Unia Europejska to dobry projekt, lepszy w założeniach niż w realizacji, ale projekt potrzebny ze względu na wartość swobodnego przepływu towarów, osób i usług, i pomoc finansowa świadczona na rzecz biedniejszych państw tej organizacji.
Unijni fanatycy dość dużo już jednak zrobili, żeby osłabić UE, tworząc dyktaturę lewicowo-liberalną, której nie wytrzymali Brytyjczycy, proponując głosowanie w kluczowych sprawach większością głosów zamiast jednomyślności, czy wychodząc poza Traktaty w celu prześladowania prawicowych demokracji.
Jeśli prawicowe rządy mają jakieś grzechy, to na pewno nie są one inne i groźniejsze dla demokracji niż błąd rządzących UE elit, które popełniły kolosalny błąd wiązać się dla ich zysku z Rosją Putina, który obecnie morduje Ukraińców i dewastuje infrastrukturę tego kraju. Wiemy jednak, że Komisja Europejska z powodu tego kardynalnego błędu nie podda się do dymisji, a ani Parlament Europejski nie rozwiąże się, bo winnych brak.
Co więc trzeba robić? Należy więc, będąc w UE, przeciwstawiać się głupim ideom, fałszywym wartościom i tworzyć komplementarne względem UE lub nawet konkurencyjne projekty ekonomiczne.
Jedna z możliwości jest wzmacnianie potencjału Inicjatywy Trójmorza, która powstała 29 września 2015 w Nowym Jorku, a której pierwszy formalny szczyt odbył się 25 sierpnia 2016 r., w Dubrowniku. Kraje leżące między morzami: adriatyckim, bałtyckimi i czarnym, mają ogromna szanse, bo mają wyższy wzrost gospodarczy niż kraje rozwinięte, i przewagi konkurencyjne takie jak chociażby tańsza siła robocza, by zainteresować prywatne podmioty i rynki finansowe do współpracy.
Takie projekty jak „CYFROWA AUTOSTRADA TRÓJMORZA”, VIA CARPATIA, czyli droga biegnąca od Litwy przez Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię do Grecji to czysty zysk także dla UE. W dobie kryzysu energetycznego budowa w Trójmorzu korytarza gazowego Północ – Południe ze Świnoujścia do Chorwacji i oraz sieci energetycznych w obszarze Bałtyku (most energetyczny Szwecja – Litwa, oraz Polska – Litwa), a także budowla terminalu gazowego KRK i interkonektora BRUA-Bulgaria, Rumunia, Węgry, Austria to poszerzenie bezpieczeństwa energetycznego Europy.
O szansach Trójmorza rozmawiano 19 i 20 listopada 2022 w Warszawie podczas debaty Polska Wielki Projekt. W jednym z paneli profesor Z. Krasnodębski prowokacyjnie zapytał m.in.: jak mówić o Trójmorzu? Głośno? Wyraziście? Czy też, jak proponowali inni paneliści, nieco ciszej, ale tak by skutecznie przedstawić mieszkańcom krajów Trójmorza konkretne projekty, które będą podnosiły jakość życia na tym obszarze?
Zapewne wyraziste realizowanie celów Trójmorza, którymi są przeorientowanie inwestycji infrastrukturalnych w kierunku Północ- Południe, digitalizacja usług i rozwiniecie sieci energetycznych na pograniczu dwunastu państw: Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumuni, Słowacji, Słowenia i Węgier ma swe zalety promocyjne i społeczne. Mój głos, żeby ,,robić swoje”, pokazywać dobre praktyki też miał zwolenników. Otwartym zagadnieniem pozostaje pytanie, czy budowniczy nowego ustroju UE, fanatycy dominacji Niemiec w tym projekcie nie włącza hamulców dla rozwoju Trójmorza. Ale i nawet to nas nie powinno powstrzymywać przed aktywnością na poziomie państwowym czy regionalnym w zacieśnianiu więzi w ramach Trójmorza, bo jak podczas debaty zaproponował prof. Krzysztof Szczerski, ambasador Polski przy ONZ, dobrze byłoby przed obradami szefów rządów w Rady Europejskiej spotykać się w ramach szefów rządów Trójmorza.
Jeśli eksperci ekonomiczni mówią ze stabilność instytucjonalna i efektywność rządzenia w państwach Trójmorza jest wysoka i bezpieczna to włączenie prywatnego kapitału w inwestycje będzie coraz większe. Dużo pracy przed nami, ale tez sukcesy są możliwe.
dr Bogdan Rzońca
Poseł do PE