Po szóstym sierpnia, Anno Domini 2025 już nie tylko Tuskowi ośmiogwiazdkowcy „są uśmiechnięci”, ale: „Cała Polska uśmiechnięta – mamy Prezydenta!”
Tak głosił jeden z transparentów radośnie świętujących Polaków, licznie zgromadzonych w Warszawie, by towarzyszyć Karolowi Nawrockiemu w jego uroczystym zaprzysiężeniu na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Z Olsztyna przybyliśmy w grupie ponad 165 osób trzema autobusami (nie licząc indywidualnych uczestników). Po wysłuchaniu roty prezydenckiej przysięgi wiele osób przed Sejmem nie kryło wzruszenia.

Następnym punktem obchodów zaprzysiężenia była Msza Św. odprawiona w Bazylice Archikatedralnej pw. Św. Jana Chrzciciela, której przewodniczył Prymas Polski, ks. abp Wojciech Polak. My mogliśmy się łączyć w niej poprzez telebim ustawiony przed Zamkiem Królewskim, ściśnięci głowa przy głowie.

Po mszy Pan Prezydent przeszedł do Zamku Królewskiego, gdzie odbyła się uroczystość Inwestytury, czyli nadanie Prezydentowi RP tytułu Wielkiego Mistrza Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski.


Następnie Pan Prezydent wraz z Małżonką i dziećmi uroczyście wkroczyli do Pałacu Prezydenckiego.
Ważnym wydarzeniem było objęcie przez Prezydenta RP zwierzchnictwa nad Polskimi Siłami Zbrojnymi na Placu Piłsudskiego, przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Zanim to nastąpiło Minister Obrony Narodowej Kosiniak-Kamysz podczas swojego wystąpienia musiał odczuć, jaki stosunek do niego mają obywatele Polski. Słyszał na pewno te krzyki, gwizdy i buczenie. Pan Prezydent natomiast położył duży nacisk na potrzebę „naszego wspólnego bezpieczeństwa narodowego” – „bezpieczeństwo wojskowe i bezpieczeństwo militarne”. A zatem na odpowiednio liczebną (300–tysięczną) Armię Polską. Także należycie zmodernizowaną, które to „wysiłki zostały z wielkim sukcesem zapoczątkowane przez rząd Zjednoczonej Prawicy”. Wskazywał także na bezpieczeństwo cywilne. Wszystkich żołnierzy Wojska Polskiego nazwał „bohaterami naszej współczesności”. Podkreślił: „Dziś jedynym naszym symbolem i znakiem jest Orzeł Biały i biało–czerwona flaga”. Zapewnił, że nigdy nie powie „Naprzód!”, ale zawsze będzie mówił: „Za mną!”. Przemówienie często było przerywane oklaskami. Zakończył okrzykiem: „Niech żyje Wojsko Polskie! Niech żyje Polska!” 
Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów wszystkich rodzajów wojsk.
Po wszystkich oficjalnych uroczystościach Pan Prezydent razem z Pierwszą Damą pieszo udali się do Pałacu, po drodze pozdrawiając i witając się z Polakami.
Warto zauważyć również inne hasła niesione przez uczestników uroczystości:
„Nawrocki Prezydentem Polski”;
„Bóg, Honor i Ojczyzna”;
„Żeby Polska była Polską”;
„Mieliśmy Chrobrego – mamy Nawrockiego”;
„Oto jest dzień, który dał nam Pan”.
To metaforyczne nawiązanie do Święta Przemienienia Pańskiego, przypadające w tym samym dniu, a do którego w swojej homilii odniósł się metropolita warszawski, ksiądz arcybiskup Adrian Galbas. Przywołał Św. papieża Leona Wielkiego, który w swoim kazaniu wyjaśnił znaczenie tego święta. Podał też przykład mądrego króla Salomona, który prosił „Boga przodków i Pana miłosierdzia”: „Dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą”. Przytoczył również słowa znanej modlitwy księdza Piotra Skargi: „Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej …” Arcybiskup wskazał: „Urząd Prezydenta powinien nas wszystkich jednoczyć, ponieważ prezydent jest symbolem narodowej jedności, a także dlatego, że takie zostało mu powierzone zadanie – być Prezydentem wszystkich Polaków, ponad jakimikolwiek podziałami”. Przypomniał: „W tej katedrze, nasi przodkowie dziękowali Bogu za to, że potrafili się wznieść ponad narodowe podziały i uchwalić pierwszą w nowożytnej Europie Konstytucję”.
Trafnie to głosił jeden z transparentów:
„Bądź prawakiem.
Bądź lewakiem,
ale zawsze bądź Polakiem”.
Antoni Górski




