Powolny demontaż Polski rozpoczął się od decyzji podjętych podczas rozmów w Magdalence, zakończonych postanowieniami Okrągłego Stołu (1989 r.). Wtedy to komuniści, pogrobowcy (PZPR), dogadali się z lewicowym skrzydłem „Solidarności”. Osłabienie Solidarności rozpoczęło się podczas I Zjazdu NSZZ „Solidarność” (1981 r.).
Przygotowania do łagodnego lądowania „czerwonej burżuazji” zainicjowano podczas I Zjazdu NSZZ „Solidarność” w hali Oliwii w Gdańsku (5 IX – 7 X 1981 r.), kiedy to podjęto udaną próbę wprowadzenia do władz Solidarności tzw. doradców – byłych „komandosów” marca 68. Po tym zabiegu w Solidarności powstały dwie frakcje: patriotyczna – oparta na wartościach chrześcijańskich, katolickich oraz liberalna – skręcająca wyraźnie w lewą stronę. Liberałowie rozpoczęli cichą akcję odsuwania od podejmowania kluczowych decyzji ludzi myślących po polsku, między innymi: Andrzeja Gwiazdę, Krzysztofa Wyszkowskiego, Annę Walentynowicz oraz wiele innych osób. W grupie liberałów znaleźli się: Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Adam Michnik oraz Karol Modzelewski. Stopniowo dołączali inni, nowi „reformatorzy”… Prymas Polski Kardynał Stefan Wyszyński, wielokrotnie publicznie ostrzegał przed ekspertami spoza Związku. Zdaniem prymasa był to warunek, aby Solidarność pozostała polska i broniła narodowych interesów!
Cały okres istnienia III RP była prowadzona „polityka wstydu” przez elity polityczne, kierujące się opinią „Gazety Wyborczej” Michnika, która za wszelką cenę dążyła do zniszczenia „polskiego kodu tożsamościowego”. Wszystko było czynione pod dyktando niemieckiej aroganckiej buty.
Krótko po obradach Okrągłego Stołu, 12 listopada 1989 roku w Krzyżowej, zorganizowano „pokazówkę” rodem z PRL-u, mającą ukazać zmęczonemu narodowi „normalizację stosunków” z Niemcami. Ze spotkania naszego premiera Tadeusza Mazowieckiego z kanclerzem Niemiec Helmutem Kohlem wychodził cały cynizm i dyspozycyjność naszych władz! Premier od „grubej kreski” Tadeusz Mazowiecki najprawdopodobniej wzmiankował w rozmowie z kanclerzem o akcie akcesyjnym do Unii Europejskiej. W odpowiednim czasie „polska Targowica” (1889 – 2014) rozpoczęła demontaż (kradzież) polskiego dobra narodowego. Niemcy, które zyskały zjednoczenie na fali „polskiego sierpnia”, od początku zaczęły realizować plan demontażu polskiej państwowości!
Plan niemiecki rozpoczął się od przejmowania polskiej prasy przy współudziale polityków SLD oraz UW. Dopiero zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich oraz Zjednoczonej Prawicy w wyborach do Parlamentu (2015 r.) przyhamowało złodziejską prywatyzację narodowego majątku.
„Totalna opozycja” podczas ośmioletnich rządów ZP paraliżowała na arenie międzynarodowej wszelkie działania rządu w zdobyciu podmiotowości politycznej w Europie.
Wszystkie kluczowe inwestycje prowadzone przez polski rząd były sabotowane oraz hamowane przez „totalną opozycję” (przekop przez Mierzeję Wiślaną, terminale kontenerowe, CPK, fuzja Orlenu z Lotosem, projekty przyszłych elektrowni jądrowych.
Po miesiącu od zaprzysiężenia rządu „koalicji 13 grudnia” obraz państwa wygląda rozpaczliwie. Mimo większości w sejmie rząd Tuska prowadzi bandycką politykę przejęcia poszczególnych instytucji państwa. Wzorem stanu wojennego odcięto społeczeństwo od „wolnego słowa” (TVP oraz PR).
Koalicja rządowa, sklecona z kilkunastu partyjek, jest pozbawiona silnego mandatu demokratycznego!
Najbardziej żałosne jest to, że potwierdziły się zakulisowe konszachty „totalnej opozycji” ze skorumpowaną UE.
W sposób oficjalny niemiecki publicysta oraz wykładowca Klaus Bachmann stwierdził w „Berliner Zeitung”, że Tusk wprowadza w Polsce: „unikalny w skali światowej eksperyment”. Polegający na tym, że: „Demokratycznie wybrana koalicja partii demokratycznych próbuje przy pomocy niedemokratycznych środków przywrócić do demokracji”. Sytuacja wydaje się niebezpieczna przy totalnej bierności, pozbawionej moralnego kręgosłupa Europy.
Dualizm prawa, którego twarzą jest Bodnar sprawujący funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, wypowiedział bulwersujące słowa: „Mamy sytuację, w której przywracamy tę konstytucyjność i szukamy jakieś podstawy prawnej, żeby to zrobić”. Żeby ukazać totalne bezprawie obecnego rządu należy podkreślić udział prywatnych firm ochroniarskich oraz agentów służb specjalnych podczas akcji zajęcia ośrodków medialnych.
Kolejnym celem rządu Tuska, może być zapewne NBP oraz usunięcie prezesa Adama Glapińskiego, ostatniej bariery do przyjęcia przez Polskę waluty euro, czyli pozbawienia Polski niezależnej polityki monetarnej. Przejęcie NBP otwiera drogę do przejęcia zasobów polskiego złota (350 ton) przez władze unijne. Tusk odwołał wszystkich członków rady Instytutu Strat Wojennych, który faktycznie przestał istnieć, w ten sposób ma być rozwiązana sprawa reparacji wojennych ze strony Niemiec. Jest to akt zdrady narodowej!
Od czasów kanclerz Merkel, Niemcy w sposób bezczelny i kłamliwy głoszą tezę, jakoby zostali wyzwoleni w 1945 roku z okupacji „nazistów”. W ten sposób europejscy „ludobójcy” na siłę włączyli siebie do grona państw okupowanych oraz wyzwolonych! Po paru dziesięcioleciach „wstydu i pokory” niemiecka fałszywa polityka historyczna powołała jakiś „nazistów” pozbawionych jakiejkolwiek przynależności państwowej! W takim celu między innymi lewicowa minister edukacji wycofuje przedmiot Historia i Teraźniejszość ze szkół ponad podstawowych!
Dzisiejszy plan podporządkowania Europy jest realizowany pod hasłem Neue Europa (Nowa Europa), w tym celu należy wprowadzić jednolity porządek polityczno-ideologiczny rękoma urzędników UE.
Podstawową bronią mającą wprowadzić powyższy cel są niemieckie fundacje mające prowadzone przez miejscową V kolumnę! Do wpływowych oraz opiniotwórczych należy zaliczyć: Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willyego Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego, Niemiecką Centralę Wymiany Akademickiej, Deutsche Forschungsgemeinschaft oraz Volkwagen Stiftung. Powyższe instytucje niemieckie dysponują dużymi pieniędzmi przekazywanymi przez organizacje federalne lub poszczególne landy. Jeżeli ktoś jest zainteresowany bliżej tematem, może wejść na stronę ambasady niemieckiej w Warszawie dotyczącą fundacji niemieckich działających w Polsce. Niemiecka Fundacja Adenauera finansuje doroczny Campus Polska Przyszłości w Olsztynie, skierowany do wyselekcjonowanego narybku „totalnej opozycji”.
Na początku roku grupa „byłych opozycjonistów”, wystosowała: „Apel do Sejmu i Senatu oraz Rządu Rzeczypospolitej o podjęcie działań na rzecz rzetelnego przedstawiania historii najnowszej”. Jest to otwarty atak na Instytut Pamięci Narodowej, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych.
Pod apelem podpisali się dawni działacze: Unii Demokratycznej, Unii Wolności oraz Unii Pracy. Szczególnie IPN drażni lewicę oraz liberałów, ukazując prawdziwą działalność komunistów oraz opresyjnej UB i SB. Likwidacja IPN jest na rękę postkomunie, „dzieciom wnukom resortowym” oraz wybielaczom odpowiedzialności niemieckiej za ludobójstwo z czasów II wojny światowej!
Agresja Rosji na Ukrainę przybliżyła oba narody polski i ukraiński na płaszczyźnie stosunków międzyludzkich, między państwami stosowana jest antysymetria zgodna ze „szlakiem Giedroycia”.
Tak jak premier Morawiecki został ograny przez UE (KPO), prezydent Doda został ograny i ośmieszony przez prezydenta Zełenskiego. Smutne i żałosne, gdzie ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej, sprawa języka polskiego w szkołach na Ukrainie oraz zwrot Polakom kościołów katolickich na byłych Kresach? W pewnym momencie zdumieni Polacy pytali, czyim prezydentem jest Andrzej Duda?
Obecnie dużo zależy od postawy prezydenta A. Dudy, który niestety szczególnie drugiej kadencji nie może zaliczyć do udanej…
Henryk Pejchert