Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur
10 kwietnia 2021, sobota
  • Kontakt
Opinie Olsztyn
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
Start Społeczeństwo

Między dżumą a cholerą, czyli… nagość cesarzy

Paweł Pietkun
16 stycznia 2020
Społeczeństwo
Czas czytania (około): 8 minut
A A
Nagość cesarzy 1

Inicjatywa referendalna Czesława Małkowskiego, byłego prezydenta Olsztyna i reakcja na nią, na jaką pozwolił sobie Piotr Grzymowicz, obecny prezydent Olsztyna pokazują tylko, że obaj panowie nie patrzą dalej, niż na czubki swoich nosów. Doprawdy trudno jest znaleźć czasy, w których Olsztyn przeżywałby większy regres, niż przez ostatnie dekady.

Oczywiście budowa tramwajów i centrów handlowych, remont plaży miejskiej i przebudowa niektórych dróg mogą dawać wrażenie rozwoju. Jest to jednak wrażenie złudne, bo Olsztyn nie funkcjonuje w oderwaniu od reszty Polski, a szczególnie Warmii i Mazur. Miasto, które miało szanse stać się perłą na turystycznej mapie Polski jest dzisiaj starannie omijane przez turystów, którzy wolą spędzać swój cenny czas (oraz wydawać swoje nie mniej cenne pieniądze) w miasteczkach, których włodarze i samorządowcy patrzą na to, jak poprawić warunki życia mieszkańców oraz szalenie ważne nastroje turystów – wszak to oni są dla regionu filarem lokalnej gospodarki.

Prezydenci – były i obecny – skupili się na poprawianiu swoich warunków życia oraz dopieszczaniu swojego ego i własnych nastrojów w błogim przekonaniu, że ich uśmiechy osłodzą mieszkańcom zbliżający się do Olsztyna kryzys. Kryzys nie tylko gospodarczy, ale również demograficzny – bo nie jest dla nikogo tajemnicą, że młodzi ludzie – szczególnie ci przedsiębiorczy i odważni – nie traktują Olsztyna, jako miejsca w którym chcieliby zakładać rodziny i spędzić resztę życia. Młodych trzyma w Olsztynie wyłącznie uniwersytet i szansa na relatywnie (chodzi tu przede wszystkim o koszty życia) tanie możliwości kształcenia.

Nawet pobieżny monitoring mediów z ostatniego półrocza pokazuje, kiedy i jak mówi się w Polsce (czasem również w Europie) o Olsztynie. Pokazuje również to, kiedy o Olsztynie nie mówi się, choć właśnie powinno. Krótko mówiąc obydwaj cesarze – Grzymowicz i Małkowski – stoją nago w świetle jupiterów i wydaje się, że tylko oni nie widzą swojej nagości.

Nagość cesarzy 3

 

Olsztyn w mediach

Olsztyn znany jest dzisiaj z sędziego Pawła Juszczyszyna, który postawił się reformie sądownictwa. Awantura wszczęta przez sędziego nie doprowadziła do niczego, poza zbudowaniem kolejnego niepotrzebnego w mieście symbolu. Sędzia Juszczyszyn tak bardzo bronił Konstytucji (przy okazji broniąc również polityków, którzy odeszli ze świecznika, bo w wyborach powszechnych – gwarantowanych, a jakże, Konstytucją właśnie – dostali od Polaków czerwoną kartkę), że zapomniał sprawdzić, czy aby na pewno Konstytucja jest przestrzegana przez jego kolegów. A czy jest? Niech ocenią to podsądni, którzy powinni być informowani przez Sąd o dwuinstancyjności postępowania sądowego, a z tym różnie bywa. Owa dwuinstancyjność odnosi się nie tylko do np. możliwości złożenia apelacji od wyroku, ale również do zaskarżenia decyzji Sądu w sprawie na przykład odrzucenia wniosków dowodowych jednej ze stron. W praktyce powinno to wyglądać tak, że jeżeli jedna strona składa wniosek o przesłuchanie świadka, a Sąd ów wniosek odrzuca, sędzia powinien taką decyzję uzasadnić i dać stronie na piśmie. Umożliwiłoby to odwołanie się od decyzji Sądu do Sądu wyższej instancji (jeszcze w trakcie procesu) i świadka jednak przesłuchać – jeżeli okazałoby się to ważne dla ustalenia prawdy. Oczywiście to kłopotliwa sprawa, więc lepiej po prostu odrzucić takie wnioski mówiąc, że niczego do sprawy nie wniosą. Czy Sąd proponuje stronie przekazanie pisemnego wniosku z uzasadnieniem? No właśnie… A Konstytucja gwarantuje przecież prawo do rzetelnego procesu.

Nagość cesarzy 2Protest sędziego Juszczyszyna przyczynił się wyłącznie do rozsławienia samego sędziego, który w ciągu kilku dni osiągnął coś na kształt sławy i rozpoznawalności. W dłuższej perspektywie ów protest Olsztynowi zaszkodzi, sprowadzając miasto do roli powiatowego ośrodka, z którego wybić na pierwsze strony gazet można się wyłącznie dzięki awanturze – wszystko jedno, czy słusznej, byle głośnej.

Olsztyn bezspornie kojarzy się Polakom z aferą rozporkową poprzedniego prezydenta miasta. Nie ważne, jaki ostatecznie zapadł w tej sprawie wyrok sądu – to proces, który trwał latami a argumenty  przeciwko ówczesnemu prezydentowi były na tyle mocne, że miasto nie schodziło z czołówek gazet i programów informacyjnych. Słusznie, czy niesłusznie oskarżany Czesław Małkowski (warto przypomnieć, że jeszcze w latach 90. XX wieku Małkowski prosił, aby mówić na niego Jerzy – i tak się przedstawiał w rozmowach z dziennikarzami) nie usunął się w cień i nie pozwolił na spokojne przeprowadzenie procesu we własnej sprawie. Trwał na stanowisku i brał udział w kolejnych wyborach, skarżąc się na niedobre media wypominające mu aferę, której był bohaterem. W Polsce (również w Olsztynie) zdarzali się politycy, którym zarzucano poważne przewinienia – potrafili oni wycofać się z życia publicznego, zdając sobie sprawę z tego, że racja jest po ich stronie, ale dobro ogółu wymaga zrobienia kroku w tył.

Olsztyn wspominany jest w końcu w kontekście Kliniki Budzik prowadzonej przez Fundację Ewy Błaszczyk Akogo? Klinika stała się jedynym jasnym punktem w promocji Olsztyna – dziwi, że przy dość silnej pozycji Medycyny na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim stolica regionu nie staje się  centrum medycznym dla Polski i naszego regionu Europy. Wystarczyłoby przecież rozbudować klinikę Ewy Błaszczak, olsztyńskie szpitale, wspierać UMW w rozwoju medycyny a obecną bazę turystyczną (nie w pełni wykorzystaną nawet w środku sezonu turystycznego) przygotować do przyjęcia rodzin osób, które do tych szpitali trafiają, tak aby stolica regionu stała się miastem kojarzonym bezwzględnie dobrze.

Gdzie wieje nudą…

Nie zaszkodziłaby również ręka wyciągnięta do turystów. Czy żaden z prezydentów nie zauważył, że nad Łyną po prostu wieje śmiertelną nudą? Czy nie razi ich, że zapatrzeni w półprywatne ratuszowe imprezy, przegapili to że olsztyńskie Stare Miasto zamiera po 22.00 nawet w weekendy? Olsztyńska oferta kulturalna jest delikatnie mówiąc skromna – kilka pereł, w tym Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne oraz Awangarda2 – nie zmienią generalnie niekorzystnej opinii na temat miasta wśród przyjezdnych. Przede wszystkim dlatego, że od dekad żadnemu z włodarzy miasta nie przyszło do głowy, aby pieniądze przeznaczone na promocję wydać na to, co jeszcze w latach 70. i 80. było prawdziwą siłą Olsztyna.

Nagość cesarzy 5W Olsztynie znajduje się jedna z największych w Polsce kolekcji meteorytów – takie kolekcje w Stanach Zjednoczonych czy na Wyspach Brytyjskich są obudowywane muzeami i wydarzeniami kulturalnymi. W Olsztynie część kolekcji można zobaczyć w planetarium i obserwatorium. Ale i tak do eksponatów trafią tylko pasjonaci. Turyści pewnie się nawet o niej nie dowiedzą! A trzecie planetarium w Polsce musi się ratować promując swoje pokazy w serwisach społecznościowych.
Olsztyn ze swoimi (coraz mniej licznymi) przystaniami żeglarskimi nad jeziorem Ukiel mógłby stać się centrum żeglarskiej edukacji. Pokolenie 40-50-latków z Olsztyna z żeglarskim patentem ciężko zdobytym na Jeziorze Krzywym do dzisiaj cieszy się szacunkiem i uznaniem na Wielkich Jeziorach Mazurskich, Bałtyku, akwenach byłej Jugosławii, czy na Morzu Śródziemnym.

Czasy świetności minęły też – niestety – dla Aeroklubu Warmińskiego, choć był moment, kiedy osiągnięcia szybowników, lotniarzy, czy pilotów rozsławiały Olsztyn nie tylko nad Wisłą. Pieniądze na promocję i inwestycje trafiały zdecydowanie nie tam, gdzie trzeba.

Świetnie promowali się natomiast olsztyńscy prezydenci, decydując się na inwestycje w miasto wyłącznie wtedy, kiedy mogło się to przełożyć na wynik najbliższych wyborów. Przykładem niech będzie budowa linii tramwajowych  – inwestycje w olsztyńskie tramwaje bezspornie były potrzebne. Tylko, jaki sens miało budowanie dwóch linii tramwajowych różniących się trasą jedynie na dwukilometrowym odcinku – między Skwerem Wakara, dworcem i Wysoką Bramą?

Nagość cesarzy 4Czy naprawdę miasto i mieszkańcy wygrali na likwidacji kultowych kin (Awangarda, Kopernik, Polonia) na rzecz multipleksów, w których i tak lecą przecież te same filmy?

Mądrze wybierajmy

Wstydliwie należy przemilczeć stojące do dzisiaj w centrum miasta „Szubienice” dłuta Xawerego Dunikowskiego, pomnik wdzięczności Armii Czerwonej – choć akurat tej armii my, Polacy, nie jesteśmy winni żadnej wdzięczności. Oraz ulicę Smętka, która trwa w Olsztynie zupełnie, jakby samorządowcy nie wiedzieli kim, czy też czym jest ów Smętek i jakie miał znaczenie dla polskości na Warmii i Mazurach. A przecież w każdej olsztyńskiej bibliotece można wypożyczyć doskonały reportaż Melchiora Wańkowicza „Na tropach Smętka”, przed wojną czytany z równymi wypiekami na twarzy, co opowieści o Winnetou Karola Maya. Czym – według władz miasta – zasłużył się Smętek, że doczekał się tak bezrefleksyjnego trwania ulicy swojego imienia w stolicy regionu?

Bez względu na to, jak potoczą się losy planowanego przez byłego prezydenta miasta referendum w sprawie odwołana obecnego prezydenta miasta, które jest niczym innym, niż wojną koterii i dwóch ego, Olsztyn zasługuje na gospodarza, który będzie myślał w długiej perspektywie. Na gospodarza, który niczym Lucjusz Kwinkcjusz Cyncynat (od którego imienia pochodzi nazwa amerykańskiego miasta Cincinnati) będzie wiedział, kiedy trzeba zejść ze sceny bo to nie jego interes, ale interes społeczności jest naprawdę ważny.

Nagość cesarzy 6

Cyncynat w 458 r. p.n.e. został obwołany przez senat rzymski dyktatorem Rzymu podczas wojny z Ekwami. Jak głosi legnda senat dokonał wyboru, gdy Cyncynat orał pole. Posłowie, wysłani przez senat, najpierw nakazali mu założyć togę i dopiero gdy Cyncynat pojawił się w stosownym stroju, przekazali mu wieść o wyborze i oddaniu nad Rzymem władzy absolutnej. Po odniesionym zwycięstwie i odbytym triumfie… natychmiast zrzekł się urzędu i władzy, by powrócić do pracy na roli.

Autor: Paweł Pietkun

5 1 ocen
Article Rating
Tagi: Czesław MałkowskiOlsztynPiotr Grzymowiczreferendum
Poprzedni artykuł

Lekcja historii – w związku z 100. rocznicą przyłączenia ziemi lubawskiej do Polski słów kilka

Następny artykuł

Mniejsze zło

Podobne artykuły

Gladiator Piotr Grzymowicz i załoga
Społeczeństwo

Gladiator Grzymowicz i jego drużyna – Profesjonaliści to czy Dyletanci?

10 kwietnia 2021
Lech-Obara
Społeczeństwo

Franki wciąż czekają na Sąd Najwyższy…

9 kwietnia 2021
olsztyński korona cyrk
Społeczeństwo

Cyrk na stacji, czyli kto roznosi koronawirusa w Olsztynie

8 kwietnia 2021
Syndrom sztokholmski to stan psychiczny pojawiający się u ofiar porwania lub u zakładników, który wyraża się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je zniewalającymi. Ten stan sympatii i solidarności może osiągnąć taki stopień, że osoby zniewolone pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją. Nazwa syndromu wiąże się z napadem na bank w Sztokholmie w sierpniu 1973 roku, podczas którego napastnicy przez kilka dni przetrzymywali zakładników. Po złapaniu napastników i uwolnieniu przetrzymywanych przez nich osób, te ostatnie broniły przestępców pomimo wielodniowego uwięzienia. W czasie przesłuchań byli zakładnicy odmawiali współpracy z policją. Podobne zjawisko ma miejsce od lat w Olsztynie. Syndromolsztyński to sytuacja, która oznacza, że po dziesięcioleciach komunistycznego zniewolenia z lat 1945-1989, totalnej indoktrynacjioraz terroru aparatu bezpieczeństwa wśród wielu mieszkańców Olsztyna pojawiła się sympatia do komunistycznych oprawców. Objęła ona nie tylko akuszerów i budowniczych ,,władzy ludowej”, ale zbrodniczą Armię Czerwoną, będącą twórcą i gwarantem ustroju komunistycznego w Polsce. Symbolem tej sympatii są olsztyńskie ,,szubienice„ zwane onegdaj Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej. Stoją od lat przy Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego dedykowane armii, która 17 września 1939r. napadła na Polskę i odpowiada za to, że na wschodnich rubieżach Polski dosłownie każda gruda ziemi jest przesiąknięta polską krwią. Sympatia ofiar do katów, będąca efektem syndromu olsztyńskiego, obejmuje nie tylko obronę stojącego w centrum miasta pomnika ku czci zbrodniczej Armii Czerwonej. Niedawne ofiary (lub ich potomkowie) z atencją odnoszą się nawet dopatronów ulic upamiętniających komunistyczny totalitaryzm. Toewidentne utożsamienie się ofiary z oprawcą powoduje, że już po uwolnieniu Polski z komunistycznego zniewolenia, ofiary bronią przestępców. W niepodległej Ojczyźnie ciągle wielu mieszkańcówOlsztyna sprzeciwia się usunięciu symboli i innych pozostałości po systemie komunistycznym. Syndrom olsztyński powoduje, że chociaż od upadku sowieckiego modelu totalitarnego reżimu w Polsce minęło już ponadtrzydzieści lat, PZPR została rozwiązana, zaś Armia Czerwona opuściła już dawno nasz kraj to solidarność i sympatia do ludobójczej Armii Czerwonej z okresu PRL trwa. Dobitnym dowodem jest choćby to, że wywodzący się z komunistycznej nomenklatury dwaj ostatni prezydenci naszego miasta nigdy nie poczuli choćby najmniejszego impulsu, aby komunistyczną symbolikę usunąć z przestrzeni publicznej. Keram
Społeczeństwo

Syndrom olsztyński

7 kwietnia 2021
PIOTRUŚ PAN
Społeczeństwo

Piotruś Pan, Prezydent Olsztyna

6 kwietnia 2021
matura
Społeczeństwo

Matura – egzamin z historią i rangą w tle

5 kwietnia 2021
Następny artykuł
Które to „mniejsze zło”?

Mniejsze zło

Grzymowicz Małkowski bój 1

Bój to jest ich ostatni

Zakon świętego Łazarza z Jerozolimy

Dyskretny urok katolickiego rycerstwa

Senator Gawłowski 2155-3

Senator „niezrzeszony” oskarżony

Powiadomienia
Powiadom o
guest
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Popularne artykuły

Olsztyn LGBT

Patrz, kogo bronisz

20 sierpnia 2020
5 minut

Pięć minut… właśnie się kończy

6 maja 2020
Ucz się Jasiu Kabaret Dudek

„Chamstwu w życiu, należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom”

24 maja 2020
Igraszki miłosne Piotra Grzymowicza

Elektryzujący romans Piotra Grzymowicza

21 czerwca 2020
Inteligenci spod ośmiu gwiazdek

Inteligenci spod ośmiu gwiazdek

5 listopada 2020
KORONAWIRUS GB

Rządu zazdrości nam cała Europa

2 kwietnia 2020
Opinie Olsztyn

Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur

Tematy w serwisie:
aborcja Andrzej Duda Donald Tusk Duda2020 edukacja epidemia eugenika gospodarka KO komunizm konstytucja koronawirus Lech Obara Lewica LGBT manipulacja neomarksizm Niemcy ochrona życia Olsztyn opinie olsztyn opozycja Piotr Grzymowicz Pióropałkarze PO Polska PSL Putin Rada Miasta Rafał Trzaskowski Rosja Rosja Sowiecka samorząd Sybir szkoła totalna opozycja Trybunał Konstytucyjny UE Unia Europejska USA Warmia i Mazury wartości wybory 2020 wybory prezydenckie ZSRR
© 2019-2021 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.
  • Polityka prywatności
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

© 2019-2021 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

wpDiscuz