Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur
10 kwietnia 2021, sobota
  • Kontakt
Opinie Olsztyn
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
Start Społeczeństwo

Gęby pełne frazesów

Paweł Pietkun
2 października 2020
Społeczeństwo
Czas czytania (około): 3 minut
A A
pulspowiatu

Kiedy ponad 20 lat temu pracowałem dla jednej z lokalnych olsztyńskich gazet po raz pierwszy zetknąłem się z realnym zagrożeniem zasypania Olsztyna śmieciami – a to wskutek strajku pracowników zajmujących się – generalnie to ujmując – wywozem śmieci. Od tamtej pory problem nie został rozwiązany – i to najlepszy sygnał dla mieszkańców miasta, którzy mogą zobaczyć, że kolejni włodarze miasta powtarzając kadencje powtarzają błędy, na które olsztyniaków po prostu nie stać.

Pracownicy Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi zapowiadają strajk. Na razie ostrzegawczy – ma on zwrócić uwagę na problem nierozwiązany od grubo ponad dwóch dekad. Jeżeli podległe miastu przedsiębiorstwo nie spełni postulatów pracowników całkiem realna wydaje się groźba strajku generalnego, czyli… zsypania Olsztyna śmieciami. Nie pierwszy to raz, kiedy pojawia się groźba utopienia miasta w śmieciach. Tym razem jest poważniejsza, bo pracownicy (i związki zawodowe) mają więcej świadomości na temat, wiedzą jak jest i jak powinno być zarządzane przedsiębiorstwo tego typu.

Żądania pracowników są od lat takie same – podwyżka i dodatek za pracę w szkodliwych warunkach. Czy mają rację?

Nie tylko wynagrodzenia

Bezspornie praca z odpadami nie jest ani przyjemna, ani zdrowa. Nigdy nie było inaczej. Ale dochodzi jeszcze jedno zmartwienie – pracownicy i związkowcy zdradzają, że tak naprawdę boją się o swoje wypłaty i miejsca pracy. Boją się, bo choć firma – jak zapewnia zarząd – inwestuje i modernizuje się, tak naprawdę wydajność ZGOK-u spada z miesiąca na miesiąc, co doskonale widzą co bardziej uważni obserwatorzy.

Zarząd spółki mówi pracownikom wprost: większe wypłaty? Proszę bardzo, ale będziemy musieli podnieść ceny. A przecież ZGOK przy niemałym niezadowoleniu mniejszych samorządów już podniósł ceny – i to podniósł je niemało!

Ta ewentualna wciąż, kolejna podwyżka uderzy oczywiście w mieszkańców Olsztyna.

To nie jedyny problem zakładu. Trwa tam również poważny konflikt pomiędzy udziałowcami – 37 samorządami, które zdecydowały się wejść z Olsztynem do spółki godząc się na to, żeby stolica regionu była głównym, 54 proc. udziałowcem po wniesieniu aportem majątku w postaci jednej z nieruchomości.

To znamienite, że pod rządami kolejnych prezydentów miasta – szczególnie Czesława Małkowskiego i Piotra Grzymowicza – temat śmieci po raz kolejny wraca pokazując, jak bardzo zaniedbany był (i wciąż jest) to obszar naszego miejskiego życia. A doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest to obszar jedyny.

Słowa, słowa, słowa…

Doskonale pamiętam – pewnie prezydenci także – konferencje prasowe z końca lat 90. ub. wieku, na których triumfalnie oświadczano, że problem raz na zawsze został rozwiązany i nigdy nie powróci. Niewiele – poza konferencjami – się zmieniło.

To dziwne, bo przynajmniej od dekady kwestia umiejętnego gospodarowania odpadami to szansa na niemałe dochody gmin pozwalające na kolejne inwestycje, czy zmniejszenie lokalnych podatków. Wiedzą o tym doskonale samorządy z większości krajów Europy Zachodniej. Wydaje się, że o gospodarowaniu odpadami nie wie tylko samorząd Olsztyna. Samorząd, którego niezmienni liderzy tak pięknie potrafią opowiadać o świetlanej przyszłości miasta – to piękne wizje, choć niestety to tylko wizje. Od dekad niezmienne, pełne frazesów i słów, które chyba wszystkim się osłuchały.

Problem z olsztyńskimi śmieciami to doskonały moment na to, żeby mieszkańcy miasta podsumowali komu nie warto dawać mandatu zaufania, kto zasługuje na to, żeby zajmować się gospodarowaniem miasta, które ma wszystkie warunki, aby stać się perłą regionu.

To również dobry moment, aby ocenić niektórych publicystów ze stolicy Warmii. Publicystów, którzy z taką ochotą dzielą się swoimi przemyśleniami na tematy wielkie – krajowej, a często międzynarodowej polityki, ustrojów społecznych i gospodarczych. Problem w tym, że nie rozglądają się dookoła siebie – z perspektywy mieszkańców miasta ich górnolotne słowa na temat konieczności wprowadzenia zmian w polityce krajowej, a bywa, że i całej Unii Europejskiej, są poza znaczeniem w perspektywie nieprzejezdnych ulic, zasypanych psującymi się odpadkami i przypominających ulice XIX wiecznego Londynu. Debaty na temat ani widu, ani słychu.

Paweł Pietkun

Tagi: Czesław Małkowskigospodarka komunalnaopinie olsztynPiotr GrzymowiczśmieciZGOK Olsztyn
Poprzedni artykuł

PIÓROPAŁKARZE (cz. 18)

Następny artykuł

Jak Prezes z rudym Feliksem kota lewakom pogonili

Podobne artykuły

Gladiator Piotr Grzymowicz i załoga
Społeczeństwo

Gladiator Grzymowicz i jego drużyna – Profesjonaliści to czy Dyletanci?

10 kwietnia 2021
Lech-Obara
Społeczeństwo

Franki wciąż czekają na Sąd Najwyższy…

9 kwietnia 2021
olsztyński korona cyrk
Społeczeństwo

Cyrk na stacji, czyli kto roznosi koronawirusa w Olsztynie

8 kwietnia 2021
Syndrom sztokholmski to stan psychiczny pojawiający się u ofiar porwania lub u zakładników, który wyraża się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je zniewalającymi. Ten stan sympatii i solidarności może osiągnąć taki stopień, że osoby zniewolone pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją. Nazwa syndromu wiąże się z napadem na bank w Sztokholmie w sierpniu 1973 roku, podczas którego napastnicy przez kilka dni przetrzymywali zakładników. Po złapaniu napastników i uwolnieniu przetrzymywanych przez nich osób, te ostatnie broniły przestępców pomimo wielodniowego uwięzienia. W czasie przesłuchań byli zakładnicy odmawiali współpracy z policją. Podobne zjawisko ma miejsce od lat w Olsztynie. Syndromolsztyński to sytuacja, która oznacza, że po dziesięcioleciach komunistycznego zniewolenia z lat 1945-1989, totalnej indoktrynacjioraz terroru aparatu bezpieczeństwa wśród wielu mieszkańców Olsztyna pojawiła się sympatia do komunistycznych oprawców. Objęła ona nie tylko akuszerów i budowniczych ,,władzy ludowej”, ale zbrodniczą Armię Czerwoną, będącą twórcą i gwarantem ustroju komunistycznego w Polsce. Symbolem tej sympatii są olsztyńskie ,,szubienice„ zwane onegdaj Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej. Stoją od lat przy Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego dedykowane armii, która 17 września 1939r. napadła na Polskę i odpowiada za to, że na wschodnich rubieżach Polski dosłownie każda gruda ziemi jest przesiąknięta polską krwią. Sympatia ofiar do katów, będąca efektem syndromu olsztyńskiego, obejmuje nie tylko obronę stojącego w centrum miasta pomnika ku czci zbrodniczej Armii Czerwonej. Niedawne ofiary (lub ich potomkowie) z atencją odnoszą się nawet dopatronów ulic upamiętniających komunistyczny totalitaryzm. Toewidentne utożsamienie się ofiary z oprawcą powoduje, że już po uwolnieniu Polski z komunistycznego zniewolenia, ofiary bronią przestępców. W niepodległej Ojczyźnie ciągle wielu mieszkańcówOlsztyna sprzeciwia się usunięciu symboli i innych pozostałości po systemie komunistycznym. Syndrom olsztyński powoduje, że chociaż od upadku sowieckiego modelu totalitarnego reżimu w Polsce minęło już ponadtrzydzieści lat, PZPR została rozwiązana, zaś Armia Czerwona opuściła już dawno nasz kraj to solidarność i sympatia do ludobójczej Armii Czerwonej z okresu PRL trwa. Dobitnym dowodem jest choćby to, że wywodzący się z komunistycznej nomenklatury dwaj ostatni prezydenci naszego miasta nigdy nie poczuli choćby najmniejszego impulsu, aby komunistyczną symbolikę usunąć z przestrzeni publicznej. Keram
Społeczeństwo

Syndrom olsztyński

7 kwietnia 2021
PIOTRUŚ PAN
Społeczeństwo

Piotruś Pan, Prezydent Olsztyna

6 kwietnia 2021
matura
Społeczeństwo

Matura – egzamin z historią i rangą w tle

5 kwietnia 2021
Następny artykuł
Prezes z kotem Feliksem

Jak Prezes z rudym Feliksem kota lewakom pogonili

PO-KO

Skazani na totalność

Widziane z Torunia: Zagłodzić Polskę

Widziane z Torunia: Zagłodzić Polskę

pióropałkarze

PIÓROPAŁKARZE (cz. 19)

Popularne artykuły

Olsztyn LGBT

Patrz, kogo bronisz

20 sierpnia 2020
5 minut

Pięć minut… właśnie się kończy

6 maja 2020
Ucz się Jasiu Kabaret Dudek

„Chamstwu w życiu, należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom”

24 maja 2020
Igraszki miłosne Piotra Grzymowicza

Elektryzujący romans Piotra Grzymowicza

21 czerwca 2020
Inteligenci spod ośmiu gwiazdek

Inteligenci spod ośmiu gwiazdek

5 listopada 2020
KORONAWIRUS GB

Rządu zazdrości nam cała Europa

2 kwietnia 2020
Opinie Olsztyn

Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur

Tematy w serwisie:
aborcja Andrzej Duda Donald Tusk Duda2020 edukacja epidemia eugenika gospodarka KO komunizm konstytucja koronawirus Lech Obara Lewica LGBT manipulacja neomarksizm Niemcy ochrona życia Olsztyn opinie olsztyn opozycja Piotr Grzymowicz Pióropałkarze PO Polska PSL Putin Rada Miasta Rafał Trzaskowski Rosja Rosja Sowiecka samorząd Sybir szkoła totalna opozycja Trybunał Konstytucyjny UE Unia Europejska USA Warmia i Mazury wartości wybory 2020 wybory prezydenckie ZSRR
© 2019-2021 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.
  • Polityka prywatności
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

© 2019-2021 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.