Rosyjska agresja na terytorium Ukrainy zaowocowała spontanicznie organizowanymi wiecami solidarności z narodem ukraińskim. W mniejszych i większych miejscowościach Warmii i Mazur mieszkańcy wyrażali swój sprzeciw wobec gwałtu na konwencjach i umowach międzynarodowych oraz przerażającemu ludobójstwu.
Nie inaczej było w Giżycku, gdzie w minioną niedzielę zorganizowano wiec na pasażu w centrum miasta. Wiec przebiegał bardzo spokojnie, były flagi ukraińskie i polskie, sporo pozytywnych emocji ludzi zjednoczonych we wspólnej sprawie. Były także przemówienia lokalnych polityków, a wśród nich dawnej burmistrz Giżycka, obecnie członka Zarządu Województwa Jolanty Piotrowskiej (PO).
Jej przemówienie, trzeba przyznać całkiem składne, ku zaskoczeniu wszystkich zakończone zostało słowami „Chwała rosyjskim żołnierzom!”. Proszę nie przecierać oczu. Naprawdę to powiedziała! Oczywiście zaraz została poprawiona przez skonfundowanych uczestników wiecu i przeprosiła za przejęzyczenie, ale – co trzeba odnotować – potem nastała krępująca cisza.
Jeśli Bóg chce kogoś ukarać, złośliwie odbiera mu rozum w najgorszym dla człowieka momencie. Być może była przedmiotem chwilowej boskiej ingerencji, ale nie wykluczam, że pani wicemarszałek mogła paść ofiarą „freudowskiego przejęzyczenia”. Wszak do niedawna jej partyjni koledzy z PO i koalicjanci z PSL nawoływali do wznowienia małego ruchu granicznego z Obwodem Kaliningradzkim. Być może „wajcha” jeszcze na dobre nie przeskoczyła i trudno się działaczom totalnej opozycji odnaleźć w nowej rzeczywistości… tej rzeczywistości po 24 lutego 2022 roku…
Konrad Zleca