Wielki błąd robi ten, kto lewactwo[1] łączy dopiero z komunizmem.
Jego zalążki można zauważyć już w rewolucji [anty]francuskiej z 1789r („nie ma wolności dla wrogów wolności”) i wcześniej. Zawłaszczyło stłumione krwawo robotnicze protesty w Chicago, w 1886 roku. Ruch ten jak najbardziej ma wiele wspólnego z hitleryzmem, faszyzmem (ten to już kompletny konglomerat poglądów politycznych: prawicowych, lewicowych, racjonalnych, antyracjonalnych, narodowych, ponadnarodowych – istny kociokwik, naukowo zwany eklektyzmem), i innymi „…izmami” w tym leninizmem, feminizmem, LGBTyzmem, rasizmem (jest nim jak najbardziej BLM – Black Lives Matter, Czarne Życia się Liczą), antyfaszyzmem; ogólnie – totalitaryzmami. Nadrzędną, wspólną, cechą tego czerwono-brunatno-czarno-tęczowego towarzystwa jest socjalizm: np. międzynarodowy w przypadku komunizmu, czy narodowy w przypadku hitleryzmu. Tak się nieszczęśliwie składa, że to wszystko (no prawie wszystko) wylazło z Niemiec: Marks – Niemiec pochodzenia żydowskiego, Engels – też Niemiec, Lenin – ze strony matki był pochodzenia żydowsko-niemiecko-szwedzkiego, wyhodowany również przez Niemcy, nie zapominając o hitleryzmie. Dla wszystkich nadrzędnym celem jest „szczęście” człowieka. Niestety „wybranego człowieka”. „Nadczłowieka” też wymyślił Niemiec Nietzche.
Lewactwo posiada wszystkie cechy właściwe totalitaryzmowi jakie wymienił Norman Davies w książce „Europa. Rozprawa historyka z historią”, że wymienię tylko niektóre z nich, związane z tematem:
- • pseudonauka – twierdzenie, że ideologia opiera się na „fundamentalnych prawach nauki”, a jeśli to wygodne zaprzeczanie nauce – „poczęte dziecko nie jest człowiekiem”, lecz „płodem”, „zlepkiem komórek”, „galaretką”, „treścią z macicy”, „tkanką ciążową”, w przypływie łaskawości – ciążą;
- utopijne cele – rzekome „dobro” kobiet, „postęp w … zabijaniu”;
- propaganda – „aborcja[2] w obronie życia”!?, czyli zabijanie w obronie życia!? (Wałęsa nie wymyśliłby bardziej „odkrywczego” oksymoronu) /„moje ciało mój wybór”, ale to jest wybór między życiem a śmiercią / „wolna wola”, ale przymus „aborcji” / „nie dam prawicy mojej macicy”, ale „komuś już ją dałam” / „kobieta to nie inkubator”, a czym była do momentu tzw. aborcji? / skrywanie „zabijania” pod eufemistycznym słowem „aborcja”, też „skrobanka” / „prawo do decydowania o własnym ciele”, a co z ciałem człowieka, które kobieta w sobie nosi?;
- „wróg dialektyczny” – to: „zacofanie, ciemnogród i średniowiecze”,;
- psychologia nienawiści, kreowanie i podsycanie nienawiści – kreowanie wrogów „postępu”, wrogami nie są dokonujący bestialstwa, lecz pokazujący, ujawniający te czyny;
- cenzura prewencyjna – zakaz pokazywania drastycznych, tzw. poaborcyjnych zdjęć, a to właśnie ze spopularyzowanego średniowiecza, ale przecież już od zamierzchłych czasów starożytnych były znane „wyrafinowane” praktyki stosowane przez współczesne lewactwo – odrywanie główek, rączek i nóżek;
- fabrykowanie informacji (dezinformacja) – tzw. „bezpieczna(?) aborcja” / wiele(?) kobiet, celebrytek poddało się „aborcji” bez informowania o skutkach fizycznych i psychicznych;
- ludobójstwo i przymus – 50 000 000 zabijanych dzieci rocznie, przewyższyli w bestialstwie Hitlera;
- pogarda dla liberalnej demokracji (demokracji konstytucyjnej) charakteryzującej się wolnymi i uczciwymi wyborami oraz pluralizmem politycznym (demokracją parlamentarną), osiem gwiazdek ***** ***, wulgaryzmy, obrażanie uczuć (w tym religijnych) innych osób, wyzywające postawy i stroje (raczej ich brak);
Podłość lewactwa to wykorzystanie pojedynczego przypadku śmierci kobiety w błogosławionym stanie, by propagować zbrodniczą ideologię zabijania dzieci – przede wszystkim cudzych, ale i własnych. Następna podłość to obwinianie wydumanego wroga – kościół (czyli i mnie) i PiS (również mnie) o śmierć kobiety. Następna podłość lewactwa to deprecjonowanie kompetencji i posądzanie lekarzy o tchórzostwo. „Bali się Ziobry”!? Kolejna podłość to wysuwanie oskarżeń przed zbadaniem całej sprawy i poznaniem przyczyny, jakby to ciąża była tą przyczyną. To trzeba na głowę upaść. Jeszcze jedna podłość, to wzbudzanie niepokojów i burd, gdy trzeba nam jak nigdy spokoju – to zakrawa na zdradę, wrogie działania wobec państwa i własnego(?) narodu. Największą podłością jaką lewactwo może wyrządzić (przede wszystkim kobietom) to „dodawanie odwagi kobietom, które chcą aborcji” wobec najsłabszych, bezbronnych. A lewactwo ma jeszcze dwie przesłanki do zabijania. Szczególnie podła – w wyniku gwałtu, gdzie karze się (i to śmiercią) dziecko przestępcy. To jest „średniowiecze”! I druga, bardzo trudna moralnie – ratowanie życia tylko jednego człowieka, kobiety, podczas gdy naczelną zasadą powinno być ratowanie każdego życia. To jest całe lewactwo, odważne tylko wobec najsłabszych i bezbronnych.
No to jak? „Aborcja” najsłabszych i bezbronnych jest OK? Nikt rozumny tak nawet nie pomyśli. To lewactwo należy „abortować”!
Poza tym „szubienice”, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej – okupanta Polski, symbol lewactwa też trzeba „abortować”!
Antoni Górski
- Lewactwo – nurt bałamutny prezentujący poglądy szkodliwe, zboczone, antyludzkie.
Pojęcie lewactwa określające radykalny odłam lewicy zaczęło się pojawiać w przemówieniach komunistów w latach dwudziestych ubiegłego stulecia: Anna Niepytalska-Osiecka, Instytut Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk, Warszawa. - abortio (łac.) – medyczny zabieg przerwania ciąży, wywołanie poronienia.