Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur
  • Fundacja im. Piotra Poleskiego
  •    
  • Kontakt
Opinie Olsztyn
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn

Do kogo mówi Grzymowicz?

ostatnia-nadzieja-totalnej-opozycji

Coraz częściej słyszę głosy: co ten Grzymowicz wyprawia? Czy nie widzi, że zmierza do klęski wyborczej? Czemu robi wszystko, aby odbierano go jako bezdusznego, wypranego z ludzkich uczuć balcerowiczowskiego technokratę? Tak łatwo przechodzi mu przez usta, że nie ma pieniędzy: na podwyżki głodowych pensji urzędników, na ogrzewanie szkół, sport (nawet ten mały i amatorski), a o zawodowym nie wspominając, na żłobki i przedszkola (które dla niego są wyłącznie sprawą rodziców). Brakuje na kulturę, rozrywkę, utrzymanie ulic w należytym stanie. Ruinę obiektów sportowych ma przykryć odbudowa hali Urania, która może być co najwyżej częścią programu sprawiającego, że będziemy mogli mówić o jako takim dostępie do bazy sportowej.

Są też i tacy, którzy twierdzą, że bardziej niż w następną kadencję prezydencką, mierzy w przyszłoroczne wybory parlamentarne, aby uzyskać immunitet parlamentarny. Jak bywa on przydatny, dowodzi przypadek senatora Tomasza Grodzkiego, który skutecznie zasłania się nim, aby nie odpowiadać na stawiane mu przez prokuraturę zarzuty przyjmowania łapówek. Może z tej perspektywy trzeba spojrzeć na wielkie zaangażowanie Grzymowicza w walkę o „wolne sądy” jako inwestycję w przyszłość… Tym bardziej że może to okazać się bardzo przydatne, kiedy ruszy proces Helpera (akt oskarżenia wpłynął do sądu 3 stycznia tego roku) i podejrzani na przykład: Piotr G., Jarosław S. i inni politycy samorządowi będą musieli stanąć przed sądem. Czyżby o tym rozmawiał Grzymowicz z Tuskiem w czasie jego ostatniej wizyty w olsztyńskim ratuszu?

Mimo to nadal twierdzę, że Grzymowicz wraz z Małkowskim (proszę zawsze traktować ich łącznie) celują w kolejną kadencję prezydenta Olsztyna. Otaczający go układ powiązań nie wyobraża sobie funkcjonowania ratusza, gdyby „Piotra zabrakło”. Budżet Olsztyna stale rośnie, a w tym roku to ponad 1 mld 600 mln złotych. Jest co dzielić. A przecież są jeszcze spółki miejskie, sfera budżetowa, powiązani przedsiębiorcy. Czy Grzymowicza mógłby zastąpić ktoś, kto dalej chroniłby interesy olsztyńskiego układu? Wszystko oczywiście jest możliwe, tyle że ów osobnik musiałby jednak wygrać wybory. Na giełdzie pojawiają się nazwiska Szewczyka, Kaliszuk, Gornowicza, ale w ich przypadku ryzyko porażki byłoby zbyt duże. Czy byliby gotowi postawić na kogoś spoza swojego ścisłego grona (na przykład na byłego prezesa Grupy WM Gazety Olsztyńskiej Tokarczyka) – trudno zakładać. Ostatnio sprzedał swoje udziały w GO i rozgląda się za odpowiadającym jego ambicjom zajęciem.

Wątpliwe też, aby ludzie Grzymowicza byli gotowi postawić na – wydawałoby się – naturalnego dla nich kandydata – Małkowskiego. Małkowski, jest dzisiaj lojalny w stosunku do Grzymowicza, bo to mu się opłaca. Gdyby wrócił na fotel prezydenta Olsztyna, skończyłaby się lojalność, przyszedłby czas zemsty i zadośćuczynienia dla swoich ludzi. I niech nikogo nie zwiedzie fakt, że Małkowski nie sprawia dziś wrażenia osoby tryskającej energią, gotowej do walki wyborczej, a potem energicznego sprawowania władzy. Małkowski jest dzisiaj pokrzywdzonym, ale w końcu uniewinnionym starszym panem. Kojarzy się z czasami, gdy Olsztyn był stolicą karnawału, a od prezydenta miasta nie usłyszało się, że „nie ma pieniędzy”. Proszę nie mieć wątpliwości. Jeżeli tylko będzie w stanie podpisać zgodę na kandydowanie – będzie kandydował na prezydenta Olsztyna.

Gdyby Grzymowicz miał startować do parlamentu, to pytanie: Sejm czy Senat? Jako ewentualny kandydat do Senatu musiałby walczyć ze Staroń – mistrzynią mydlenia ludziom oczu, obrończynią biednych i pokrzywdzonych. Co prawda jest znacznie skuteczniejsza w dbaniu o swój interes niż o sprawy innych, ale potrafi doskonale udawać swoje oddanie walce o sprawiedliwość. Na tym polu Grzymowicz polegnie z kretesem i zdaje sobie z tego sprawę. Tym bardziej że nie może liczyć na przewagę finansową. Staroń wbrew pozorom, jest w stanie zmobilizować odpowiednio duże zasoby finansowe do walki o mandat. Co więcej, jej obecność jako Damy Sprawiedliwości w różnych stacjach telewizyjnych tworzy jej ogromną przewagę.

Grzymowiczowi pozostaje Sejm.

Może z PSL? Przecież z tą partią dwukrotnie startował do wyborów. Tyle że pierwsze miejsce musiałaby mu ustąpić Pasławska. Kto ją zna, to wie, że każdy, kto chciałaby ją do tego namówić, ryzykowałby życiem.

Lewica nie ma żadnego interesu, aby przyjmować Grzymowicza. Wie, że może liczyć na jeden mandat, ale na lojalność Grzymowicza liczyć nie może. Kulasek jest na tyle blisko Czarzastego, więc między nich Grzymowicz się nie wciśnie.

Pozostają PO i Hołownia. Platforma ostatnio w okręgu olsztyńsko-ełckim zdobyła trzy mandaty. Więcej nie zdobędzie. Zapytajcie Cichonia albo Papke czy zgodzą się na miejsce niższe od Grzymowicza. Choć z drugiej strony nie wiadomo co ustalili Grzymowicz z Tuskiem w czasie bytności szefa PO w Olsztynie. Grzymowicz – lider fanatycznej antyrządowej opozycji mógł otrzymać jakieś obietnice. Tyle że obietnice Tuska to… obietnice Tuska.

Konfederacji o jakiekolwiek rozważania o wystawieniu Grzymowicza nie podejrzewam.

Pozostaje Hołownia: ta być może ma szansę na jeden mandat. Czy Grzymowiczowi udałoby się tam wkręcić? Faworytem do jedynki (a tylko pierwsze miejsce na liście daje kandydatom tego ugrupowania szansę na fotel sejmowy) jest Maksymowicz. Zaraz po wyjściu z Klubu Prawa i Sprawiedliwości, a potem po porzuceniu Gowina zameldował się u Hołowni. Biorąc pod uwagę fakt, że jego ambicje i przekonanie o swojej wielkości są ogromne, a ochrona jaką daje immunitet parlamentarny może mu być bardziej potrzebny niż Grzymowiczowi, nie liczyłbym, że ustąpi pola. Podsumowując: o Grzymowicza, przygotowujące się do wyborów parlamentarnych partie zabiegać nie będą. Sam siebie uczynił liderem skrajnej, antyrządowej opozycji. Na liście wyborczej byłby jedynie obciążeniem. Zbierałby tylko głosy twardego elektoratu, które i tak padną na partię Tuska. Ludzi niezdecydowanych, poszukujących odstraszałby i zniechęcił.

Co pozostaje Grzymowiczowi? Walka o kolejną kadencję na stanowisku prezydenta Olsztyna. Zdaje sobie jednak sprawę, że wśród wyborców, niezależnie od poglądów politycznych, nie ma opinii dobrego, skutecznego, działającego w interesie mieszkańców prezydenta. Ludziom kojarzy się korkami, rozkopanym Olsztynem, brakiem pomysłu na miasto. Coraz bardziej destrukcyjne są jego konflikty z różnymi środowiskami i pełna biurokratycznej arogancji postawa. Coraz częściej widoczna jest, jego nieskrywana zła wola. Nawet ludzie dalecy od PiS, ale zdroworozsądkowi widzą coraz większy bezsens toczonej przez niego wojny z rządem. Przecież w ten sposób działa przeciw interesowi mieszkańców, a dla ogromnej większości pracowników ratusza Grzymowicz kojarzy się wprost z głodowymi pensjami.

Dlatego, że Grzymowicz na swój znak rozpoznawczy wybrał konflikt z rządem, nie oczekujmy, że zacznie działać w interesie miasta, podejmować racjonalne decyzje i dbać o rozwój. Wręcz przeciwnie, będzie coraz ostrzej i brutalniej atakował Prawo i Sprawiedliwość. Na pytania o swoją nieudolność i przeróżne miejskie deficyty będzie miał jedna odpowiedź – to wina rządu. Ta histeria pogłębi się jeszcze, gdy Prawo Sprawiedliwość wygra wybory parlamentarne i nadal będzie rządziło. Jeżeli ktoś zapyta go o program i o to, co chce zrobić w Olsztynie, też będzie mówił o złym rządzie. Obronę olsztyńskich szubienic też traktuje jako element tej gry. Choć dla Olsztyna przynosi to ogromne straty wizerunkowe: po seksaferze Małkowskiego mamy „sowietaferę” Grzymowicza.

Kalkulacja jest prosta: liczy, że w wyborach samorządowych za półtora roku, zbierze cały olsztyński elektorat niechętny rządowi Prawa i Sprawiedliwości. A ten nawet wbrew interesowi miasta i swojemu własnemu, zagłosuje na Grzymowicza, aby zrobić na złość PiS. Partie polityczne, wystawią słabych kandydatów i on wspólnie z Małkowskim zagrają po raz czwarty swój spektakl „Wybory Prezydenta Olsztyna”.

Choć wcale tak być nie musi…

Jerzy Szmit

UdostępnijTweetujWyślij
Poprzedni artykuł

Pamiętamy

Następny artykuł

Stulecie Związku Polaków w Niemczech

Następny artykuł
Stulecie Związku Polaków w Niemczech

Stulecie Związku Polaków w Niemczech

900

Stuhr na wojnie z PiS-em

nu

Ukraiński wynalazek - „protiw wsiem”

Twierdza Boyen

Z plecakiem po Regionie: Giżycko

Zaloguj się login żeby komentować
Opinie Olsztyn

Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur

Tematy w serwisie:
agresja antyPiS bezpieczeństwo Donald Trump Donald Tusk edukacja geopolityka gospodarka historia Polski II wojna światowa Jerzy Szmit KO koalicja 13 grudnia komunizm Kościół Katolicki kultura Lewica LGBT manipulacja media neomarksizm Niemcy Olsztyn opinie olsztyn Piotr Grzymowicz PiS PO polityka zagraniczna Polska Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej prawo PSL Rosja samorząd Stany Zjednoczone Szubienice w Olsztynie totalna koalicja totalna opozycja Ukraina Unia Europejska USA wiara wojna wybory zbrodnie komunistyczne
© 2019-2022 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.
  • Polityka prywatności

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
  •  
  • Fundacja im. Piotra Poleskiego
  • Kontakt
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

© 2019-2022 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

This website uses cookies. By continuing to use this website you are giving consent to cookies being used. Visit our Privacy and Cookie Policy.
Przejdź do treści
Otwórz pasek narzędzi Ułatwienia dostępu

Ułatwienia dostępu

  • Powiększ tekstPowiększ tekst
  • Zmniejsz tekstZmniejsz tekst
  • Odcienie szarościOdcienie szarości
  • Wysoki kontrastWysoki kontrast
  • Odwrotny kontrastOdwrotny kontrast
  • Jasne tłoJasne tło
  • Podkreśl łączaPodkreśl łącza
  • Prosta czcionkaProsta czcionka
  • Resetuj Resetuj