Ktoś obeznany z problemem ujętym w temacie, powie krótko: to już kiedyś planowano! Na kanwie kryzysu przysięgowego z 1917 roku, przychodzi na myśl sztucznie szykowany problem przez oderwanych od rzeczywistości europejskich biurokratów!
Ale zanim przejdziemy do planów stworzenia europejskiej armii z niemieckim dowództwem, cofnijmy się do historii pierwszej przymiarki realizacji tego antypolskiego planu! W lipcu 1917 roku dowództwo niemieckie zażądało złożenia przez polskie wojska przysięgi na „wierność braterstwa broni z Niemcami i Austro-Węgrami”. Polskie Legiony (I i III) powstałe na mocy Aktu 5 listopada, odmówiły złożenia przysięgi dowództwu niemieckiemu.

Niemiecki generał – gubernator Hans Hartwig von Beseler, rozpoczął z początkiem 1917 roku, organizować Polskie Siły Zbrojne (Polnische Wehrmacht). Polskie legiony miały jako pierwsze na początek wejść w skład niemieckiej armii. Józef Piłsudski podczas spotkania z kadrą dowódczą w Hotelu Bruhla, w dniu 2 lipca 1917 roku w Warszawie, powiedział: „Wszystkie nasze i niemieckie interesy układają się przeciw sobie. W interesie Niemców leży przede wszystkim pobicie Aliantów, naszym by Alianci pobili Niemców. Niemcy ogłosili jakąś niepodległość, by zjednać sobie naród polski: chcą, by dał żołnierza do armii, dowodzonej przez pana Beselera. /…/Niemcy będą chcieli kosztem naszym robić jakieś umowy z Rosją”. Jakże słowa marszałka są aktualne dzisiaj!

Po odmowie przysięgi polscy żołnierze zostali internowani w obozie w Szczypiornie pod Kaliszem, oficerowie zaś umieszczeni zostali w Beniaminowie pod Zegrzem. Józef Piłsudski został uwięziony w Magdeburgu 22 lipca 1917 roku. Mało kto przypuszczał, że za 15 miesięcy Polska odzyska niepodległość!
W tym miejscu należy podkreślić z całą odpowiedzialnością, że wtedy istniała grupa patriotów w mundurach, która powiedziała: NIE! Dzisiaj „elektorat hańby” pozbawiony patriotycznego „kodu”, gotów oddać polskie bezpieczeństwo w niemieckie łapy!

Obecnie odbieranie niepodległości krajom Europy w tym Polski jest wyraźnie przyśpieszony jako wypadkowa tzw.
Traktatu Lizbońskiego, do którego każda ekipa dokładała swoją cegiełkę!
A co najbardziej przeraża, milionom Polaków perspektywa utraty niepodległości nie przeraża, a skala nihilizmu społecznego sięga zenitu! Niemcy, którzy nie odpowiedzieli za dwie wojny światowe, ludobójstwo, grabieże oraz tragedię, jakiej świat nie widział od czasów Czyngis Chana!
Bez jednego strzału, idea Mitteleuropy może być zrealizowana!
Jeżeli targowica Tuska domknie system zdrady w maju, to w czasie pokoju prezydent, premier oraz minister obrony gotowi oddać Niemcom – odwiecznym wrogom Polski – kontrolę nad armią i całą kompleksową politykę bezpieczeństwa łącznie z przymusem zakupu uzbrojenia z niemieckich fabryk! A najgorsze jest przesunięcie linii obrony Polski na linię Odry. Kolejnym celem Niemców jest wyparcie wojsk USA z Europy!
Niestety pół wieku czerwonej propagandy (PRL), obce agentury na terenie naszego kraju wspomagane przez wrogie polskojęzyczne media, niszczona edukacja robią swoje!

Polsko obudź się, póki czas! Chrzest Polski, przypomina nam o darze wiary – Bastionie Wolności!
Henryk Pejchert