W piątek 03.04.2020 roku odbył się pogrzeb Śp. Rity Kostka zmarłej 31.03.2020 roku. Nieodżałowanej propagatorki warmińskich zwyczajów, patriotyzmu i katolicyzmu. Została pochowana na cmentarzu w Gietrzwałdzie. Niestety, ze względu na okoliczności epidemii, w przeciwieństwie do jej pełnego radości, energii i gościnności życia, w ostatniej drodze mogło jej towarzyszyć tylko pięcioro najbliższych. Wspomnijmy ją teraz.
Rita mieszkała w Kudypach nieopodal Olsztyna ze swoim mężem Leonardem w leśniczówce nazwanej „Hubertówką”. Dom aż „kipi” od tradycji, obyczajów, religijności i patriotyzmu. Samo hasło wyhaftowane na własnym sztandarze mówi za wszystko: „Patria – Familia – Ecclesia”. Chociaż pochodziła z Rumii, z całą odpowiedzialnością można nazwać ją Warmiaczką, nie tyle z racji długiego, 54-letniego zamieszkiwania tutaj (mąż, jako leśniczy dostał nakaz pracy w tutejszym nadleśnictwie), co pełnego zaangażowania w kultywowaniu tradycji i obyczajów warmińskich.
Żadna uroczystość, kościelna lub państwowa nie mogła się odbyć bez Państwa Kostków w warmińskich strojach ludowych. Dzięki Państwu Kostkom te tradycje są przekazane młodemu pokoleniu i trwają. Rita pracowała w Zespole Szkół nr 12 przy ulicy Jagiellończyka 32. Uczyło się w nim 950 dzieci i wiązało się to z kłopotami lokalowymi, a to z kolei odbijało się na poziomie nauczania. Rozwiązanie tego problemu było zresztą jednym z postulatów strajkowych 1980 roku.
W działalność Ruchu Społecznego Rita włączyła się od początku „Solidarności”. Została przewodniczącą „S” w szkole. Była delegatem do Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego w Gdańsku. Oprócz organizowania akcji strajkowych, kolportowania pism i ulotek organizowała również rozdzielnictwo pomocy z zagranicy. Po ogłoszeniu stanu wojennego była represjonowana. Straciła pracę za to, że uczniom II klasy szkoły podstawowej poglądowo objaśniała … jednostkę czasu – minutę. Poprosiła uczniów aby powstali i przez minutę ciszy uczcili pamięć dziewięciu górników z kopalni „Wujek”. Znaleźli się „życzliwi”, którzy o tym donieśli „komu trzeba” i zabrano Panią ze środka lekcji. Zaczęły się nocne „wizyty”, nękające przesłuchania przez SB, założono sprawę pod kryptonimem „Kotka”, w której Ricie zarzucono „prowadzenie negatywnej działalności politycznej”. Wtedy podjęła działalność podziemną: zebrania, uroczystości patriotyczne, prelekcje w kościołach i Instytucie Kultury Chrześcijańskiej, msze święte za Ojczyznę.
Po 1989 roku Rita kontynuuje szeroko pojętą działalność społeczną. Była Prezesem Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych – Państwo Kostkowie wychowali siedmioro dzieci. Była przewodniczącą „Koła Grodzkiego NSZZ Solidarność” przy „Zarządzie Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność”. Pisała do czasopism: „Posłaniec warmiński”, „List”. Jest autorką wielu wierszy. Zapraszano ją do prowadzenia wykładów o Rodzinie (również przez bp. prof. dr hab. Juliana Wojtkowskiego), do „Radia i TVP Olsztyn”, a także do „Radia Maryja” i „TV Trwam”. Jest laureatką licznych nagród, w tym medalu „Pro Ecclesia et Pontifice” („Dla Kościoła i Papieża”) nadanego przez Jana Pawła II. Za swoją działalność dostała podziękowanie od MEN, H. Samsonowicza.
Dzieci nie zapomniały swojej Pani. Często przychodziły, nawet z rodzicami, z bukietami kwiatów. Odwiedzali ją również rodzice Marcina Antonowicza, zakatowanego przez milicję studenta z Olsztyna. W czerwcu i we wrześniu 2018 roku nastąpiła kontynuacja tamtej „przerwanej” lekcji. Na spotkanie w dawnej szkole i w ławkach w tej samej klasie stawili się prawie wszyscy uczniowie Pani Rity z tamtego okresu. Uczniowie myśleli w tamtym czasie, że „Pani zaginęła”.
„Przerwana” lekcja ciągle trwa! To dzięki Ricie mamy tak wychowaną młodzież – dzisiaj już czterdziestolatkowie – i „Duch Polski” w Narodzie nie zaginie.
Antoni Górski