Zasłony spadły – już nikt nie może mieć wątpliwości co do tego, kto startuje w wyborach i o co w nich walczy. Przedostatni tydzień kampanii wyborczej miał w jakimś sensie rozstrzygające znaczenie. Pozwolił on uzyskać ostateczną odpowiedź na kilka pytań, z których kluczowe według mnie pozostają:
– kto startuje w tych wyborach?
– kto jakie ma cele do osiągnięcia?
– jakie siły za kim stoją i jakie są ich interesy?
Spróbujmy to uporządkować, bowiem te ostatnie dni już raczej nic nie zmienią. W piątek wieczorem – jak sądzę – pozostanie mi jedynie przedstawić ostatnią prognozę na I i II turę, bo nie widać już na horyzoncie istotniejszych czynników, które mogą istotnie zmienić coś jeszcze przez pierwszym głosowaniem.
1. W pierwszym rzędzie dopowiedzieć trzeba, jak prymitywna jest trwająca manipulacja tzw. sondażowni. Dysponentom tych „pracowni” wydaje się, że mają do czynienia z idiotami, którym można wcisną dosłownie wszystko. Zilustruję to przykładem stajni p. Dumy. Na przestrzeni dwóch dni wyprodukował on trzy sondaże, z których dwa pochodzą z tego samego dnia. Jego IBRiS wypuścił zatem „sondaże” – 12 maja dla Polskiego Radia i dwa 14 maja – dla „Polityki” i „Rzeczypospolitej”. Jak p. Duma „wydumał poparcie” dla K Nawrockiego? W pierwszym miał on 23,6% poparcia, a w kolejnych z tego samego dnia odpowiednio: 21,6% i 25,2%. Dla każdego coś miłego, ale już tylko to mówi wiele o „próbach badawczych” i „metodach” tych i podobnych im „ośrodków”. O predykcjach Dumy na II turę już nie będę nawet wspominał, bo przecież gość wie, że dzisiaj może sprzedawać idiotom, którzy płacą za te jego bzdety każdy wynik. Taki, jaki życzy sobie zleceniodawca.
2. Ci zleceniodawcy są zupełnie oczywiści. Kartel sondażowo – medialny III RP („jakie siły za kim stoją i jakie są ich interesy?”) skoncentrował swoje wysiłki na wspieraniu Rafalali. Widząc skutki kilkunastu miesięcy rządów pałkarsko – tandeciarskiego reżimu rozumie, że walka idzie o wszystko. Oni dobrze wiedzą, że porażka Rafalali, będzie skutkować tym, co już się stało w Rumunii. Będzie to upadek Tuska jako spoiwa tej patologicznej konstrukcji, której jedynym celem jest oddanie Polski w łapy zewnętrznych dysponentów. A ponieważ zdecydowana większość tego kartelu albo bezpośrednio, albo pośrednio jest ekspozyturą owych dysponentów, musi wykonywać zlecone sobie rozkazy. To im wydawało się, że wykreowany dzięki manipulacjom i kłamstwom 15 października 2023 roku „układ”, będzie miał cechy długotrwałości. Ale ich regirungsführer okazał się nie liderem politycznym, ale marnym medialnym hejterem. I coraz bardziej uświadamiają sobie, że nawet ich stukrotne wysiłki nie są w stanie ponownie ogłupić wystarczającej do wyboru Rafalali części Polaków.
3. Rafalala który miał „domknąć układ”, okazał się nie tylko nieudolnym łgarzem, który stosując prymitywną erystykę zapominał, że dzisiaj każde kłamstwo żyje długo. Jego sztabowcom udawało się utrzymywać jego aktywność w ramach około 45-minutowych, wiecowych seansów kłamstwa. Do pewnego momentu wszystko szło w miarę dobrze. Otoczony usłużnymi mediami mógł łgać do swoich idiotów co chciał, a przecież ci i tak nie oglądali przekazów innych niż swoje mediów, by połapać się w jego krętactwach. Ale w poniedziałek 12 maja Rafalal musiał wytrzymać prawie cztery godziny walki i okazał się kompletną c..ą.
Nie podejmuję się rozstrzygać, czy było to efektem utraty oddziaływania na jego umysł takich czy innych substancji czy po prostu objawił się w całej pełni sobą. Nie ma to większego znaczenia. Ludzie myślący zobaczyli w reżimowych mediach gościa, który rozjechał się jak dzieciak do tego stopnia, że bezwiednie złożył na koniec hołd zwycięzcy, kłaniając się w pas Nawrockiemu.
4. Tymczasem poddany szeroko rozgałęzionej, przygotowanej w otoczeniu regirungsführera ubeckiej prowokacji Nawrocki, wyszedł z tej debaty na całkowicie wrogim terenie jako prawdziwy triumfator. Jako jedyny wytrzymał ciężar fizyczny i psychiczny wykoncypowanego w ubeckich umysłach, sterujących trzema telewizjami spektaklu, którego jedynym celem było jego ostateczne pogrążenie. Tu już nie tylko Rafalala, ale również „dziennikarze” – funkcjonariusze pozwolili Nawrockiemu pokazać twardego człowieka. Pełnokrwistego polityka, który ma niewątpliwie najlepsze cechy osobiste, aby objąć urząd Prezydenta RP w niezwykle trudnej i pełnej raf sytuacji, w jakiej jest nasz kraj.
5. Warto jeszcze wspomnieć w tym kontekście, o straconej szansie S. Mentzena. Naiwna wiara, że zrównanie Kaczyńskiego z Tuskiem, a PO z PiSem przyniesie mu jakieś korzyści, kompromituje się na naszych oczach. Im bardziej Mentzen o tym wykrzykuje, tym bardziej słabnie. A szkoda, bo traci w ten sposób szansę na pokazanie się jako potencjalny jeden z silnych liderów szeroko pojętego obozu konserwatywnego. I wcale nie jest pewne, że druga szansa na to szybko się pojawi. Dla odmiany w zafundowanej przez reżimowe telewizje poniedziałkowej małpiarni, zdecydowanie utwierdził swoją pozycję A. Zandberg. Nie jest to większa niespodzianka, ale kompromitujący „Lewicę” udział w rządach pałkarskiego reżimu pozwala Zandergowi dzisiaj – poprzez dystansowanie się wobec ludzi pokroju Czarzastego, Wieczorka czy Biejatowej – wybić się na niekwestionowaną pozycję.
6. O reszcie kandydatów nie będę się rozpisywał – no może poza tym, że wszelkie granice błazeństwa przekroczył S. Hołownia. Próba zdystansowania w prymitywnych kłamstwach Trzaskowskiego nie mogła wypalić. A zapowiedzi tego, co to też pan Szymuś zrobi jak zostanie prezydentem, po miesiącach żyrowania indolencji swoich ludzi i swoich koalicjantów, irytują już nawet jego popleczników.
Ten opisany obraz – zwłaszcza w odniesieniu do Rafalali i Nawrockiego – przeniesie się na decyzje, jakie będą podejmowane pomiędzy 18 maja a 1 czerwca. Jestem głęboko przekonany, że świadomość tego co napisałem, zdeterminuje zwłaszcza wybory tych, którzy w I turze będą oddawali głosy na innych niż ci dwaj kandydaci.
Do tego widok upokorzenia polskiego premiera, wypędzonego przez jakichś ukraińskich banderowców na do ukraińskiego wagonu III klasy, zbierze porażające dla „uśmiechniętej Polski” żniwo.
Co daj Panie Boże.
Prof. Grzegorz Górski