Obserwując dramatyczny bój Ukraińców, ich wielką sprawność w kreowaniu obrazu tej wojny, nie powinniśmy jednak ulegać emocjom. Strumień dostaw wojennych dla Ukrainy jest jednak spóźniony, a sytuacja na frontach nie układa się – wbrew entuzjastycznym przekazom – wcale tak pozytywnie, jak chcielibyśmy to widzieć.
Ukraińcy bronią wprawdzie większości miast, ale Rosjanie:
– zapewne w ciągu 2 – 3 dni zdołają wyizolować Kijów zarówno po wschodniej jak i po zachodniej stronie Dniepru,
– jest tak dzięki temu, że działania od strony północnej z Białorusi – mimo wszystkich niedostatków strony rosyjskiej – posuwa się powoli ale systematycznie,
– od strony Donbasu Charków wprawdzie się broni, ale jest już wyizolowany; solidne pozycje ukraińskie naprzeciw dotychczasowych pozycji rebeliantów, są także otaczane przez Rosjan,
– na froncie południowym wojska rosyjskie opanowały już całość terenów po lewej stronie Dniepru, a w rejonie Chersonia udało im się zamknąć Ukraińców w mieście po prawej stronie rzeki.
O ile istotna pomoc militarna zdoła dotrzeć zwłaszcza w rejon Kijowa w ciągu 2 dni, to być może uda się spowolnić osiągnięcie celów przez armię rosyjską.
Trzeba jednak niestety przyjąć, że w ciągu 14-21 dni Rosjanie zdołają osiągnąć linię odpowiadającą mniej więcej granicy polsko – rosyjskiej po pokoju andruszowskim – czyli linia Dniepru oraz wypust kijowski.
Te militarne uwarunkowania determinują zapewne strategię polityczną Rosji. Tu są możliwe dwa warianty – z Putinem i bez Putina.
1. Jeśli Putin pozostaje, to można się spodziewać, że po osiągnięciu wskazanej linii ogłosi on „zakończenie operacji militarnej”. W konsekwencji:
a) może ogłosić likwidację autokefalii kijowskiej,
b) może włączyć Noworosję do Rosji
c) ustanawia tymczasową władzę ukraińską w Kijowie, która administruje pozostałymi terenami Ukrainy lewobrzeżnej
d) Ukraina prawobrzeżna pozostaje poza sferą zainteresowania Rosji (na razie) – niech sobie Unia odbudowuje „zachodnią Ukrainę”, pozbawioną najbardziej wartościowej gospodarczo części kraju,
e) Rosja pozostaje w izolacji międzynarodowej, dopóki Putin stoi na czele,
f) Putin czeka, aż zachód przyzwyczai się do nowej sytuacji,
g) Rosja walczy z problemami wewnętrznymi, wynikającymi z załamania sytuacji gospodarczej.
2. Bez Putina – pojawia się „nowy Gorbaczow”, który potępia Putina i ogłasza dążenie do powrotu do „deeskalacji” na Ukrainie. W konsekwencji:
a) bez zmian – to cel podstawowy operacji
b) rząd tymczasowy w Kijowie administruje lewobrzeżną Ukrainą
c) prawobrzeżna Ukraina – może sobie być w Unii
d) nowy przywódca proponuje federację obu części Ukrainy w zamian za osłabienie sankcji wobec Rosji i deeskalację,
e) zachód uradowany „powstrzymaniem wojny” chcąc ratować Ukrainę, przyjmuje propozycje w zamian za kolejną iluzję „pierestrojki” oraz powrót do współpracy gospodarczej,
f) Unia ogłasza program odbudowy Ukrainy – odbudowują niemieckie i francuskie firmy, a my zajmujemy się ukraińskimi uchodźcami.
Za dwa – trzy lata, „nowy Gorbaczow” wraca na ścieżkę Putina. Zachód „się dziwi”.
Osobiście skłaniam się do wariantu 2, bo główni macherzy w Rosji już wiedzą, że z Putinem daleko nie zajadą. „Internują” więc Putina w jego rezydencji w Soczi, dzięki temu z jednej strony nie będą musieli go wydawać pod sąd do Hagi, z drugiej strony zachód będzie mógł usiąść od razu do rozmów z „odnowioną Rosją”.
Tym scenariuszom można jednak zapobiec pod jednym warunkiem – jest on jednak w chwili obecnej wykluczany przez zachód. Jaki to warunek – nie trzeba tu pisać, bo to oczywiste.
prof. Grzegorz Górski