Donald Tusk i działacze opozycji pogrążeni w niemocy i rozpaczy wobec nieuchronnej kolejnej klęski wyborczej podnoszą coraz głośniej zadziwiający argument:
Prawo i Sprawiedliwość chce wygrać kolejne wybory!!!
Ludzie, macie pojęcie? Oni chcą nadal rządzić! To się w głowie nie mieści! Chcą rządzić i zapowiadają, że zrobią to czy owo. Na przykład podniosą 500 plus do 800 plus. Przecież to niegodziwość i brudne przekupstwo!
No jak można wyborcom przedstawiać swoje zamierzenia i mówić w jakim kierunku władza chce prowadzić polskie sprawy? Rolą wyborców nie jest przecież wybieranie między alternatywnymi propozycjami. Takie rzeczy Polaków przerastają. Mają o nic nie pytać, tylko oddać głos na ludzi, którzy zostaną wskazani przez Brukselę, Berlin, Paryż i Moskwę. Wszystko, co w TVN to „cała prawda, całą dobę”. I niczego, ani nigdzie nie trzeba szukać, porównywać i analizować. Po co dyskutować? A przede wszystkim – nie daj Boże – pamiętać, jak było za rządów Tuska i Kopacz?
Wybory i demokracja przecież nie są po to, aby ludzie mogli świadomie podejmować decyzje, kto ma rządzić ich krajem. Polacy nie są od tego, aby decydować, czy państwo ma być zwijane, setki miliardów złotych kradzione przez karuzele VAT-owskie, armia likwidowana, a bieda ma dusić dwadzieścia procent obywateli.
Premier i ministrowie mają w pokorze czekać na instrukcje z Brukseli i Berlina. Po co nam dobre drogi, koleje, połączenia autobusowe, wsparcie rolnictwa, wzrost wynagrodzeń i dobrobytu? Po co przekop Mierzei Wiślanej, port w Elblągu, tunel pod Świną, Via Carpatia, S16 przez Mazury, czołgi, rakiety, wojska terytorialne, terminal gazowy w Świnoujściu, Centralny Port Komunikacyjny? To zupełne szaleństwo!
Ludzie zastanówcie się!!! – krzyczy Tusk – przecież to są PiS-owskie sztuczki. Oni chcą nimi wygrać wybory, skandal! Za naszych czasów rząd był prawdziwie liberalny, komu krajowa polityka nie odpowiadała pakował walizki i sru… do Niemiec na szparagi albo na Wyspy na zmywak. Stamtąd mógł swobodnie, jeśli chciał, pieniądze babci i dziadkowi na leki przysyłać albo dzieciom na alimenty. Prawdziwy luz!
Jak żyć w kraju, gdzie celebryta po wypiciu kilku piw albo wciągnięciu kreski, rozjedzie kogoś na pasach i idzie pod sąd? Dlaczego ma się tłumaczyć, że latami prowadzi auto bez prawa jazdy? W wolnym kraju, żeby gwiazda telewizji podatki płaciła? Wolne żarty!
Od płacenia podatków jest elektorat PiS – ten ciemny lud, pijaki, nieuki, utrzymujące się z zasiłków, pasożytujące na wspaniałych, postępowych i światłych elitach. W tym kraju życie to koszmar. Temu motłochowi trzeba zabrać te ochłapy, rzucane przez Kaczyńskiego i wszystko sprzedać: te Orleny, KGHM-emy, Energi, LOT-y, banki, ubezpieczalnie. W wojsku tylko sztaby zostawić, kopalnie pozamykać, granice z Białorusią i Rosją otworzyć.
Czasami jednak pada złośliwe i agresywne pytanie do Tuska: co się stanie, jeśli przegra kolejne wybory? Odpowiada ponuro, wyuczonym tekstem: jak wybory przegramy, to znaczy, że były sfałszowane!
Jakże trafne jest stwierdzenie Jakuba Maciejewskiego sprzed kilku dni zamieszczone na portalu wPolityce.pl, skierowane do Tuska i jego otoczenia:
„(…) zdradzę wam sekret nie z tej ziemi. Kampania wyborcza polega na deklarowaniu swojego programu właśnie, a same wybory to pokazanie skali akceptacji dla tegoż programu i dla ludzi go tworzących. To nie 800 plus jest problemem dla Waszej partii, a to, że wyborcy mają podstawy sądzić, że i w tej sprawie Prawo i Sprawiedliwość dotrzyma słowa”.
Prawo i Sprawiedliwość kilka razy przegrywało wybory. Bardzo bolało być w opozycji i obserwować to, co z Polską robiło SLD, PSL i Platforma. Z tych gorzkich lat wyciągnęliśmy naukę z pozoru oczywistą, ale twardą i bardzo wymagającą: władza nie jest sama dla siebie, dla splendoru, honorów, pierwszych ławek, ambicji, pieniędzy. Należy szanować wolę wyborców, nawet jeśli jest dla nas niezrozumiała. Nasze pomysły, projekty, plany muszą odpowiadać na problemy z jakimi na co dzień zmagają się wyborcy. Jeżeli właściwie odczytamy zagrożenia i znajdziemy na nie wiarygodną receptę – zwyciężymy.
Jerzy Szmit