Barbarzyńcy z Berlina, Hamburga, Lipska, Wiednia a także z małych miasteczek i wiosek III Rzeszy w grudniu 1944 roku, po zdławieniu po 63 dniach walki Powstania Warszawskiego, przystąpili do systematycznego niszczenia niepokornego miasta. Agonia Warszawy i jej przekształcanie w morze ruin odbyły się przy de facto biernej postawie Armii Czerwonej, która zatrzymała się na linii Wisły przez dwa miesiące (sic!),przyglądając się niszczeniu Warszawy. Działo się to na specjalny rozkaz Stalina, który przygotowywał w ten sposób grunt dla wprowadzenia do Polski marionetkowej władzy komunistycznej.
W ramach akcji zniszczenia całokształtu polskiego dorobku duchowego i materialnego, jaki naród wytworzył na przestrzeni wieków Niemcy (nazywani współcześnie w Polsce przez swoich akolitów często już nie Niemcami, lecz mitycznymi nazistami), wysadzili Pałac Saski. To niewątpliwie jeden z najbardziej znanych budynków pięknej przedwojennej Warszawy. To też główny element znanego założenia urbanistycznego pn. Oś Saska, które było pierwszym architektonicznym przedsięwzięciem regulacyjnym w Warszawie przeprowadzonym na tak dużą skalę. Biegła od Krakowskiego Przedmieścia do placu Żelaznej Bramy przez Ogród Saski. Głównym elementem tej Osi Saskiej był właśnie Pałac Saski.
Dzieje zniszczonego przez ,,nazistów” Pałacu Saskiego sięgają XVII wieku, kiedy to Morsztynowie wybudowali swoją okazałą barokową siedzibę. Tę właśnie rezydencję magnacką August II zakupił w 1713 i uczynił z niej punkt wyjścia olbrzymiego założenia parkowo-pałacowego, które przeszło do historii jako Oś Saska.

Pałac Saski, bo taką nazwę otrzymała wkrótce przebudowana rezydencja magnacka, stał się rezydencją królewską Augusta II Mocnego, a potem jego syna Augusta III. W rękach dynastii Wettynów był ten budynek do kongresu wiedeńskiego . Z uwagi na swoje rozmiary stosunkowo szybko poszczególne jego fragmenty i pomieszczenia przeznaczano na siedziby różnych instytucji, towarzystw czy wynajmowano je komercyjnie. W pierwszej połowie XIX wieku Pałac otrzymał wygląd klasycystyczny. Cześć budynku przeznaczono wówczas na Liceum Warszawskie. W latach 1810-1817 w związku z zatrudnieniem mieszkała w tym Liceum rodzina Chopinów wraz z ze swoim synem Fryderykiem.
Po odzyskaniu w 1918 roku niepodległości Pałac Saski to miejsce, w którym funkcjonował Sztab Generalny Wojska Polskiego i gdzie polscy kryptolodzy złamali rosyjskie szyfry, co walnie przyczyniło się do zwycięstwa nad Armią Czerwoną w 1920 roku. W gmachu tego Pałacu trzej wybitni polscy matematycy dokonali pierwszego złamania kodu niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. O roli Pałacu Saskiego świadczy też decyzja o ulokowaniu w jego arkadach Grobu Nieznanego Żołnierza, którego odsłonięcia dokonano w listopadzie 1925 r., składając do niego szczątki bezimiennego żołnierza sprowadzone podczas specjalnej ceremonii z Cmentarza Obrońców Lwowa. Przed wybuchem wojny (w 1938 roku) dokonano gruntownego remontu elewacji. Pałac Saskim stał się piękną wizytówką i zarazem symbolem prężnie rozwijającej się pod koniec lat trzydziestych Warszawy.

Po zniszczeniu Pałacu Saskiego, ocalał tylko trochę przypadkiem – może za sprawą Bożej Opatrzności – fragment arkad z Grobem Nieznanego Żołnierza. Zniszczenie nie było działaniem przypadkowym. Było to zaplanowane, przemyślane i nakierowane na likwidację polskiej kultury działanie Niemców .Cel tego działania był od września 1939 roku jeden: pozbawić naród jego korzeni, a poprzez eksterminację polskiej elity uczynić z polskiego narodu bezwolną i dająca się prowadzić masę ludzką. Bez Zamku Królewskiego bez Pałacu Saskiego, bez dóbr kultury, bez elity naród polski miał przestać istnieć, a jeśli by przetrwał, to miał zostać na trwale pozbawiony swojej samodzielności. W zamyśle niszczycieli, którzy przecież w grudniu 1944 roku musieli mieć świadomość upadku III Rzeszy, Polacy mieli tylko zamieszkiwać obszar między Rosją a Niemcami. Obszar, któremu narzuca się rozwiązania prawne, instytucjonalne oraz etyczne, a właściwie – nieetyczne. Miało to być tylko zaplecze surowcowe, rolnicze, ludnościowe, pracownicze dla Niemiec, które w tej czy innej postaci musiały się przecież po wojnie odrodzić.
Barbarzyńcy z Berlina, Hamburga, Lipska, Wiednia, a także z małych miasteczek i wiosek III Rzeszy mylili się jednak, licząc na to, że po takiej hekatombie naród polski się już nie podniesie. Może powoli, lecz systematycznie, odtwarzamy nasze polskie, a nie obce – niemieckie czy rosyjskie – elity. Kraj się dynamicznie rozwija. Stać nas dzisiaj na wiele inwestycyjnych przedsięwzięć. Stać nas też na to, aby nie oglądając się na należne Polsce odszkodowania wojenne od Niemiec, odbudować Pałac Saski. Tysiąc lat historii, czterdzieści pokoleń, które minęły od kwietnia 966 roku to solidny fundament, na którym usadowił się naród zbudowany przez łańcuch pokoleń. Wytworzył on mocną, bo ponadczasową, więź opartą na wspólnie wyznawanych i przekazywanych z pokolenie na pokolenie wartościach. To właśnie te rzeczy – nieuchwytne i niedające się dokładnie zmierzyć lub obliczyć – od setek lat spajają nas w wspólnotę o nazwie Polska. Nakazują nam odbudować to, co zniszczyli nam nasi sąsiedzi Niemcy.

Odbudowa Pałacu Saskiego to dzisiaj działanie symboliczne. To nie tylko naprawienie skutków barbarzyńskiej działalności Niemców, ale i wzmocnienie naszych odwiecznych imponderabiliów. Po dziesięcioleciach komunistycznego zniewolenia w okresie PRL i niemocy III Rzeczpospolitej odtwarzamy historyczny kształt tego tak ważnego dla Warszawy i Polski miejsca. Odbudowa Pałacu jest niejako widomym symbolem powrotu naszej Ojczyzny do zdrowia. Pałac Saski stanie się piękną wizytówką i zarazem jednym z symboli Warszawy oraz prężnie rozwijającej się Polski. Ambitne plany zakładają zakończenie tej inwestycji na 110. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, czyli wybudowanie tego obiektu do 2028 r. Ta obietnica, jaką składa Prawo i Sprawiedliwość, jest wiarygodna, bo PiS jest partią przewidywalną, z dużą uwagą podchodząca do swoich zobowiązań. Jest to też partia wysoce wiarygodna – na co się umawia z Polakami, to realizuje. Jeśli PiS wygra w 2023 roku wybory to Pałac Saski zostanie odbudowany .
Keram
PS. Poseł mniejszości niemieckiej głosował razem z Platformą Obywatelską przeciw odbudowie Pałacu Saskiego.