Rządy PiS starały się zabezpieczyć PPK przed ewentualnymi zakusami następców i zapisały gromadzone w funduszu środki, jako prywatna własność uczestników. Na nic jakiekolwiek zabezpieczenia, jeśli rządzi się uchwałami, które służą do uchylania i obchodzenia prawa, z Konstytucją włącznie. Jedynym prawem jest, jak w dyktaturze, wola Tuskaszenki. Wystarczy do ustaw regulujących PPK oraz PPE np. dopisać, że zgromadzone środki podlegają takim samym regułom, jak środki gromadzone w OFE. Opcji jest więcej, ale skutek ten sam, czyli kradzież środków, jak OFE.
Regulacja bardzo daleko idąca, bo pozwalałaby przenosić zgromadzone środki do FUS/ZUS, bez zgody uczestników, czy też stosować tzw. suwak, np. 20 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Oczywiste bezprawie, ale kto zabroni dyktatorowi Tuskaszence? Jak się bronić? W ustawach o PPK jest zapisana możliwość, aby raz do roku wypłacać zgromadzone środki i co niektórzy z tego korzystają. Proponuję zaproponować związkowcom z Solidarności akcję informacyjną pod tytułem „Ratuj swoje pieniądze w PPK przed Tuskaszenką”. Akcja miałaby polegać na opracowaniu formularza wypłaty środków z PPK i wskazaniu instytucji, gdzie taki wniosek należałoby składać.
Problem z PPE jest poważniejszy, bo tam nie ma „zaszytej” możliwości wypłaty środków co rok, ale akcja informacyjna jest jak najbardziej wskazana. Co oczywiste, Tuskaszenka wszystkiemu zaprzeczy, jak wcześniej zaprzeczał, że nie będzie podwyżki podatków, kradzieży OFE, czy też podnoszenia wieku emerytalnego. Finał pamiętamy i niech nikt nie wierzy temu, który wielokrotnie, publicznie skłamał. Rzepliński, ówczesny prezes TK zalegalizował kradzież. Zapomniał chłopak o jednym, że w Polsce obowiązuje system, w którym uzyskana emerytura jest uzależniona od uzbieranego kapitału. Tuskaszenka anulował część wpłat, za które kupiono obligacje skarbowe, czym pomniejszył zgromadzony kapitał i przyszłe emerytury. Pracownicy, przyszli emeryci nie uzyskali żadnej rekompensaty i proponuję stosowny wniosek do TK, aby oddać to, co zostało skradzione, zrekompensować zaniżone emerytury.
Niemcy w chaosie i pilnie potrzebują obrabować Polskę na 1 bln. EUR-o (por. https://opinie.olsztyn.pl/polityka/dlaczego-niemcy-chca-eur-o-w-polsce/ ). To nie Tuskaszenka zdecyduje, tylko Berlin.
Piotr Solis