Ja to chyba prorok (wg lewaków proroczka) jestem…
W tekście Dariusz Rudnik i sex ciacho Gowina prorokowałam, że o El Komendante jeszcze poczytamy w lokalnych mediach i stało się, Dariusz Rudnik odpalił salwę w kierunku „triumwiratu zła” jakim na olsztyńskim rynku jest (nomen omen) porozumienie trzech „muszkieterów” a mianowicie Wypija, Sochy i Kursa.
El Komendante muszkieterom zarzuca manipulacje i konfabulacje związane z tzw. afera Rudnika i, co najciekawsze w jego oświadczeniu, rzuca nowe światło na działania kilku osób związanych z kanapową partią pana Jarosława Gowina. Szczegóły zawarte są w publikacji na naszym portalu „Żądanie sprostowania” więc nie ma sensu ich powtarzać, ale generalnie sytuacja wygląda jak w rosyjskim dowcipie gdzie radio Erewań podaje info, że w Moskwie rozdają rowery, a w rzeczywistości okazuje się ze nie rowery tylko samochody i nie rozdają a kradną.
Dzięki publikacji Dariusza Rudnika dowiadujemy się, że sprzęt gastronomiczny którego szuka Socha na swoim portalu był używany na imprezach Michała Wypija, i jeśli zaginął, to w czasie gdy komendantem nie był Dariusz Rudnik lecz protegowany posła Wypija pan Duliszewski.
W tej sytuacji zalecałabym panu redaktorowi Adamowi usunięcie tekstów o poszukiwaniu kuchennego sprzętu i przeproszenie Dariusza Rudnika, lub też (w przypadku trzymanie się swojej linii) poszukanie „żółtych papierów”, które wg dobrze poinformowanych źródeł już raz ocaliły cztery litery niezłomnego redaktora (sprawa Arent kontra Socha).
Michał jak to Michał, zasłoni się immunitetem (po wyjściu z koalicji nie zrezygnował z uzyskanego, dzięki PiS, mandatu) a redaktorowi Kursowi nie pozostanie nic innego jak „wyjście z szafy” i oddanie się pod opiekę ruchu LGBT. Wtedy będzie mógł wysmażyć sążnisty artykuł jak to El Komendante prześladuje bezbronnego geja, a Irena Telesz zorganizuje wiec poparcia dla mniejszości seksualnych.
Grażyna Paździoch