Na portalu wpolityce.pl ukazał się wywiad z Jerzym Szmitem, który publikujemy poniżej za zgodą autora i redakcji wPolityce.pl.
Jerzy Szmit o wniosku do prokuratury w sprawie prezydenta Olsztyna: „Niech pokaże dowody albo powinien ponieść konsekwencje”
wPolityce.pl: Złożył pan zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa polegającego na zniesławieniu członków legalnych organizacji społecznych uczestniczących w organizacji Marszu Niepodległości w Warszawie 11 listopada 2021 przez Prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza lub niedopełnienie przez niego obowiązków funkcjonariusza publicznego. To dziwne zestawienie w takim dokumencie. O co chodzi?
JERZY SZMIT, szef olsztyńskiego regionu Prawa i Sprawiedliwości: Prezydent Olsztyna stał się w ostatnich latach lokalnym liderem fanatycznej, totalnej opozycji. A jednocześnie za jego rządów finanse Olsztyna są w katastrofalnym stanie, mimo, że dochody miasta stale rosną i są na dobrym poziomie na mieszkańca. Doszło do tego, że miasta wojewódzkiego nie stać na remont boiska sportowego, wybudowanie żłobka, renowację bezcennych zabytków. Pracownicy samorządowych żądają podniesienia fatalnie niskich zarobków. Grzymowicza przestał interesować los mieszkańców, a całą energię poświęca na absurdalną walkę z rządem.
W czasie ostatniego posiedzenia Rady Miasta Olsztyna oskarżył rząd, że „wyprowadził z budżetu państwa 300 mld zł”, a w zamian za to wspiera neofaszystowskie organizacje, między innymi takie – jakie organizują Marsz Niepodległości. Jeżeli ma na to dowody, to powinien je przedstawić. A jeżeli takich dowodów nie ma – to powinien ponieść konsekwencje rzucania oszczerczych oskarżeń w przestrzeni publicznej.
Czy sądzi pan, że Grzymowicz nie wie, że organizacje faszystowskie są Polsce zakazane. A może to stara metoda lewicy, sięgająca korzeniami stalinizmu. Każdy kto nie jest z nami zostaje zredukowany do „faszysty”?
Grzymowicz karierę zaczynał w PZPR, więc być może wyssał te metody z politycznym mlekiem matki-partii. W Olsztynie stoi pomnik na chwałę armii sowieckiej ozdobiony symbolami komunistycznymi, popularnie zwany szubienicami. Do tej pory Grzymowicz chroni go i konserwuje.
Jakiego efektu pan się spodziewa? Czy prokuratura podejmie sprawę?
Polska powinna być krajem, w którym ludzie rzucający bezpodstawne ciężkie oskarżenia ponoszą za to konsekwencje. Jeżeli stanie się inaczej, to będę uważał, że jutro mogę powiedzieć, że Grzymowicz wyprowadza setki milinów z budżetu miasta, okrada mieszkańców i jest komunistycznym zbrodniarzem na miarę Stalina i Pol Pota z Kambodży.
A jak pan odniesie się do zarzutu, że rząd miał pieniądze na transformację energetyczną, ale wydał je na inne cele. Czy to nie próba odwrócenia uwagi od odpowiedzialności Tuska i jego Europejskiej Partii Ludowej za szaleństwo klimatyczne, które będzie oznaczało zubożenie Polaków?
Oczywiście, że ma Pan racje. Polska i cała Europa ponosi i będzie ponosić drastycznie bolesne konsekwencje wynikające z polityki przyjętej w Brukseli przez Tuska i jego polityczne stronnictwo. Natomiast jeżeli chodzi o prawidłowość wykorzystania środków na transformację energetyczną, to cały proces jest nadzorowany przez instytucje unijne. A one nie zgłaszają dotychczas zastrzeżeń.
rozm. m.k.
Tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl