Raz Komisja Europejska, raz Trybunał Sprawiedliwości UE, raz obydwie instytucje wespół próbują co rusz karać Polskę, właściwie Polaków, za to, że demokratycznie wybrali (w odróżnieniu od KE i TSUE) swoje władze i chcą urządzać swój kraj według „prawa i sprawiedliwości”. Unijnym notablom co rusz nie podobają się rozwiązania a to w ochronie życia każdego[!] człowieka, a to w zakresie telekomunikacji, a to w zakresie sądownictwa, a to w sprawie rynku medialnego, a to nawet w dziedzinie gospodarki. Często jednoosobowo! Niestety, bezczelność unijnych notabli podsyca, co jest niespotykane nigdzie na świecie, skorumpowana „polska” opozycja totalna. To ona, próbując odzyskać władzę brudną metodą „ulica i zagranica”, rujnuje demokrację w Polsce.
Niestety, Unia Europejska daje posłuch histerycznemu ujadaniu „polskiej”, tzw. totalnej opozycji. Tak było w przypadku prawa do aborcji, a właściwie do zabijania najsłabszych, nie mogących się bronić. Jest również oburzona rzekomą dyskryminacją osób LGBTiQ w Polsce. Nie podoba się jej polska, a taka sama jak w pozostałych krajach, organizacja sądownictwa. Nie pozwala na przebudowę rynku medialnego, gdzie kapitał zagraniczny stanowi ponad 60%, podczas gdy w pozostałych państwach stosunek jest odwrotny. Teraz dochodzi jeszcze zakaz wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów.
Jeśli UE chce walczyć o prawa każdego człowieka, to przede wszystkim powinna wziąć w obronę tego najsłabszego, nie mogącego jeszcze bronić się w łonie matki. Za to bierze w szczególną ochronę ludzi o odmiennej orientacji seksualnej, afiszujących się wulgarnie. Próbuje nadać im specjalne prawa, dalekie od uświęconej wiekami judaistyczno-grecko-rzymskiej cywilizacji. Już był taki jeden z wąskim wąsikiem przywódca Niemiec, który chciał stworzyć „nadczłowieka”. W Polsce (nie wliczać PRL-u!) nigdy nie było prześladowań żadnych grup społecznych, wyznaniowych czy rasowych. Schronienie u nas znajdowali Żydzi, Cyganie, Kalwini i Bracia Czescy prześladowani na Zachodzie. W zgodnej koegzystencji z nami żyli i pracowali Niemcy, Ormianie, Muzułmanie. To w Rosji Sowieckiej i w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej prześladowano homoseksualistów. Teraz lewactwo – spadkobierca totalitarnego reżimu – budując pomniki ideologowi nieludzkiego systemu, Karlowi Marksowi w Trewirze, bierze ich pod „opiekę”. To tak jak wilk, który chce pilnować owiec i zapewnia, że ich nie pożre, bo … wypadły mu zęby.
Polska próbuje (bo Unia Europejska ciągle stawia przeszkody) stworzyć system sprawiedliwości według takich samych rozwiązań jak w krajach zachodnich. Chce by służył obywatelom, a nie tylko „nadzwyczajnej kaście” i by pospolici przestępcy w togach nie pozostawali bezkarni.
Szczytem wszystkiego jest też jednoosobowy nakaz zamknięcia kopalni Turów i nałożenie kary 500 tysięcy euro za każdy dzień zwłoki, mimo, że zarówno po stronie czeskiej jak i niemieckiej, w promieniu 100 km funkcjonuje po pięć, w tym jeszcze większych kopalni. Niezorientowana sędzia Trybunału nie wie, że elektrownia Turów, która daje Polsce 7% całego zapotrzebowania na energię, nie może bez niej pracować? Nie bierze pod uwagę, że 50 tysięcy ludzi może „pójść na bruk”? Że 18 tysięcy mieszkańców Bogatyni zamarznie podczas nadchodzącej zimy?
Unia wszystko to ujmuje pod enigmatycznym frazesem „nieprzestrzegania praworządności” i straszy Polaków karami finansowymi. Komisja Europejska nie mogąc wprowadzić bezprawia, już dwa miesiące bezczelnie odwleka zaakceptowanie polskiego KPO (Krajowego Planu Odbudowy po pandemii). Zatwierdziła plany 22 krajów. Tylko Polska, Węgry i Szwecja (Bułgaria i Holandia nie wystąpiły o wypłatę środków z Funduszu Odbudowy i Odporności) czeka na zatwierdzenie. To jest czysta grabież i okradanie mnie, obywatela Polski. „Antypolska” opozycja totalna ciesząc się z tego, straszy „polexitem”, pomimo, że ani rząd ani ja nawet o tym nie myślimy. Inna sprawa, że może nie być z czego wychodzić, bo komisarz Věra Jourová (wysunięta na front walki z Polską i Węgrami) i sędzia Rosario Silva de Lapuerta (szczególnie złośliwa wobec Polaków) rozsadzi Unię od wewnątrz. Z czego najbardziej cieszyć się będą Putin z Łukaszenką.
Polska w 1939 roku samotnie broniła swoich granic przed hitlerowskimi Niemcami, gdy niespodziewanie dostała cios w plecy od Rosji Sowieckiej. Dzisiaj walczy przeciwko reżimowi Łukaszenki też na dwa fronty, bo również z antypolską (w tym przypadku z prołukaszenkowską i proputinowską) totalną opozycją w obronie granic swoich i całej Unii Europejskiej. Tymczasem od Unii zamiast wparcia finansowego dostaje ekonomiczne „ciosy w plecy” – nie mniej bolesne. To jest agresja!
Chcę być w Unii Europejskiej, ale nie chcę by Unia prawa człowieka traktowała wybiórczo! Nie chcę Unii z niesmacznymi widokami nieprzyzwoitych facetów z gołymi tyłkami! Nie chcę Unii wulgarnych kobiet! Nie chcę Unii niepraworządnej! Nie chcę Unii niekompetentnych, stronniczych i w dodatku złośliwych urzędników!
A poza tym „szubienice”, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej – okupanta Polski – w Olsztynie należy zburzyć!
Antoni Górski
Europe not of my dreams!
Sometimes the European Commission, sometimes the Court of Justice of the EU, sometimes both institutions are trying to punish Poland, actually Poles, for the fact that they democratically elected (unlike the EC and the CJEU) their authorities and want to organize their country according to „law and justice”. Every now and then, EU notables do not like the solutions, and this is in protecting the life of every[!] human, and this is in the field of telecommunications, and this in the field of judiciary, and in the media market, and even in the field of economy. Often by single person! Unfortunately, the insolence of EU notables fuels, what is unheard of anywhere in the world, the corrupt „Polish” total opposition. It is she who, trying to regain power by the dirty method of „street and abroad”, is ruining democracy in Poland.
Unfortunately, the European Union listens to the hysterical barking of „Polish”, the so-called total opposition. This was the case with the right to abortion, or in fact to kill the weakest, unable to defend themselves. She is also outraged by the alleged discrimination against LGBTiQ people in Poland. She does not like the Polish, and the same as in other countries, organization of the judiciary. It does not allow the reconstruction of the media market, where foreign capital accounts for over 60%, while in other countries the ratio is the opposite. Now there is also a ban on lignite mining in the Turów mine.
If the EU wants to fight for the rights of every human being, she should first and foremost defend the weakest, who cannot yet defend himself in the womb. On the other hand, he takes special protection for people of different sexual orientation, displaying vulgarity. She tries to give them special rights, far from the time-sanctified Judaic-Greco-Roman civilization. There was already a German leader with a narrow mustache who wanted to create the „superman”. In Poland (not including the People’s Republic of Poland!) there has never been any persecution of any social, religious or racial group. We were sheltered by Jews, Gypsies, Calvinists and the Czech Brothers persecuted in the West. Germans, Armenians and Muslims lived and worked in a harmonious coexistence with us. It was in Soviet Russia and the Polish People’s Republic that homosexuals were persecuted. Now leftism – the heir to the totalitarian regime – by building monuments to the ideologist of the inhuman system, Karl Marks in Trier, takes them under „protection”. It’s like a wolf who wants to guard the sheeps and ensures that he won’t eat them because… his teeth have fallen out.
Poland is trying (because the European Union continues to put obstacles) to create a justice system according to the same solutions as in western countries. She wants to serve the citizens, not just the „extraordinary caste” and that common criminals in togas do not go unpunished.
The culmination of everything is also the one-person order to close the Turów mine and the imposition of a fine of 500,000 euros for each day of delay, despite the fact that both on the Czech and German sides, five, including even larger mines, operate within a 100 km radius. An unaware judge of the Tribunal does not know that the Turów power plant, which gives Poland 7% of the total energy demand, cannot work without it? Doesn’t it take into account that 50,000 people can „go to the pavement”? That 18,000 inhabitants of Bogatynia will freeze during the coming winter?
The EU captures all of this under the enigmatic slogan of „non-compliance with the rule of law” and scares Poles with financial penalties. Unable to introduce lawlessness, the European Commission has been brazenly delaying the approval of the Polish KPO (National Pandemic Reconstruction Plan) for two months. She approved the plans of 22 countries. Only Poland, Hungary and Sweden (Bulgaria and the Netherlands have not applied for payments from the Reconstruction and Resilience Fund) are waiting for approval. This is pure looting and robbing me, a Polish citizen. The „anti-Polish” total opposition, rejoicing at this, scares with „polexit”, even though neither the government nor I even think about it. Another thing is that there may not be anything to go out of, because Commissioner Věra Jourová (advanced to the fight against Poland and Hungary) and judge Rosario Silva de Lapuerta (especially malicious towards Poles) will burst the Union from the inside. What Putin and Lukashenka will enjoy the most.
In 1939, Poland defended her borders alone against Nazi Germany, when it was unexpectedly stabbed in the back by Soviet Russia. Today she is fighting against the Lukashenka regime also on two fronts, because also against the anti-Polish (in this case pro-Lukashenka and pro-Putin) total opposition in defense of her borders and the entire European Union. Meanwhile, instead of financial support from the EU, she gets economic „stabs in the back” – no less painful. This is aggression!
I want to be in the European Union, but I don’t want the Human Rights Union to be selective! I don’t want a Union with unsavory views of naughty naked-assed guys! I don’t want a Union of vulgar women! I do not want a disordered Union! I do not want a disordered Union! I do not want a Union of incompetent, biased and, in addition, malicious officials!
And besides, the „gallows”, the Monument of Gratitude to the [criminal] Red Army – the occupant of Poland – should be demolished in Olsztyn!
Antoni Górski
Europa ist nicht mein Traum!
Manchmal versuchen die Europäische Kommission, manchmal der Gerichtshof der EU, manchmal versuchen beide Institutionen, Polen oder Polen dafür zu bestrafen, dass sie (im Gegensatz zur EG und dem EuGH) ihre Behörden demokratisch gewählt haben und ihr Land entsprechend organisieren wollen zu „Recht und Gerechtigkeit”. Von Zeit zu Zeit mögen die Honoratioren der EU keine Lösungen, und zwar beim Schutz des Lebens jedes [!] Menschen, und zwar im Bereich der Telekommunikation, und dies im Bereich der Justiz und des Medienmarktes, und sogar im Bereich der Wirtschaft. Oft allein! Leider schürt die Unverschämtheit der EU-Prominenten das, was nirgendwo auf der Welt zu hören ist, die korrupte „polnische” totale Opposition. Sie ist es, die versucht, mit der schmutzigen Methode „auf der Straße und im Ausland” die Macht zurückzugewinnen, und ruiniert die Demokratie in Polen.
Leider hört die Europäische Union auf das hysterische Gebell der „Polnischen”, der sogenannten totale Opposition. Dies war beim Recht auf Abtreibung der Fall, oder besser gesagt, die Schwächsten zu töten, die sich nicht wehren können. Sie ist auch empört über die angebliche Diskriminierung von LGBTiQ-Personen in Polen. Sie mag die polnische und wie in anderen Ländern auch die Organisation der Justiz nicht. Es erlaubt keinen Wiederaufbau des Medienmarktes, wo ausländisches Kapital über 60 % ausmacht, während in anderen Ländern das Verhältnis umgekehrt ist. Jetzt gilt auch ein Verbot des Braunkohleabbaus im Tagebau Turów.
Wenn die EU für die Rechte jedes Menschen kämpfen will, sollte sie in erster Linie die Schwächsten verteidigen, die sich im Mutterleib noch nicht wehren können. Andererseits nimmt er besonderen Schutz für Menschen unterschiedlicher sexueller Orientierung und zeigt Vulgarität. Er versucht, ihnen besondere Rechte zu geben, fernab der geheiligten jüdisch-griechisch-römischen Zivilisation. Es gab schon einen mit schmalem Schnurrbart, den deutschen Führer, der den „Übermenschen” schaffen wollte. In Polen (ohne Volksrepublik Polen!) hat es nie eine Verfolgung irgendeiner sozialen, religiösen oder rassischen Gruppe gegeben. Wir wurden von Juden, Zigeunern, Calvinisten und den im Westen verfolgten tschechischen Brüdern geschützt. Mit uns lebten und arbeiteten Deutsche, Armenier und Muslime in einem harmonischen Miteinander. In Sowjetrussland und in der Volksrepublik Polen wurden Homosexuelle verfolgt. Nun nimmt die Linke – der Erbe des totalitären Regimes – durch den Bau von Denkmälern dem Ideologen des menschenverachtenden Systems, Karl Marks in Trier, diese unter „Schutz”. Es ist wie ein Wolf, der die Schafe bewachen will und dafür sorgt, dass er sie nicht frisst, weil… seine Zähne ausgefallen sind.
Polen versucht (weil die Europäische Union weiterhin Hindernisse stellt), ein Justizsystem nach den gleichen Lösungen wie in den westlichen Ländern zu schaffen. Er will den Bürgern dienen, nicht nur der „außerordentlichen Kaste”, und dass gewöhnliche Kriminelle in Togen nicht ungestraft bleiben.
Der Höhepunkt von allem ist auch der Ein-Mann-Befehl zur Schließung des Bergwerks Turów und die Verhängung einer Geldstrafe von 500.000 Euro für jeden Tag Verspätung, obwohl sowohl auf tschechischer als auch auf deutscher Seite fünf, darunter noch größere Bergwerke, im Umkreis von 100 km operieren. Ein unwissender Richter des Tribunals weiß nicht, dass das Kraftwerk Turów, das Polen 7% des gesamten Energiebedarfs liefert, ohne es nicht funktionieren kann? Berücksichtigt es nicht, dass 50.000 Menschen „auf den Bürgersteig gehen” können? Dass 18.000 Einwohner von Bogatynia im kommenden Winter frieren werden?
All dies fasst die EU unter dem rätselhaften Slogan „Nichteinhaltung der Rechtsstaatlichkeit” zusammen und schreckt Polen mit Geldstrafen ab. Da die Europäische Kommission nicht in der Lage ist, Gesetzlosigkeit einzuführen, verzögert sie die Genehmigung des polnischen KPO (Nationaler Pandemie-Wiederaufbauplan) dreist um zwei Monate. Es genehmigte die Pläne von 22 Ländern. Nur Polen, Ungarn und Schweden (Bulgarien und die Niederlande haben keine Zahlungen aus dem Wiederaufbau- und Resilienzfonds beantragt) warten auf die Genehmigung. Das ist reine Plünderung und Ausraubung für mich, einen polnischen Staatsbürger. Die „antipolnische” totale Opposition, die sich darüber freut, schreckt mit „Polexit” ab, obwohl weder die Regierung noch ich daran denken. Eine andere Sache ist, dass es vielleicht nichts auszusetzen gibt, denn Kommissarin Věra Jourová (im Kampf gegen Polen und Ungarn fortgeschritten) und Richterin Rosario Silva de Lapuerta (besonders bösartig gegenüber Polen) werden die Union von innen platzen lassen. Was Putin und Lukaschenka am meisten genießen werden.
1939 verteidigte Polen allein seine Grenzen gegen Nazi-Deutschland, als es von Sowjetrussland unerwartet in den Rücken gestochen wurde. Heute kämpft er gegen das Lukaschenka-Regime auch an zwei Fronten, denn auch gegen die antipolnische (in diesem Fall pro-Lukashenka und pro-Putin) totale Opposition zur Verteidigung seiner Grenzen und der gesamten Europäischen Union. Statt finanzieller Unterstützung durch die EU bekommt es derweil wirtschaftliche „Stiche in den Rücken“ – nicht weniger schmerzhaft. Das ist Aggression!
Ich möchte in der Europäischen Union sein, aber ich möchte nicht, dass die Menschenrechtsunion wählerisch ist! Ich will keine Union mit unappetitlichen Ansichten von unartigen Typen mit nacktem Arsch! Ich will keine Union vulgärer Frauen! Ich will keine ungeordnete Union! Ich will keine ungeordnete Union! Ich will keine Union inkompetenter, voreingenommener und zudem bösartiger Beamter!
Und außerdem der „Galgen”, das Denkmal der Dankbarkeit an die [kriminelle] Rote Armee – den Besetzer Polens – abgerissen werden!
Antoni Górski
