W poszukiwaniu ojca… dziecięce wspomnienia z Kazachstanu* (cz. 8)
Wśród moich kolegów byli tacy, których ojcowie wyrwali się z obozów pracy, trafili do armii Andersa i po zakończeniu wojny ...
Czytaj dalej...Wśród moich kolegów byli tacy, których ojcowie wyrwali się z obozów pracy, trafili do armii Andersa i po zakończeniu wojny ...
Czytaj dalej...Pojechaliśmy do Wrocławia. Na Dolnym Śląsku zobaczyliśmy tereny zdewastowane przez wojnę. Przyjechaliśmy na dworzec Nadodrze. Morze gruzów. Budynki - tylko ...
Czytaj dalej...W 1945 roku zaistniała możliwość wyjazdu do Polski dla tych, którzy otrzymali zaproszenie od rodziny. Stasiek i Józek Ożóg odnaleźli ...
Czytaj dalej...Było lato 1944 roku. Przyszła wiadomość: Sabierajtie sia, ujeżdżajetie w Polszu (Pakujcie się, wyjeżdżacie do Polski). Najśmieszniejszy był pierwszy wyraz, ...
Czytaj dalej...Jesienią 1941 roku przyszła radosna wieść, że tworzy się Armia Władysława Andersa i wszyscy młodzi chłopcy koniecznie chcieli się do ...
Czytaj dalej...Następną nacją, która zasiliła nasz sowchoz (po Polakach) byli Rumuni. Przywieziono ich z Mołdawii i Besarabii. Kontakt z nimi był ...
Czytaj dalej...Każda rodzina dostała kawałek pryczy i słomy do przykrycia desek, żeby mogła wypoczywać. Sowchoz, do którego nas przydzielono według Rosjan, ...
Czytaj dalej...Urodziłem się 31.07.1937 roku w Ożomli Małej, powiat Jaworów, woj. lwowskie. Imię moje to hołd mego Ojca po śmierci jego ...
Czytaj dalej...Wywożono ich na Syberię i do Kazachstanu. Wśród wywiezionych do Kazachstanu byli przedstawiciele inteligencji (nauczyciele, urzędnicy państwowi), wykwalifikowani robotnicy i ...
Czytaj dalej...