Straszna tragedia, która dotknęła mieszkańców Przewodowa jasno pokazuje, że rosyjska agresja na Ukrainę zbiera żniwo i wśród naszych rodaków. Tym bardziej już nie smutek i zażenowanie, a gniew może budzić widok radzieckich sołdatów dumnie spoglądających na mieszkańców Olsztyna z Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej.
Wstyd Panie Grzymowicz! Zwyczajnie wstyd! To jedyne, co może cisnąć się na usta.
Nasi rodacy zastanawiają się, czy na ich głowy nie spadną kolejne rakiety. Czy wojna nie dosięgnie i nas, a prezydent Olsztyna snuje kolejne plany, jak uratować przed likwidacją symbol rosyjskiego imperializmu. Kłamliwie pokazujący Armię Radziecką jako wyzwolicieli.
Tu nie wystarczy pełen hipokryzji zabieg skucia sierpa i młota. I to dopiero w chwili, kiedy do miasta ma trafić nakaz likwidacji hańbiącego Olsztyn pomnika. Propozycja pozostawienia górujących nad miastem sołdatów z dumnymi minami dzierżącymi swoje chorągwie w zakrwawionych rękach to najzwyczajniej policzek wymierzony w Polskę. W każdego, kto kocha swój kraj.
I nie jest tu żadnym wytłumaczeniem sentyment, który Grzymowicz ma dla czasów, kiedy władze PRL konsultowały każdą decyzję z Moskwą i wykonywały jej rozkazy. Kiedy polscy żołnierze byli zmuszani do dławienia odruchów wolności we własnym kraju.
Nie jest wytłumaczeniem zaczynanie kariery od zaangażowania w Ordynacką, gdzie wpatrzony w Czarzastego, Siwca, Kwaśniewskiego, Cimoszewicza czy Kalisza młody Grzymowicz uczył się pogardy dla tradycji niepodległościowej. Gdzie wymyślano, jak Polskę sprzedawać, a nie jak ją chronić.
Ten pomnik to hańba! Hańba, którą od lat z upodobaniem grają podwładni Putina. Wystarczy przypomnieć wycieczki proputinowskich młodzieżówek z Kaliningradu, żeby składać tu kwiaty. Informacje podawane przez rosyjskie reżimowe agencje prasowe odnotowujące z dumą obronę pomnika przed likwidacją.
Ten pomnik zniknie. To pewne! Grzymowicz jedynie wydłuża czas jego dominowania nad miastem. Prezes IPN już podpisał opinię, która jest podstawą wydania nakazu usunięcia hańbiącego Olsztyn monumentu. Tu nie wystarczy lisi zabieg skuwania sierpa i młota.
Ten pomnik zwyczajnie kłamie. Kłamie swoją wymową. Pokazuje “czerwoarmiejców” jako wyzwolicieli. Zupełnie, jak teraz putinowską propagandą pokazuje swoich sołdatów na terytorium Ukrainy.
Panie Grzymowicz! Miej pan resztkę honoru i zabierz ten pomnik z naszych oczu. A najlepiej zniknij razem z nim!
Marek Adam