Odpowiedź na to pytanie znalazłem nieoczekiwanie w ostatnich dniach.
Oto bowiem wielkie zamieszanie spowodowała książka Stevena E. Koonina, Unsettled: What Climate Science Tells Us, What It Doesn’t, and Why It Matters.
Autor, wybitny profesor MIT i CALTECHu, pracował w administracji Obamy jako jeden z głównych specjalistów i konstruktorów tzw. polityki klimatycznej USA i w ogóle światowej. Z pewnością nie jest to więc przedstawiciel faszystowsko – rasistowskiego, konserwatywnego, ksenofobicznego i zamkniętego na naukę betonu.
I oto prof. Koonin w precyzyjnym naukowym wywodzie wykazuje, że całe to „ocieplenie klimatu” jako skutek działalności człowieka, to mówiąc krótko jedna wielka ściema. Co więcej, jest przekonany, że jakiekolwiek działania ograniczające różne ludzkie aktywności forsowane przez różnej maści klimatycznych szaleńców, w żaden sposób nie ograniczą obiektywnego procesu ocieplenia klimatu, bo jest to zjawisko historycznie powtarzalne na zmianę o oziębieniami klimatu (krzywa Milinkowicza). Dla przykładu odnotowywane jest już dzięki owemu ociepleniu, szybkie odbudowywanie zasobów leśnych w Amazonii czy w Afryce, dzięki któremu zwiększa się absorpcja CO2 i to w stopniu większym niż emisja.
Ale – co najciekawsze – Koonin pisze, że te obiektywne i naukowo weryfikowalne dane, są właściwie znane wszystkim uczonym zajmującym się „ociepleniem klimatu”.
Jednak – UWAGA – nie mają oni odwagi przeczyć ideologicznym bredniom, forsowanym przez bolszewickich fanatyków.
Jak rozumiem, Koonin się odważył i dał czytelny znak innym, bo na razie, ataki na niego mają bardzo ograniczony zakres. To oczywiste, bo prawdziwi znawcy mu nie zaprzeczą, a fanatycy mogą tylko powtarzać swoje brednie licząc na to, że mainstreamowe media utrzymujące się z reklam biznesów które wyrosły na walce z „ociepleniem klimatu”, będą raczej chciały przemilczeć problem Koonina.
Ale to się nie uda, bo Koonin będzie od teraz realnym punktem odniesienia w tej walce.
I właśnie dlatego że dzieją się takie rzeczy, wszelkie inne bolszewickie nowości, które oglądamy podobnie jak owo „ocieplenie klimatu” wskutek działalności człowieka, ostatecznie zostaną pogrzebane – tak jak już to było wiele razy w historii. Tylko ofiar szkoda…
Grzegorz Górski