Konfederacja zaprasza na manifestację „Stop Imigracji”, która odbędzie się w sobotę 19 lipca o godz. 12:00 przed ratuszem w Olsztynie. To wyraz sprzeciwu wobec polityki otwartych drzwi i głos w obronie bezpieczeństwa oraz tożsamości narodowej.
Manifestacja „Stop Imigracji” jest organizowana przez Konfederację w ramach ogólnopolskiej akcji obejmującej 80 miast. Jej celem jest wyrażenie stanowczego sprzeciwu wobec polityki rządu dotyczącej niekontrolowanego napływu migrantów z obcych kręgów kulturowych.
— Polacy są gospodarzami we własnym kraju i to my decydujemy, kto może być naszym gościem. A gość, który się zasiedział, wciąż pozostaje gościem — mówi Piotr Cezary Lisiecki, lider Konfederacji na Warmii i Mazurach oraz przewodniczący Ruchu Narodowego w regionie.
Jak podkreśla, nie chodzi o wrogość, lecz o odpowiedzialność za przyszłość kraju. — Rozumiemy, że wielu ludzi pragnie poprawić swoje życie, ale nasza gościnność musi mieć granice. Państwo ma obowiązek chronić obywateli i reagować na potencjalne zagrożenia, zanim będzie za późno — stwierdza w rozmowie z „Opiniami”.
Co więcej, według lidera Konfederacji, Polska nie może powtórzyć błędów Zachodu. A tu niestety doświadczenia są jednoznaczne. — Nachodźcy z obcych państw przynoszą ze sobą konflikty, przestępczość i napięcia kulturowe. Mamy przykłady z Francji, Szwecji czy Niemiec, gdzie polityka otwartych drzwi obniżyła poziom bezpieczeństwa obywateli. Czy chcemy tego samego w Polsce? — stwierdza Piotr Cezary Lisiecki.
Zarzuty o rzekome nieludzkie podejście Konfederacja odpiera odwołaniem do nauki Kościoła. I trudno nie przyznać, że ta argumentacja co najmniej trafia do przekonania.
— Praktyka miłosierdzia to wybór indywidualny. Państwo ma inne zadania. Ono nie może nadstawiać drugiego policzka, bo odpowiada za bezpieczeństwo milionów — mówi Lisiecki. — Nie możemy ryzykować życia i zdrowia naszych obywateli w imię naiwnie pojmowanej otwartości — dodaje.
W rozmowie z naszą redakcją lider Konfederacji zwraca też uwagę na rosnącą obecność cudzoziemców w Olsztynie. Dostawcy jedzenia, pracownicy firm, a nawet rodziny z małymi dziećmi, które trudno porozumieć się w jakimkolwiek języku europejskim. Tymczasem lokalne władze twierdzą, że nie są prowadzone żadne programy integracyjne.
— Kto ich tutaj sprowadza? Czy mamy do czynienia z dziką migracją poza kontrolą rządu? — pyta lider Konfederacji. Przypomina, że Polska ma prawo wymagać jasnych procedur i dbać o własne interesy. — Nie jesteśmy przeciwko pomocy, ale musi to być pomoc mądra. Pomagajmy ludziom w ich krajach. Przesiedlenie to zawsze bolesne doświadczenie. Polska zna to z własnej historii: rozbiory, wojna, PRL — przypomina.
Piotr Cezary Lisiecki nie ukrywa, ze jednym z motorów organizacji manifestacji w aż 80 miastach są niedawne wydarzeniach, które wstrząsnęły opinią publiczną w całej Polsce.
— Morderstwo torunianki sprzed trzech tygodni, którego sprawcą był cudzoziemiec, pokazuje, że zagrożenie nie jest teoretyczne. Hasło „Ani jednej więcej” powinno obowiązywać bez względu na kontekst ideologiczny — zaznacza.
Z doniesień medialnych wiadomo, że w tym samym czasie, po przeciwnej stronie ulicy mają manifestować środowiska lewicowe, które żądają swobodnego wstępu do Polski dla imigrantów. Zapytaliśmy, czy organizatorzy manifestacji nie obawia się „lewackich” prowokacji.
— Każdy ma prawo wyrażać poglądy, ale niech nie przeszkadza tym, którzy chcą stanąć w obronie bezpieczeństwa Polski. Liczymy na spokojny przebieg manifestacji, ale jesteśmy gotowi, by bronić naszych wartości — powiedział nam lider Konfederacji.
— Zapraszamy wszystkich mieszkańców Olsztyna i regionu, którym leży na sercu przyszłość naszego kraju. To pokojowy protest, ale stanowczy sygnał — podkreśla Piotr Cezary Lisiecki.
Marek Adam
***
INFORMACJA O MANIFESTACJI:
Data: Sobota, 19 lipca 2025 r.
Godzina: 12:00
Miejsce: Przed Ratuszem w Olsztynie
Organizator: Konfederacja
Cel: Sprzeciw wobec niekontrolowanej imigracji, obrona bezpieczeństwa i tożsamości narodowej




