Tylko cechujący się atrofią pamięci oraz stroniący od znajomości polskiej kultury mogą nie rozumieć powodów dla których krzyż w Polsce ma znaczenie szczególne. Razem z orłem w koronie oraz flagą biało – czerwoną należy od stuleci do naszych narodowych imponderabiliów.
Tak nas ukształtowały dzieje. Tak zdecydowali nasi przodkowie. Krzyż jest dziedzictwem przeszło czterdziestu pokoleń, które tworzą wspólnotę o nazwie Polska. Towarzyszy nam od kwietnia 966 roku.
Krzyż to nie tylko symbol męki i zmartwychwstania Chrystusa, ale też znak wolności narodu polskiego. Towarzyszył On również narodowi w okresie poprzedzającym wybuch Powstania Styczniowego. Był obecny również w Warszawie w trakcie licznych manifestacji patriotycznych.
Jedna z nich, zorganizowana w dniu 8 kwietnia 1861 r. na placu Zamkowym w Warszawie w związku z pogrzebem sybiraka Ksawerego Stobnickiego, została zaatakowana przez stacjonujące w mieście wojska rosyjskie. Znajdujący się wówczas w czołówce manifestujących warszawiaków niosący krzyż zakonnik padł ranny od kuli moskiewskiej. Wówczas ów symbol Polski/Chrystusa został podjęty przez Michała Ladnego, 17 letniego chłopca narodowości żydowskiej, syna kupca drzewnego Chaima i Sary, który również został trafiony moskiewska kulą. Ciężko ranny, został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł następnego dnia. Pogrzeb odbył się w nocy z 10 na 11 kwietnia na cmentarzu żydowskim przy ulicy Okopowej. Spoczywa tam ten żydowski bohater po dzień dzisiejszy.
Grób Michała Landego na Cmentarzu Żydowskim przy Okopowej
Śmierć Michała Landego została upamiętniona w wielu wierszach, a także w obrazach. Nieznany poeta z drugiej połowy XIX wieku napisał tak:
O królowie wieczna wam wzgarda i wstyd , gdy krzyż tłukli carowie to bronił go Żyd
Od opisywanych wydarzeń minęło przeszło 150 lat. Niby inne czasy, inne realia, a jednak i dzisiaj są tacy, pośród nas, którym ten symbol Polski i Polaków niesiony przez żydowskiego chłopca w kwietniu 1861 roku wadzi.