24 sierpnia 1991 r. ukraiński parlament przyjął deklarację niepodległości państwa – dlatego co roku w tym dniu obchodzony jest Dzień Niepodległości Ukrainy.
Spośród 360 deputowanych obecnych w sali posiedzeń 321 opowiedziało się za tym aktem, tylko 2 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.
Deklaracja niezależności potwierdzona został podczas referendum 1 grudnia 1991 roku, gdy ponad 90 proc. mieszkańców Ukrainy (przy frekwencji ponad 84 proc.) opowiedziało się za niepodległością kraju. To praktycznie przypieczętowało koniec Związku Sowieckiego, który rozwiązany został tydzień później – 8 grudnia 1991 roku.
Polska była pierwszym krajem, który uznał niepodległość Ukrainy.
Wbrew retoryce lwowskich i kijowskich nacjonalistów u podstaw niepodległej Ukrainy nie leżą dążenia UPA z lat czterdziestych XX wieku. Jej korzenie sięgają Ukraińskiej Republiki Ludowej z lat 1917–1920 – państwa nieskutecznego, nie do końca uformowanego, ale zdolnego do obrony i , co warte podkreślenia, jedynego państwa którego siły zbrojne wspomogły Polskę w walce z bolszewikami.
Józef Piłsudski w rozkazie pożegnalnym do wojsk ukraińskich z 18 października 1920 r. napisał: „Wspólnie przelana krew i groby bohaterów są kamieniem węgielnym na drodze do wzajemnego porozumienia i sukcesu obu narodów. Obecnie po dwóch latach ciężkich walk z barbarzyńskim najeźdźcą, żegnam się ze wspaniałymi wojskami Ukraińskiej Republiki Ludowej i stwierdzam, że podczas najcięższych chwil, w nierównej walce niosły one wysoko swój sztandar, na którym wypisane było hasło »Za wolność waszą i naszą«, co jest symbolem każdego uczciwego żołnierza”. Na koniec warto jeszcze przytoczyć znaczące słowa gen. Tadeusza Kutrzeby (napisane w 1937 r.): „Krew ukraińska wojsk atamana Petlury nie poszła na marne. Udowodniła ona Polsce Rosji i światu, że Ukraina pragnie żyć. Jest to sukces na wieki”.
Dzisiaj, gdy możni tego świata z prezydentem USA Biden i kanclerz Niemiec Merkel powoli oddają Ukrainę na pastwę Rosji, Polska-jak zapewnił prezydent Duda – nie pozostawi Ukrainy samej na jej ścieżce do integracji euroatlantyckiej i pospieszy jej z każdą możliwą pomocą. Bo długi należy spłacać, każde długi.
Niech żyje wolna Ukraina!
Jerzy Szmit