7 września 1917 roku w Mariampolu na Kresach, nad mickiewiczowskim jeziorem Świteź, urodziła się pani Jadwiga Rapacka – córka Bronisławy Pileckiej i Jana Strumiłło. Z młodzieńczych lat zachowała wiele wspomnień: — Witaliśmy Piłsudskiego nad brzegiem jeziora. Padał deszcz, była jesień. Miałam kwiaty i deklamowałam jakiś wiersz. Piłsudski przyszedł, wziął mnie za rękę, zaprowadził do samochodu, bo padał deszcz. Siedział ze mną i rozmawiał.
Kresową sielankę szybko przerwały wojenna zawierucha: — W lutym 1940 roku rodziców wywieźli na Syberię. Wywieźli brata z rodziną, rodziców, a ja już musiałam stamtąd uciekać — wspominała pani Jadwiga.
Tak zaczęła się jej wojenna tułaczka. Ostatecznie, uciekając przed NKWD, Jadwiga Rapacka trafiła z Wileńszczyzny do Warszawy. Tam była świadkiem pierwszego transportu do obozu w Majdanku. Wspomina także ocalenie przez Niemca podczas strzelaniny na ul. Marszałkowskiej.
Pani Jadwiga przeniosła się z Warszawy do Częstochowy. W 1945 roku wyszła za mąż za Mariana Tadeusza Rapackiego, polskiego trenera kajakarstwa, twórcę i wieloletniego kierownika Olsztyńskiego Klubu Olimpijczyka oraz Olsztyńskiego Muzeum Sportu. Niedługo po ślubie Jadwiga Rapacka wraz z mężem przeprowadziła się do Szczytna. W 1946 roku zamieszkali w Olsztynie.
Pani Jadwiga podkreśla, że w życiu napotkała wiele trudności, ale siła charakteru pozwoliła pokonać je wszystkie.
— Ciężko chorowałam. Miałam sześć bardzo poważnych operacji. Lekarze dwa razy mówili, że nie mam prawa żyć. Mężowi powiedzieli, ze jak żona będzie leżeć i się uśmiechać, to już będzie bardzo dobrze, a ja tyle lat przeżyłam — mówiła pani Jadwiga.
* * *
Z głębokim żalem i smutkiem zawiadamiamy, że 13 czerwca 2023 r. odeszła w wieku 106 lat nasza Kochana Mama, Babcia i Prababcia Ś. † P. Jadwiga Rapacka. Uroczystość pogrzebowa rozpocznie się 16 czerwca 2023 r. o godz. 9.45 w kaplicy przy ul. Poprzecznej, po czym o godz. 10.15 nastąpi wyprowadzenie na Miejsce Wiecznego Spoczynku. Ceremonia pochowania będzie miała miejsce na cmentarzu komunalnym przy ul. Poprzecznej. Pogrążona w żałobie i smutku Rodzina