego. Większość żołnierzy rozeszła się do domów lub została wcielona do armii austro-węgierskiej. Z tych nielicznych żołnierzy, którzy podzielali zdanie Hallera i byli zdecydowani złożyć przysięgę, żeby walczyć z Rosją, powstał w Mszanie Dolnej i Rabce 3. pułk Legionów.
Legiony Polskie
Józef Haller objął dowództwo nad żołnierzami, którzy chcieli kontynuować walkę z Rosją w Legionach Polskich. Po przeformowaniu i uzupełnieniu szeregów nowymi ochotnikami objął stanowisko dowódcy 3. Pułku Legionów. W tym czasie awansowany do stopnia podpułkownika. 30 września 1914 wyruszył wraz ze swą jednostką z Krakowa na front w Karpatach Wschodnich. W niezwykle trudnych warunkach terenowych i klimatycznych Brygada wspomagała obronę przełęczy karpackich i broniła wojskom rosyjskim dostępu na Węgry.
Na początku października 1914, brygada dotarła w Karpaty po stronie węgierskiej. 12 października dwa bataliony 3. Pułku Piechoty pod dowództwem Hallera zdobyły wieś Rafajłowa leżącą już w Galicji. Główne siły Legionów dotarły do Rafajłowej 22 i 23 października wybudowaną przez saperów drogą wiodącą przez przełęcz w pobliżu góry Pantyr w Gorganach (Trasa zyskała miano Drogi Legionów, zaś bezpośrednio po jej wybudowaniu przełęcz, przez którą wiodła, uzyskała urzędową nazwę Przełęcz Legionów i odtąd tak była określana w dokumentach i mapach).
Oddziały brygady podjęły natarcie w kierunku Stanisławowa i 24 października zdobyły Nadwórną, a 29 października stoczyły bitwę pod Mołotkowem i poniósłszy ciężkie straty wycofały się ponownie w rejon Rafajłowej. W listopadzie brygadę podzielono na dwie części, oddziały pod dowództwem Hallera pozostały w Rafajłowej, pozostałe kontynuowały walki na Huculszczyźnie i Bukowinie północnej.
23 stycznia 1915 pod nieobecność w jednostce podpułkownika Hallera Rosjanie przypuścili gwałtowny nocny atak na pozycje 3 Pułku Legionów. Legioniści, mimo początkowego zaskoczenia, dzięki opanowaniu i odwadze majora Bolesława Roi i kpt. Henryka Minkiewicza, odparli nieprzyjaciela zadając mu duże straty i biorąc wielu jeńców. Straty po stronie legionów wyniosły w tej potyczce tylko 4 zabitych i 15 rannych. W wyniku ciągłych walk oddziały utraciły jednak blisko 50% stanów osobowych.
Po ustabilizowaniu linii frontu podpułkownik Haller przekazał dowództwo 3. Pułku majorowi Minkiewiczowi, a sam pozostał w 2 Brygadzie jako oficer dyspozycyjny dowódcy. 14 marca 1915 roku awansował do stopnia pułkownika.
7 maja 1915 roku, podróżując wraz z płk. Władysławem Sikorskim, uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Noga Hallera została przygnieciona przez auto i złamana w kilku miejscach. Haller trafił na leczenie do administrowanego przez Niemców szpitala na Zawodziu w Częstochowie, w którym nogę złożono i nastawiono za pomocą nowatorskiej wówczas metody z użyciem drutów i szyn. Następne 10 miesięcy Haller przebywał w szpitalu na rehabilitacji.
Wiosną 1916 roku wszedł w skład Rady Pułkowników, skupiającej dowódców jednostek legionowych, będącej w opozycji do pro-austriackiej Komendy Legionów. W lipcu otrzymał ponownie przydział i został dowódcą II Brygady Legionów Polskich.
Po kryzysie przysięgowym w lipcu następnego (1917) roku (złożył przysięgę na wierność cesarzowi niemieckiemu Wilhelmowi II) dowodził II Brygadą, która weszła w skład podporządkowanego Austrii Polskiego Korpusu Posiłkowego.
II Korpus Polski
15 lutego 1918, protestując przeciwko postanowieniom traktatu brzeskiego, wraz z podległą mu II Brygadą Legionów Polskich i innymi oddziałami polskimi przebił się przez front austriacko-rosyjski pod Rarańczą i połączył się z polskimi formacjami w Rosji. Otrzymał przydział na dowódcę nowo sformowanej 5 Dywizji Strzelców Polskich, a od 28 marca 1918 dowodził jednostkami całego II Korpusu Polskiego na Ukrainie. 7 kwietnia 1918 otrzymał nominację na stopień generała.
Obecność jednostek polskich na Ukrainie była widziana przez Niemcy jako naruszenie warunków traktatu brzeskiego. W nocy z 10 na 11 maja 1918 bez żadnych uprzedzeń przeważające liczebnie oddziały niemieckie zaatakowały jednostki polskie rozlokowane w okolicy Kaniowa. Po całodziennej walce i wyczerpaniu się zapasów amunicji II Korpus Polski został zmuszony do złożenia broni. Straty niemieckie wyniosły ok. 1500 zabitych i rannych, polskie nie przekraczały 1000. Po rozbiciu Korpusu Józef Haller uniknął niewoli i pod fałszywym nazwiskiem „Mazowiecki” przedostał się przez Kijów do Moskwy, gdzie stanął na czele Polskiej Komisji Wojskowej. Na jej czele próbował organizować oddziały WP na terenie Rosji. Dnia 13 lipca 1918 generał Haller dotarł (przez Karelię i Murmańsk) do Francji.
* * *
Fragment opracowania biograficznego Krzysztofa Kaczmarskiego, Wojciecha J. Muszyńskiego i Rafała Sierchuły „Generał Józef Haller 1873-1960”, Warszawa 2017.
Tytuł oraz śródtytuły dodane przez Redakcję.