Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur
9 kwietnia 2021, piątek
  • Kontakt
Opinie Olsztyn
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
Start Społeczeństwo

Matura – egzamin z historią i rangą w tle

Keram
5 kwietnia 2021
Społeczeństwo
Czas czytania (około): 3 minut
A A
matura

Już za miesiąc zakwitną kasztany i jak co roku tysiące młodych ludzi zmierzy się z egzaminem dojrzałości. Matura, podobnie jak wiele słów w języku polskim, ma swoje źródło w języku Wergiliusza, Horacego, Seneki. Wywodzi się z łacińskiego maturus, co oznacza dojrzały.

Matura dzisiaj oznacza egzamin z materiału objętego programem nauczania z wybranych przedmiotów na poziomie szkoły średniej. Nie jest to egzamin obowiązkowy, lecz świadectwa jego zdania wymaga się od kandydatów na wyższe uczelnie. Od lat za przeprowadzenie egzaminu maturalnego, będącego jednocześnie kryterium naboru na studia wyższe, odpowiada Centralna Komisja Egzaminacyjna. Podlegają jej Okręgowe Komisje Egzaminacyjne zajmujące się przygotowaniem i przeprowadzeniem wspomnianego egzaminu w danym regionie.

Egzamin maturalny, często spędzający sen z powiek młodzieży i jej rodzicom, został po raz pierwszy przeprowadzony w drugiej połowie XVIII stulecia w dobie oświecenia. Epoka oświecenia przyniosła ze sobą przemiany w oświacie związane z budową zhierarchizowanego i jednocześnie scentralizowanego systemu edukacji. Oświecenie, według jego luminarzy, miało być epoką, w której rozum ludzki stanowiłby światło rozjaśniające drogę do poznania prawdy o świecie i człowieku, a edukacja powinna być powszechna, bezpłatna i nadzorowana przez państwo. To właśnie w Polsce powstało w 1773 r. pierwsze ministerstwo edukacji pod nazwą Komisji Edukacji Narodowej z kierującym nim Hugo Kołłątajem. Potem takie ministerstwa powoływały inne europejskie kraje: Rosja, Francja, a w 1817 r. Prusy. Najdłużej zmianom opierała się Anglia, w której takie ministerstwo powstało dopiero na początku XX wieku.

Polska jeszcze w XVIII wieku przestała być liderem zmian edukacyjnych. Sąsiedzi wymazali nas z mapy Europy, przez co straciliśmy na 123 lata niepodległość, a razem z tym możliwość kreowania własnej polityki edukacyjnej. Liderem zmian edukacyjnych zostało państwo pruskie. Pomysłodawcą matury w Prusach był przyjaciel Immanuela Kanta – wybitnego filozofa z Królewca – Karl Abraham von Zedlitz. To właśnie on wprowadził w roku 1788 dzisiejszą maturę jako egzamin dla absolwentów szkół średnich. Jej zdanie pozwalało na podjęcie dalszych studiów bądź pracy w administracji publicznej .Działania tego ministra przyczyniły się do przełomu w edukacji, który zaowocował dołączeniem pruskiego szkolnictwa średniego do europejskiej czołówki – i to w ciągu zaledwie dwóch dziesięcioleci. Pierwszy egzamin maturalny przeprowadzono w 1788 roku w kierowanej przez niego legnickiej Akademii Rycerskiej. Wkrótce (od 1812r.) stał się powszechnym egzaminem w państwie pruskim. W pierwszym okresie jeszcze nie dawał abiturientom gwarancji dostania się na studia. Stał się taką przepustką w latach następnych, gdy podzielono egzamin na cześć pisemną i ustną (niesłychanie trudną) i dodano obowiązek zdania go z wszystkich przedmiotów nauczanych w szkole. Warto dodać, ze w Austrii maturę wprowadzono w 1849 roku. We Francji – w 1852. W Rosji końcowy egzamin musieli zdać uczniowie kończący szkołę w 1869 roku, a w Anglii pierwsza matura miała miejsce w Londynie w 1874 roku. Za przykładem Londynu poszły szybko Oxford i Cambridge.

Do czasu odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku egzamin maturalny był realizowany zgodnie z porządkiem prawnym ukształtowanym w poszczególnych zaborach. W II Rzeczpospolitej matura dla większości społeczeństwa była synonimem trudnego, elitarnego egzaminu – porównywalnego dzisiaj do egzaminu licencjackiego lub magisterskiego. Jej zdanie w powszechnym mniemaniu równoznaczne było ze zdobyciem bardzo solidnego wykształcenia, umożliwiającego wejście na intelektualne salony. W opinii znawców dwudziestolecia międzywojennego przed wojną zdobycie matury było równoznaczne z posiadaniem tytułu szlacheckiego. Na taką rangę matury wpływał fakt, że przystępowało do niej corocznie nie tak jak dzisiaj kilkaset tysięcy młodych ludzi, lecz zaledwie kilkanaście tysięcy. Maturzyści z tamtych czasów wchodzili w dorosłość z silnym przekonaniem, że o Ojczyznę trzeba dbać sercem, rozumem, pracą, a kiedy jej niepodległość będzie zagrożona – mężnie stanąć w Jej obronie.

Keram 

Tagi: egzaminFrancjaKomisja Edukacji Narodowejmaturanaukaopinie olsztynPolskaPrusyRosjaszkołazabory
Poprzedni artykuł

Wielkanoc na Warmii

Następny artykuł

PIÓROPAŁKARZE (cz. 31)

Podobne artykuły

Lech-Obara
Społeczeństwo

Franki wciąż czekają na Sąd Najwyższy…

9 kwietnia 2021
olsztyński korona cyrk
Społeczeństwo

Cyrk na stacji, czyli kto roznosi koronawirusa w Olsztynie

8 kwietnia 2021
Syndrom sztokholmski to stan psychiczny pojawiający się u ofiar porwania lub u zakładników, który wyraża się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je zniewalającymi. Ten stan sympatii i solidarności może osiągnąć taki stopień, że osoby zniewolone pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją. Nazwa syndromu wiąże się z napadem na bank w Sztokholmie w sierpniu 1973 roku, podczas którego napastnicy przez kilka dni przetrzymywali zakładników. Po złapaniu napastników i uwolnieniu przetrzymywanych przez nich osób, te ostatnie broniły przestępców pomimo wielodniowego uwięzienia. W czasie przesłuchań byli zakładnicy odmawiali współpracy z policją. Podobne zjawisko ma miejsce od lat w Olsztynie. Syndromolsztyński to sytuacja, która oznacza, że po dziesięcioleciach komunistycznego zniewolenia z lat 1945-1989, totalnej indoktrynacjioraz terroru aparatu bezpieczeństwa wśród wielu mieszkańców Olsztyna pojawiła się sympatia do komunistycznych oprawców. Objęła ona nie tylko akuszerów i budowniczych ,,władzy ludowej”, ale zbrodniczą Armię Czerwoną, będącą twórcą i gwarantem ustroju komunistycznego w Polsce. Symbolem tej sympatii są olsztyńskie ,,szubienice„ zwane onegdaj Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej. Stoją od lat przy Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego dedykowane armii, która 17 września 1939r. napadła na Polskę i odpowiada za to, że na wschodnich rubieżach Polski dosłownie każda gruda ziemi jest przesiąknięta polską krwią. Sympatia ofiar do katów, będąca efektem syndromu olsztyńskiego, obejmuje nie tylko obronę stojącego w centrum miasta pomnika ku czci zbrodniczej Armii Czerwonej. Niedawne ofiary (lub ich potomkowie) z atencją odnoszą się nawet dopatronów ulic upamiętniających komunistyczny totalitaryzm. Toewidentne utożsamienie się ofiary z oprawcą powoduje, że już po uwolnieniu Polski z komunistycznego zniewolenia, ofiary bronią przestępców. W niepodległej Ojczyźnie ciągle wielu mieszkańcówOlsztyna sprzeciwia się usunięciu symboli i innych pozostałości po systemie komunistycznym. Syndrom olsztyński powoduje, że chociaż od upadku sowieckiego modelu totalitarnego reżimu w Polsce minęło już ponadtrzydzieści lat, PZPR została rozwiązana, zaś Armia Czerwona opuściła już dawno nasz kraj to solidarność i sympatia do ludobójczej Armii Czerwonej z okresu PRL trwa. Dobitnym dowodem jest choćby to, że wywodzący się z komunistycznej nomenklatury dwaj ostatni prezydenci naszego miasta nigdy nie poczuli choćby najmniejszego impulsu, aby komunistyczną symbolikę usunąć z przestrzeni publicznej. Keram
Społeczeństwo

Syndrom olsztyński

7 kwietnia 2021
PIOTRUŚ PAN
Społeczeństwo

Piotruś Pan, Prezydent Olsztyna

6 kwietnia 2021
Jezus Zmartwychwstał
Społeczeństwo

Zmartwychwstał!

3 kwietnia 2021
DW512-Builder Polska
Społeczeństwo

Kłopoty z oddaniem do użytku drogi wojewódzkiej 512

2 kwietnia 2021
Następny artykuł
PIÓROPAŁKARZE Sok z Buraka

PIÓROPAŁKARZE (cz. 31)

PIOTRUŚ PAN

Piotruś Pan, Prezydent Olsztyna

Syndrom sztokholmski to stan psychiczny pojawiający się u ofiar porwania lub u zakładników, który wyraża się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je zniewalającymi. Ten stan sympatii i solidarności może osiągnąć taki stopień, że osoby zniewolone pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją. Nazwa syndromu wiąże się z napadem na bank w Sztokholmie w sierpniu 1973 roku, podczas którego napastnicy przez kilka dni przetrzymywali zakładników. Po złapaniu napastników i uwolnieniu przetrzymywanych przez nich osób, te ostatnie broniły przestępców pomimo wielodniowego uwięzienia. W czasie przesłuchań byli zakładnicy odmawiali współpracy z policją. Podobne zjawisko ma miejsce od lat w Olsztynie. Syndromolsztyński to sytuacja, która oznacza, że po dziesięcioleciach komunistycznego zniewolenia z lat 1945-1989, totalnej indoktrynacjioraz terroru aparatu bezpieczeństwa wśród wielu mieszkańców Olsztyna pojawiła się sympatia do komunistycznych oprawców. Objęła ona nie tylko akuszerów i budowniczych ,,władzy ludowej”, ale zbrodniczą Armię Czerwoną, będącą twórcą i gwarantem ustroju komunistycznego w Polsce. Symbolem tej sympatii są olsztyńskie ,,szubienice„ zwane onegdaj Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej. Stoją od lat przy Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego dedykowane armii, która 17 września 1939r. napadła na Polskę i odpowiada za to, że na wschodnich rubieżach Polski dosłownie każda gruda ziemi jest przesiąknięta polską krwią. Sympatia ofiar do katów, będąca efektem syndromu olsztyńskiego, obejmuje nie tylko obronę stojącego w centrum miasta pomnika ku czci zbrodniczej Armii Czerwonej. Niedawne ofiary (lub ich potomkowie) z atencją odnoszą się nawet dopatronów ulic upamiętniających komunistyczny totalitaryzm. Toewidentne utożsamienie się ofiary z oprawcą powoduje, że już po uwolnieniu Polski z komunistycznego zniewolenia, ofiary bronią przestępców. W niepodległej Ojczyźnie ciągle wielu mieszkańcówOlsztyna sprzeciwia się usunięciu symboli i innych pozostałości po systemie komunistycznym. Syndrom olsztyński powoduje, że chociaż od upadku sowieckiego modelu totalitarnego reżimu w Polsce minęło już ponadtrzydzieści lat, PZPR została rozwiązana, zaś Armia Czerwona opuściła już dawno nasz kraj to solidarność i sympatia do ludobójczej Armii Czerwonej z okresu PRL trwa. Dobitnym dowodem jest choćby to, że wywodzący się z komunistycznej nomenklatury dwaj ostatni prezydenci naszego miasta nigdy nie poczuli choćby najmniejszego impulsu, aby komunistyczną symbolikę usunąć z przestrzeni publicznej. Keram

Syndrom olsztyński

olsztyński korona cyrk

Cyrk na stacji, czyli kto roznosi koronawirusa w Olsztynie

Popularne artykuły

Olsztyn LGBT

Patrz, kogo bronisz

20 sierpnia 2020
5 minut

Pięć minut… właśnie się kończy

6 maja 2020
Ucz się Jasiu Kabaret Dudek

„Chamstwu w życiu, należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom”

24 maja 2020
Igraszki miłosne Piotra Grzymowicza

Elektryzujący romans Piotra Grzymowicza

21 czerwca 2020
Inteligenci spod ośmiu gwiazdek

Inteligenci spod ośmiu gwiazdek

5 listopada 2020
KORONAWIRUS GB

Rządu zazdrości nam cała Europa

2 kwietnia 2020
Opinie Olsztyn

Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur

Tematy w serwisie:
aborcja Andrzej Duda Donald Tusk Duda2020 edukacja epidemia eugenika gospodarka KO komunizm konstytucja koronawirus Lech Obara Lewica LGBT manipulacja neomarksizm Niemcy ochrona życia Olsztyn opinie olsztyn opozycja Piotr Grzymowicz Pióropałkarze PO Polska PSL Putin Rada Miasta Rafał Trzaskowski Rosja Rosja Sowiecka samorząd Sybir szkoła totalna opozycja Trybunał Konstytucyjny UE Unia Europejska USA Warmia i Mazury wartości wybory 2020 wybory prezydenckie ZSRR
© 2019-2021 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.
  • Polityka prywatności
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

© 2019-2021 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.