Niektórzy samorządowcy zamiast wziąć się do pracy i walczyć ze skutkami ekonomicznymi pandemii wolą głupawe zabawy w mediach społecznościowych.
Hot16challenge opanował umysły i serca niektórych samorządowców. Utwory w stylu rapersko-hip-hopowym, pod które można podłożyć dowolny tekst (często politycznie mocno zaangażowany) rozbrzmiewają na profilach wielu samorządowców. Co w tym złego, mógłby ktoś zapytać?
Nic, ale szkoda, że ci sami wójtowie, burmistrzowie, prezydenci czy starostowie doświadczali tak wielkiego bólu, kiedy trzeba było pomóc w sprawnym zorganizowaniu wyborów prezydenckich. Szkoda, że nie rwą się równie ochoczo do pracy przy przywracaniu normalnego trybu funkcjonowania urzędów. Wiele spraw urzędowych w czasie pandemii stoi w miejscu, ludzie się denerwują, a cała złość skupia się na rządzących na szczeblu centralnym, zamiast na tych, od których te decyzje zależą.
Po co się wysilać? Łatwiej nagrać jakąś idiotyczną piosenkę i lajki lecą. Pomijam już fakt, iż sama nazwa tego wydarzenia może wywoływać dziwne skojarzenia. Dlatego dobrze, że od poniedziałku 25 maja urzędy mają nakaz administracyjny otwierania się na obywateli, oczywiście z zachowaniem odpowiedniego reżimu sanitarno-epidemiologicznego. Spraw do rozwiązania jest przecież dużo, wiele z nich leży właśnie po stronie samorządu, chociażby opłaty za segregację śmieci.
W jednym z samorządów projekt uchwały zakłada, że samotna emerytka będzie płacić za wywóz śmieci tyle samo, co 4-osobowa rodzina. Tymczasem włodarz tego miasta rapuje w internecie… Całe społeczne niezadowolenie skupia się na rządzących krajem, gdyż ludzie często nie odróżniają, że jesteśmy jako wspólnota uzależnieni również od decyzji władz lokalnych. Kiedy już mamy wymuszone często odgórnymi decyzjami otwarcie się urzędów gmin, miast i starostw powiatowych na potrzeby i sprawy ludzi, to należy się w nie wsłuchiwać i znajdować jak najlepsze rozwiązania. Od władz lokalnych zależą również sprawy związane z niwelowaniem ekonomicznych skutków pandemii.
Rząd Mateusza Morawickiego przedstawił rozwiązania (Tarcza Antykryzysowa!), które uratowały setki tysięcy miejsc pracy i zapewniły spokojny byt wielu polskim rodzinom. Teraz ruch jest po stronie samorządowców. Oni również mają instrumenty, żeby projektować, konsultować i wdrażać w życie lokalne tarcze (chociażby stawki podatków lokalnych, zwolnienia z czynszów za wynajmowanie lokali komunalnych, itp.).
Panowie wójtowie, radni, starostowie, burmistrzowie i prezydenci miast – stańcie na wysokości zadania. Zamiast głupawych #hot16challenge czas wziąć się do pracy przy sprawach ważnych dla wszystkich Polaków.