Jedno pytanie, które zadałem podczas XXXII sesji RM (31 marca) spowodowało, że prezydent niczym „Gladiator” wkroczył na scenę, aby wygłosić swoją negatywną opinię na temat działań Rządu i całego ugrupowania Prawo i Sprawiedliwość. Nie przypominam sobie, aby w porządku obrad RM Olsztyna był punkt nt. działań Rządu! Byliśmy w punkcie „Ocena stanu realizacji inwestycji miejskich”! Brak konkretów na szereg pytań (jakie zadałem podczas Komisji Gospodarki) skłoniło mnie, aby w tym punkcie ponowić zapytanie o nocne jazdy testowe tramwaju „Panorama” vel „widmo”. Zapytałem o postępy realizacji projektu tramwajowego – „a u was biją ……..” usłyszałem w odpowiedzi.
Taki mamy poziom debaty z najważniejszym urzędnikiem Olsztyna! Tymczasem minął rok odkąd przetransportowano do Olsztyna pierwszy egzemplarz „Panoramy”. I co? Młodzież ma na tak postawione pytanie sugestywną odpowiedź. Obecnie pod dachem hangaru w zajezdni MPK stoją cztery skomplikowane cuda techniki (tak opisują tramwaj obrońcy tego projektu). Ja interpretuję to jednoznacznie. Kontrakt, którego wartość to około 108 mln publicznych pieniędzy, został tak zawoalowany, aby przykryć wszelkie niedoskonałości i błędy. Niestety transparentność w tej sprawie gdzieś wyparowała, a otwartość jest grymasem okazywanej niechęci do zadających pytania. W rezultacie opozycja (radni PiS) musi dosłownie wyrywać informacje. Niewiele z tego wychodzi. Mieszkańcy Olsztyna skazani są raczej na ciągłą dezinformację. W mojej ocenie wszystkie informacje są przetworzone i pod pełną kontrolą Ratusza. Wiadomo już na pewno, że są niezgodności z SWIZ (pisano już o tym). Co zamierza zrobić z tym prezydent i koalicja zarządzająca miastem? Kluczą, wiją się, a konkretów brak. Dlaczego przerwano jazdy testowe? Wykolejenie tłumaczono zwykłym błędem ludzkim. Jeśli tak – to nastawić tramwaj, pracownika „wytargać za uszy” i kontynuować testy. Dlaczego więc ten proces przerwano? Stoją w Olsztynie cztery tramwaje i nic się nie dzieje. A to SARS-CoV-2, a to ekipa z Turcji nie otrzymała wiz, a to aneksowanie umowy, a to przedłużanie terminów (obecnie wrzesień 2021 r). Prezydent i koalicja POKO zachowują się tak jakby Olsztyn był ich prywatnym miastem. Gdzie tu transparentność? Jednym słowem kompromitacja! Naturalnym jest więc pytanie czy wobec powstałego zamieszania zajmują się tym profesjonaliści czy dyletanci (pozwoliłem sobie na takie określenie)? Ponieważ jeden z radnych zapytał o ilość miejsc w tramwaju sięgnijmy do obszernej dokumentacji warunków zamówienia.
Specyfikacja nie podawała wprost liczby miejsc (wyjaśniał kier. projektu). Podawała natomiast wartość w sposób pośredni.
W Opisie Przedmiotu Zamówienia znajdziemy:
„I. WYMAGANIA PODSTAWOWE
…
8) Tramwaj musi mieć całkowitą pojemność wagonu nie mniejszą niż 201 osób (łącznie z motorniczym), przy normatywnym napełnieniu 5 osób/m2 powierzchni, przy czym ilość miejsc siedzących – pełnowymiarowych, stacjonarnych – musi stanowić min. 15% wszystkich miejsc”.
Ok, czyli 201 pojemności całkowitej jako minimum z czego minimum 15% (201 x 0,15 = 30,15 => 31) pasażerów ma mieć pełnowymiarowe miejsca siedzące (tu trzeba zinterpretować definicję pełnowymiarowości w odniesieniu do norm…)
Z drugiej strony w kryteriach oceny ofert czyli w SIWZ znajdziemy:
„Rozdział XIV
Opis kryteriów i sposobów dokonywania oceny ofert
…
5) Zwiększona ilość miejsc siedzących (M) – 5 pkt
Zamawiający wymaga aby ilość miejsc siedzących stacjonarnych i pełnowymiarowych była nie mniejsza niż 15% wszystkich miejsc w przedziale pasażerskim. W przypadku zaoferowania przez Wykonawcę, pojazdu o ilości miejsc siedzących (w tym rozkładanych) większej niż minimalna wymagana przez Zamawiającego czyli 15% wszystkich miejsc, oferta otrzyma odpowiednią ilość punktów:
• ilość miejsc siedzących < 16% – 0 pkt
• 16% ≤ ilość miejsc siedzących < 17% – 1 pkt
• 17% ≤ ilość miejsc siedzących < 18% – 2 pkt
• 18% ≤ ilość miejsc siedzących < 19% – 3 pkt
• 19% ≤ ilość miejsc siedzących < 20% – 4 pkt
• 20% ≤ ilość miejsc siedzących – 5 pkt”
Turecka oferta deklarowała proporcję miejsc 40/210 czyli 19,05% i tym samym otrzymała 4 punkty. Jeśli zachowując pojemność 210 pasażerów liczba miejsc siedzących została zredukowana do 38 (a to potwierdza inż. projektu) to mamy 38/210 = 18,09% czyli utracono 1 punkt z oceny ofert co automatycznie skutkuje 2% obniżką ceny. Jeśli natomiast ze względu na usuniecie dwu miejsc uzyskano większą powierzchnię podłogi i tym samym zwiększono pojemność pasażerską do 212 miejsc (powierzchnia do stania wynosi 34,8 m2 gdzie oryginalnie deklarowano powierzchnię podłogi 34 m2) to przecena sięgać powinna 4%. Zatem liczba miejsc siedzących nie stanowi niezgodności z SIWZ (szczególnie z OPZ) lecz stanowi niezgodność względem oferty! Kiedy docieramy do takich informacji to nasze wątpliwości są chyba uzasadnione. Czy się mylę? Niestety mam wrażenie, że udzielający odpowiedzi sprawiają wrażenie jakby mieli „związane ręce”. Pytamy więc, czy mamy siedzieć cicho? Ponieważ nie wiemy czy to profesjonaliści czy dyletanci nas reprezentują. A może nie mamy zadawać pytań ponieważ prezydent wybuchnie gniewem?
Na temat projektów uchwał:
• Nr 541/21 w sprawie przyznania w 2021 r stypendiów osobom zajmującym się twórczością artystyczną, upowszechnianiem oraz ochroną dóbr kultury;
• Nr 543/21 w sprawie zmiany Statutu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej pod nazwą Przychodnia Specjalistyczna w Olsztynie ul. Dworcowa 28.
Sprawa przedstawia się podobnie jak z inwestycjami. Nasza dociekliwość jest powodem do irytacji dla rządzących miastem. Aby to szerzej opisać musiałbym poświęcić oddzielny felieton. W pierwszym przypadku musiałbym się odnieść do wrażeń artystycznych Radnej z PO nt. krów w Kapsztadzie i przemycaniu bliżej nieokreślonych wizualizacji upiększających naszą zapuszczoną starówkę. Jeśli chodzi o Przychodnię nie dowiedzieliśmy się dlaczego trzeba było aż trzech miesięcy, aby dotarła do decydentów potrzeba usunięcia przeszkody formalnej. Czyżby Komisja powołująca nowego dyrektora o tym nie wiedziała? I kto tu się kompromituje?
Jarosław Babalski
Wiceprzewodniczący RM Olsztyna