Pierwszy nasz premier…
Określenie pierwszy nasz premier odnosi się do Jana Olszewskiego, szefa rządu wybranego w pierwszych całkowicie wolnych wyborach 1991 roku. Tadeusz Mazowiecki był premierem rządu kontraktowego ustanowionego w Magdalence. W rządzie tym znalazł się gen. Czesław Kiszczak odpowiedzialny za późniejszy mord na księdzu Jerzym Popiełuszce.
Wybory 1991 roku i poprzedzająca je kampania wyborcza była zdominowana medialnie i merytorycznie przez „Gazetę Wyborczą” oraz Unię Demokratyczną, skupiającą w większości zwolenników układu stworzonego przy Okrągłym Stole.
Obserwując profesjonalnie prowadzoną kampanię, za faworytów uchodzili politycy Unii Demokratycznej. Wybory przejdą także do historii z powodu brania udziału w wyborach wielu egzotycznych partii. W wyniku wyborów, 27 października do sejmu weszli politycy z 24 partii. Złodziejska transformacja, spowodowała rozgoryczenie społeczeństwa, co skutkowało bardzo niską frekwencją w wyborach 42%.
Na początku L. Wałęsa powierzył stworzenie rządu, B. Geremkowi, gdyż Unia Demokratyczna zdobyła najwięcej mandatów 12.3 %. W tej sytuacji stworzenie rządu graniczyło z cudem. W końcu udało się stworzyć rząd koalicji: PC, ZCHN i PL, był to rząd mniejszościowy.
Zanim przejdziemy do końca kadencji rządu prawicowego mec. Jana Olszewskiego, należy zatrzymać się na niektórych faktach z życia premiera.
Jan Olszewski (1930-2019) pochodził z rodziny robotniczej o poglądach PPS. W czasie okupacji działał w Szarych Szeregach, w czasie Powstania Warszawskiego był łącznikiem. Po skończeniu prawa na Uniwersytecie Warszawskim pracował w tygodniku „Po prostu”. Mimo represji miał odwagę bronić dobrego imienia żołnierzy AK. Przedstawiał nadużycia oraz łamanie prawa przez wymiar sprawiedliwości. Po październiku 1956r. miał zakaz publikacji jako dziennikarz.
Zawsze miał problemy z SB, szczególnie w latach 60 tych, kiedy bronił w procesach politycznych opozycjonistów: Karola Modzelewskiego, Melchiora Wańkowicza, Wojciecha Ziembińskiego.
Po zajściach w Radomiu i Ursusie, bronił osób pokrzywdzonych represjami komunistycznymi. Brał udział w zakładaniu KOR, chociaż nie figurował jako członek organizacji.
Na wiosnę 1976 roku Jan Olszewski działał w Polskim Porozumieniu Niepodległościowym, obok niego działalność prowadzili: Zdzisław Najder, Jan Józef Szczepański oraz Andrzej Kijowski.
Najbardziej znanym dokumentem PPN, był tekst: „Obywatel a Służba Bezpieczeństwa”, autorstwa Jana Olszewskiego. Była to instrukcja, jak ma zachowywać się zatrzymany obywatel przez bezpiekę (SB). W czasie „Karnawału Solidarności” włączył się w budowanie struktur związku. Był doradcą Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” oraz wchodził w skład zarządu Regionu Mazowsze, pracował nad pierwszą wersją statutu Solidarności.
Podczas stanu wojennego, na prośbę Episkopatu Polski, Jan Olszewski prowadził rozmowy z komunistami w sprawie zwolnienia osób internowanych z miejsc odosobnienia. W 1984 r. z upoważnienia prymasa Józefa Glempa, występował jako oskarżyciel posiłkowy w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. W grudniu 1986 r. brał udział w pracach podczas tworzenia Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”.
W okresie sprawowania urzędu premiera próbował ograniczyć złodziejską prywatyzację prowadzoną przez aktorów Okrągłego Stołu: Unię Demokratyczną i komunistów, tym samym konflikt narastał.
Nowy temat, który mimo „grubej kreski” Mazowieckiego dojrzewał do realizacji, była to kwestia zapowiadanej przez rząd – lustracji.
Konflikt na linii premier – prezydent przyjął punkt kulminacyjny podczas wizyty Wałęsy w Moskwie. Rząd wystosował do przebywającego w Moskwie Wałęsy szyfrogram, w którym sprzeciwiał się podpisaniu przez stronę polską z Rosjanami umowy w sprawie spółek ograniczających naszą suwerenność gospodarczą. Spółki miały działać na terenie byłych radzieckich baz wojskowych. Ewentualna zgoda na warunki Moskwy zamykała nam drogę do struktur NATO.
Ważną rzeczą było zanegowanie przez premiera podstawowych postanowień zawartych przy Okrągłym Stole, czyli kompromisu z komunistami, który między innymi zakładał utrzymanie struktur i własności w gospodarce narodowej w rękach spadkobierców PRL.
W latach 90-91 prywatyzacja przebiegała ekspresowo. Mówiono wtedy na „zakrapianych imprezach”, że towarzysze: „legitymacje partyjne zamienili na książeczki czekowe”.
W dniu 26 maja L. Wałęsa skierował do marszałka Sejmu oficjalne pismo dotyczące utraty zaufania do rządu. Poseł Jan Korwin-Mikke zgłosił ustawę lustracyjną, która mówiła o podaniu do opinii publicznej pełnej informacji o osobach współpracujących z organami Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w latach 1945-1990.
Następnie do Sejmu wpłynął wniosek o udzielenie Rządowi Jana Olszewskiego wotum nieufności, złożony przez posła Jana Rokitę z Unii Demokratycznej.
W dniu 2 czerwca szef MSW Antoni Macierewicz wysłał do Sejmu tajną listę nazwisk osób będących w archiwach MSW, jako konfidentów tajnych służb PRL. Lista szybko dotarła do posłów i niektórych mediów, na liście widniał Lech Wałęsa.
Później nastąpiła słynna Nocna Zmiana, czyli zebranie u Wałęsy osób z ugrupowań mających poprzeć obalenie rządu Jana Olszewskiego. Cała sprawa została utrwalona w filmie dokumentalnym: „Nocna Zmiana” autorstwa Jacka Kurskiego i Michała Balcerzaka, który już wiele razy był emitowany przez Telewizję Polską. W słynnym „liczeniu głosów”, zainicjowanym przez D. Tuska, wzięli udział: D. Tusk, W. Pawlak, l. Moczulski, T. Mazowiecki, M. Wachowski, B. Geremek, R. Bugaj, G. Janowski, A, Łuczak,P. Łyczkowski i inni.
Wydarzenia 4 czerwca zainspirowały członków zespołu: KULT, który nagrał piosenkę „Lewy czerwcowy”, w teledysku są pokazywane fragmenty z filmu „Nocna Zmiana”.
W wyniku odwołania rządu Jana Olszewskiego przedłużono byt III RP oraz układu Okrągłego Stołu – kolesie z Magdalenki mogli odetchnąć…
Mec. Jan Olszewski był symbolem Polski Niepodległej nie tylko, że był spokrewniony ze Stefanem Okrzeją, straconym przez zaborcę rosyjskiego w Cytadeli Warszawskiej, ale przede wszystkim przez postawę patriotyczną w swoim bogatym życiu.
Według wielu historyków bez rządu Jana Olszewskiego (mimo krótkiej kadencji) nie byłoby formacji patriotycznej tym samym Zjednoczonej Prawicy.
Słowa wypowiedziane w Sejmie: „Czyja będzie Polska”, zainspirowały mnie do napisania kilku artykułów z najnowszej historii Polski.
„Myśl jest bronią”
Henryk Pejchert