Projekt o powołaniu tzw. komisji weryfikacyjnej ds. wpływów Rosji napotyka na silny opór całej opozycji, od PO przez Lewicę po Konfederację. Partia Donalda Tuska powołała nawet w desperacji antypisowski „zespół śledczy” ds. rosyjskich wpływów – a pierwszymi zaproszonymi gośćmi byli oficerowie, na których ciążą zarzuty… nielegalnej współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych dwukrotnie zarekomendowała odrzucenie projektu dotyczącego tzw. komisji weryfikacyjnej. Powołania ciała, które miałoby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007–2022, nie chce zgodnie cała opozycja: Koalicja Obywatelska, Lewica, Polska 2050, Koalicja Polska-PSL i Konfederacja. Sprawę skomplikowała postawa przedstawicielki Zjednoczonej Prawicy w komisji, Anny Marii Siarkowskiej, która zagłosowała przeciw projektowi (i za to została z niej odwołana).
Projekt ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 posłowie PiS złożyli w Sejmie na początku grudnia. Przekazywali, że organ ten będzie funkcjonował na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.
Zgodnie z tym projektem komisja miałaby się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie.
W projekcie wskazano, że komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków „funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów RP”.
Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować ta komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Redakcja
na podst. mat. prasowych pis.org.pl