Od kilku lat trwają starania LIDLA o ulokowanie w Gietrzwałdzie gigantycznego centrum logistycznego. Wielka firma podejmuje starania na różnych polach, załatwia różne pozwolenia, zgody, opinie, decyzje. Zapomniała jednak, że tak wielką budowę (zresztą jak każdą) trzeba zacząć od zapewnienia odpowiedniego dostępu transportowego do nieruchomości, na której ma stanąć planowany obiekt.
LIDL, nie wiedzieć czemu, dopiero teraz o tym sobie przypomniał. Pojawił się duży kłopot, a nawet dwa:
Po pierwsze Minister Kultury uchyliła decyzję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków znoszącą ochronę Alei Św. Jakuba w Gietrzwałdzie, na odcinku który ma prowadzić do lidlowskiego centrum, skierowała sprawę do ponownego rozpatrzenia z jednoczonym wskazaniem, aby ochrona konserwatorską objąć również ten odcinek. Oznacza to, że planowana przebudowa/modernizacja drogi w planowanym zakresie nie jest możliwa. Do czasu rozstrzygnięcia zakresu ochrony podejmowanie jakichkolwiek prac jest nielegalne.
Po drugie, aby przenieść bezpiecznie i w sposób niepowodujący utrudnień na drodze nr 16 w Gietrzwałdzie, ruch kilkuset ciężarówek i samochodów osobowych należy bardzo poważnie przebudować skrzyżowanie tejże „16” z drogą powiatową Gietrzwałd – Łajsy. LIDL i Urząd Gminy Gietrzwałd, który w imieniu LIDLA występuje, chce koszty przebudowy skrzyżowania przerzucić na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która nie ma tego w swoich planach.
Pojawiają się zatem kolejne problemy z LIDL-em w Gietrzwałdzie.
Szerzej o tym w wystąpieniu Związku Warmiaków i Fundacji im. Piotra Poleskiego do olsztyńskiego Oddziału GDDKiA.
Redakcja