Na kulturalnej mapie Polski w ostatnim czasie przybyło nowe, ważne muzeum. Po zainaugorowanym 1 marca 2022 r., długo wyczekiwanym Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce, 2 listopada tr. nastąpiło uroczyste przekazanie do użytku Muzeum Dom Rodziny Pileckich w niedalekiej Ostrowi Mazowieckiej.
Właściwie dzień otwarcia składał się z dwóch następujących po sobie wydarzeń. W samo południe w obecności Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, wicepremiera i ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego oraz wielu innych reprezentantów władz państwowych – nastąpiło oficjalne oddanie siedziby muzeum. Zaś w godzinach wieczornych – premierowy wernisaż wystawy stałej, któremu towarzyszył koncert muzyczny w wykonaniu uzdolnionej muzycznie ostrowskiej młodzieży. Dodajmy, że cała oficjalna część tej uroczystości prowadzona była przez młodzież – członków Młodzieżowej Rady Muzeum.
Siedziba muzeum raczej nie powinna budzić wątpliwości. Obiekt przy ul. Warszawskiej 4 to dawny dom rodzinny państwa Ostrowskich, pobudowany w 1901 r. przez Konstantego Ostrowskiego – ojca przyszłej Pani Pileckiej. Niewielka przestrzeń, którą oferowała ta historyczna budowla, została powiększona poprzez dobudowanie dodatkowego pawilonu, nowoczesnej, przestrzennej konstrukcji sięgającej w głąb ziemi. Dzięki temu udało się twórcom muzeum stworzyć wystawę stałą, która na parterze i poddaszu części „domowej” poświęcona jest Marii Pileckiej z domu Ostrowskiej oraz jej rodzinie, zaś w podziemnej części dobudowanego pawilonu – Witoldowi Pileckiemu.
I wprawdzie nazwa muzeum może trochę mylić – wszak domem rodzinnym Marii i Witolda był kresowy majątek w Sukurczach, to przecież w Ostrowi Mazowieckiej obydwoje brali ślub; do Ostrowi Mazowieckiej wróciła i tu zamieszkała Maria, gdy musiała uciekać z Kresów w obawie przed sowiecką deportacją. Tu wreszcie zamieszkiwała z dziećmi podczas pobytu męża na Zachodzie oraz w czasie jego sfingowanego procesu przed komunistycznym sądem.
Karol Madaj, dyrektor Muzeum Dom Rodziny Pileckich podkreśla, że intencją twórców placówki i projektantów ekspozycji było przedstawienie Pileckiego nie (tylko) jako „superbohatera”, ale jako zwykłego człowieka. Ze swej strony dodam, że rzeczywiście – z poszczególnych części ekspozycji wyłania się postać harcerza, męża, ojca; człowieka, który wypełnienie obowiązku postrzegał w kategoriach wewnętrznego imperatywu, co nie oznacza przecież – że nie był „człowiekiem zwyczajnym”. Kuratorem tej wystawy jest Aleksandra Keiper – Miszułowicz, doświadczona twórczyni ekspozycji historycznych. Ciekawa aranżacja niewielkich przestrzeni, szczególnie wstrząsająca w odniesieniu do dramatu wojny, okupacji, losu Żydów i pobytu Pileckiego w niemieckim KL Auschwitz. Oczywiście obecny jest także aspekt powojennych losów Rotmistrza, jego aresztowania, śledztwa i śmierci. Także losy rodziny po zamordowaniu naszego bohatera…
Ważną rolę odgrywają multimedia; nagrane notacje – wnikliwy odwiedzający może ich wysłuchać na każdym etapie wędrówki przez muzealne sale; krótkie, fabularyzowane dokumenty – które może obejrzeć.
Całość robi mocne wrażenie. Jeśli do tego efektu wizualnego dodamy szereg działań popularyzatorskich i edukacyjnych, które już teraz muzealna ekipa realizuje zarówno z młodzieżą jak i nauczycielami, to łatwiej nam będzie zrozumieć znaczenie tej nowej placówki.
Zachęcam do odwiedzenia.
dr Waldemar Brenda