Tusk wielokrotnie przebił kapusia „Bolka” Wałęsę („chodzącego oksymorona”) pod względem przypisywanych mu oksymoronów – zestawienie dwóch wyrazów o przeciwstawnym znaczeniu, jak: gorący lód, zimny ogień. Są to: prawdomówny Tusk, uczciwy Tusk, pracowity Tusk, życzliwy Tusk, wiarygodny Tusk, o! – szczery Tusk, itp. itd. Już kiedyś proponowałem 10-stopniową skalę mierzenia kłamstwa, która może być zastosowana przy wszystkich tych pojęciach. Oczywiście 10 „tusków” przypada Tuskowi. W Sulechowie wybitnie kreatywnie dał popis swojej „prawdomówności”.
Tusk powtórzył apel do wszystkich Polek i wszystkich Polaków o uczestnictwo w manifestacji 4 czerwca: „żebyśmy znowu mogli się policzyć, ile nas jest”. Tak jak wtedy gdy obalał demokratyczny polski rząd Jana Olszewskiego. Dzisiaj też wzywa Polaków, aby obalili polski rząd. Tak może tylko szczuć, jak to określił niemiecki dziennik „Der Spiegel” tuż przed objęciem obowiązków „króla Europy” w 2014 r. „łatwy w hodowli dla Merkel” niemiecko-rosyjski wychowanek Donald Tusk. „Welt” też twierdził, że dla Merkel Tusk to „idealny kandydat, potulny polityk, którym można bez problemów sterować”.
Przez połowę swojego wystąpienia „troszczył się” o bezpieczeństwo „ojczyzny” (czyjej? skoro „Alles für Deutschland”?) i naszych dzieci”. W „interesie każdej Polki i każdego Polaka”, zwyzywał rząd, a szczególnie Ministra Błaszczaka za … „pozdrowienia” od swojego przyjaciela Putina, który przysłał mu je rakietą (na szczęście nieuzbrojoną, nie było wybuchu – kacapy próbują, na ile mogą sobie pozwolić) pod Bydgoszcz. No, kacapskie rakiety mają taki rozrzut, bo celowali w Sopot. I tak jak w przypadku Smoleńska, nie czekając na zakończenie dochodzenia, ma gotowy werdykt! Tym razem odwrotnie – broni generałów. W Smoleńsku nie był zakłamany, niekompetentny i tchórzliwy, gdy oddawał śledztwo w łapy swojemu przyjacielowi-mordercy?! W momencie, gdy za wschodnią granicą mamy wojnę, Rassija dalej pokazuje swoje drapieżne oblicze, gdy jest potrzeba byśmy wzajemnie się wspierali i nie dawali wrogowi pożywki, Tusk szczuje generałów przeciwko rządowi. Zresztą, odkąd jest w polityce, Polaków przeciwko Polakom szczuje cały czas. A „patriotów” nie zainstalował, bo jego przyjaciel Putin „nie był ich entuzjastą”. Radziłbym, żeby lewactwo na czele z Tuskiem usiedli zawczasu na nocniki – aby zdążyli.
Tusk „naprawdę[?] jest ostatnim człowiekiem, który chciałby robić politykę na dramatycznej zbrodni na małym Kamilu”!? Tak samo jak „nie robił polityki” w przypadku samobójczej śmierci 16-letniego syna posłanki Platformy rzekomo Obywatelskiej, który padł ofiarą pedofila Krzysztofa Falińskiego (skazany za pedofilię na 5 lat) z tej samej Platformy, działacza LGBT, syna działacza SLD, zatrudnionego przez członka Platformy, Geblewicza w szczecińskim urzędzie marszałkowskim na stanowisku ds. uzależnień. Mąż zaufania Rafała Trzaskowskiego, wiceprzewodniczącego Platformy niby Obywatelskiej. Miał chronić dzieci przed patologiami społecznymi! Zatroskany losem dzieci Tusk dzisiaj promuje zboczone zachowania seksualne i chce wpuścić je do szkół i przedszkoli. Próbuje zdegradować rolę rodziny w wychowaniu dzieci. To Pedofilia Obywatelska!
A w ogóle to Tusk nie promował i nie promuje przemocy!? Znowu Michał Tusk wyklepał: „[ojciec] wlał mi i bardzo dobrze … rzeczywiście dostałem w tyłek … pasem kilka razy”. Takie dziecko to musiała być prawdziwa „udręka” dla Tuska. W czasie Marszu Niepodległości uczestnik sam się skopał po głowie?! No i protestujący górnicy sami strzelali do siebie gumowymi kulami w oczy?! To nie Tusk był widziany w towarzystwie wulgarnej Lempart z błyskawicą?! Martwi się o dzieci, a nie ma skrupułów przed zabijaniem ich przed narodzeniem. I to nie Tusk odbierał dzieci rodzicom z powodu biedy!? Dzisiaj pomoc dla rodzin, „500+” uważa za przyczynę patologii.
Ma „dość kłamstwa złodziejstwa, korupcji i porażającej niekompetencji”. Natarczywie nawołuje, by „ludzie, którzy ciężko pracują muszą wiedzieć, że ta praca ma sens.” Dla lekkości pewnie wydłużył mężczyznom pracę o 2 lata, a kobietom nad których dolą tak szczególnie nisko się pochyla o 7 lat (rolniczkom o 17 lat), a stawka była 5 zł/h. Tusk „nie kradnąc”, ograbił Polaków z ciężko zarobionych pieniędzy (153 mld zł) z OFE, by załatać dziurę w budżecie swojego rządu. Zapewne też nie miał „mdłości”, gdy reklamówkę z Biedronki wypchaną pieniędzmi osobiście odbierał jego syn, Michał Tusk. Pewnie też nie zna Sławomira Nowaka, Włodzimierza Karpińskiego, Sławomira Neumanna, Stanisława Gawłowskiego i in. Słowa Tuska: „Żaden złodziej nie dostanie szansy, żeby partycypować we władzy” mogą być prorocze.
Kogo miał na myśli mówiąc, że „Królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu, wielu lat. Wymarzona polityczna klientela dla władzy, która sama ma pewien taki sposób myślenia bardzo podobny do tej klienteli”? Coś w tym jest! Jako premier i „król Europy” pracą się nie zhańbił. Ostatnimi czasy „najsłynniejszy aktor (czy polski?) Jerzy Stuhr po pijanemu (0,7 promila) potrącił motocyklistę. Franek Sterczewski – pożyteczny idiota na granicy – w Poznaniu pijany (zasłonił się immunitetem) jechał rowerem. Daniel Olbrychski podczas jazdy samochodem miał prawie jeden promil alkoholu – zabrane prawo jazdy. Najsztub potrącił na pasach 77-letnią kobietę – nie wiadomo czy miał prawo i czy samochód miał przegląd techniczny (zaniedbania podczas śledztwa). Beata Kozidrak prowadząca BMW z ok. dwoma promilami alkoholu dostała rażąco niski wyrok ze względu na … „dokonania artystyczne”. Te „dokonania” to płytkie pioseneczki z marnymi tekstami śpiewane na koncertach dla publiki wyjącej: „j***ć PiS”. „To było fajne!” – stwierdziła artystka. Co się dziwić celebrytom – Tusk przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 57 km/h i miał zabrane prawo jazdy. Jaki pan, taki kram. Nic się nie stało! Wypił to wypił, ale swój – walczy z „pisoskim reżimem”. Oto cała Patologia Obywatelska.
Tusk ze strachu co go czeka na „Komisji d.s. zbadania wpływów rosyjskich” (zdominowany przez totalną opozycję Senat tą ustawę odrzucił) jak osaczony pies z furią atakuje rządzących nie uchylając się od pogardliwych dla wyborców PiS wypowiedzi. Ukazują one rzeczywisty stosunek Platformy dla zmylenia Obywatelskiej do znacznej części społeczeństwa.
Poza tym szubienice, sowieckie/rassijskie ścierwo, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej – czerwonych bydlaków z Katynia i Smoleńska, Buczy i Izumia, okupanta Polski, których tak żarliwie broni lewactwo na czele z czerwonym towarzyszem Grzymowiczem w Olsztynie, należy zburzyć!
Antoni Górski