To telewizja dojrzała, mądra, profesjonalna, a także lekka i pogodna, którą będzie się bardzo chętnie włączało. A „Wiadomości wPolsce24” pokażą rzeczywistość bez zamiatania niczego pod dywan – mówi Markowi Pyzie powracający na telewizyjną antenę Michał Adamczyk.
Wynudziłeś się przez ostatnie miesiące?
Michał Adamczyk: Wbrew pozorom wcale nie. Było mnóstwo spraw sądowych, formalnych, związanych z nielegalnie przejętą Telewizją Polską. One wciąż się toczą. Odbywamy spotkania rady nadzorczej, kontaktujemy się z prawnikami. Wiem, że kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości, nadejdzie moment, w którym ład korporacyjny zostanie przywrócony, a bezprawne działania ppłk. Sienkiewicza czy ludzi ministra Bodnara zostaną rozliczone.
Nowa oprawa, ramówka, znacznie poszerzony skład redakcyjny – wPolsce24 to dla nas wszystkich nowy start, tworzenie telewizji prawie od zera. Tym razem o dużo większych perspektywach, bo dostępnej na multipleksie. Jak trudno człowiekowi o statusie gwiazdy, z doświadczeniem wielu lat pracy na największej antenie, zaangażować się w projekt budowany od podstaw, który startuje z niskiego pułapu i musi walczyć o każdego widza?
Ale właśnie to jest fantastyczne! To duża satysfakcja budować projekt od samego początku, kiedy możemy wspólnie decydować o jego przyszłym kształcie. Wypływasz wspólnie z całą załogą z portu na szerokie wody, a nie lądujesz na statku znajdującym się na środku oceanu. Szczerze wierzę, że ta stacja będzie się znakomicie rozwijać, zyskiwać widzów i swoją pozycję na rynku. Jest w nas mnóstwo energii i stawiamy sobie krótkoterminowe cele, w realizację których nikt nie wątpi. Nie mam żadnego problemu z tym, że przechodzę do mniejszej telewizji. Tym bardziej że atmosfera jest tu naprawdę fantastyczna. Sporo osób na pokładzie już znam, bo z wieloma ludźmi z Fratrii współpracowaliśmy od lat, a część przyszła z TVP, podobnie jak ja. I mogę zapewnić, że wszyscy czujemy się tu jak w domu.
Dlaczego zdecydowałeś się dołączyć do wPolsce24? I jaka będzie twoja rola na tym pokładzie? Samo prowadzenie „Wiadomości” to przecież nie wszystko.
Najważniejsi są ludzie, z którymi będę współpracował na co dzień, a którzy już udowodnili, że na rynku medialnym potrafią wiele. Najlepszym tego dowodem jest tygodnik „Sieci”, najbardziej poczytny i opiniotwórczy tytuł po stronie konserwatywnej. Też startował kiedyś od zera, a w tej chwili zajmuje pozycję niekwestionowanego lidera w tym segmencie rynku. Widzę szansę, a wręcz wielki potencjał, by tak samo było w przypadku telewizji wPolsce24. Co zaś do mojej roli, to jako jeden z gospodarzy „Wiadomości wPolsce24” będę dążył do tego, by stały się one wiodącym programem informacyjnym. Mam świadomość, że to długa i wyboista droga, ale wierzę, że osiągniemy cel. Chciałbym też, by w niedalekiej przyszłości powstał program z udziałem publiczności podobny do „Strefy Starcia”. Mam nadzieję, że będę wsparciem w tworzeniu także innych, nowych formatów w naszej telewizji.
Co ta stacja zmieni na polskim rynku medialnym? Czym będzie się różnić od istniejącej już oferty?
Będzie dojrzała, mądra, profesjonalna, a także lekka i pogodna, którą bardzo chętnie będzie się włączało. Nie jesteśmy ekipą malkontentów, która chce prowadzić widza przez wydarzenia z polityczną zapiekłością. Ale przede wszystkim dołożymy cegiełkę do budowania równowagi na rynku. Wciąż jest przecież olbrzymi przechył w stronę lewicowo- -liberalną, co nie ma wiele wspólnego z pluralizmem. Tak było przez wiele lat, nawet wtedy, gdy odpór dawała telewizja publiczna. Jeśli bowiem spojrzymy na rynek medialny szerzej – na portale internetowe czy rozgłośnie radiowe – to przewaga zawsze była po tamtej stronie. Na flance konserwatywnej tych mediów jest mniej, ale to również jest szansa na rozwój. I choć nie będziemy jedyną stacją po stronie tożsamościowej, jestem przekonany, że szybko zyskamy przychylność widzów, którzy czekali na taką telewizję. Spodziewam się szybkich wzrostów oglądalności, tym bardziej że będziemy teraz znacznie łatwiej dostępni dzięki obecności na multipleksie – przypominam: na kanale 52.
Jakie będą „Wiadomości wPolsce24”? Czego mogą oczekiwać widzowie? Co będzie wyróżniać ten program?
„Wiadomości” będą ciekawe, starannie przygotowywane, opiniotwórcze. Takie, jaka jest rzeczywistość. Nie ma tematów, które mogą być zamiatane pod dywan. Widzimy dziś, jak to wygląda w najważniejszych kanałach, jak celowo pomija się niektóre informacje, a innymi manipuluje. Jestem przekonany, że widz, który będzie chciał się dowiedzieć, co się dzieje w Polsce, będzie często zaglądał do telewizji wPolsce24. Znakomita część zespołu jest mi dobrze znana, pracowaliśmy na co dzień w jednej redakcji. Bardzo się cieszę, że szefem „Wiadomości” został Marcin Tulicki. Bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że był to najlepszy reporter w „Wiadomościach” TVP, a później szef tej redakcji. Gdy nim został, oglądalność od maja do października 2023 r. stale wzrastała. Liczę, że ten trend zostanie teraz przeniesiony do telewizji wPolsce24.
Poza tobą program będzie prowadzić Marta Kielczyk, szalenie popularna wśród widzów, doskonała dziennikarka, marka sama w sobie. Już to zwiastuje, że „Wiadomości” będą profesjonalnym programem informacyjnym, pozycją obowiązkową każdego wieczora.
Dodajmy, że Marta jest zawsze uśmiechnięta, bardzo koleżeńska, zawsze używa przepięknej polszczyzny. Nie wszyscy wiedzą, jak wielką wagę przywiązuje do tego, by każde zdanie było poprawnie sformułowane, by nie zdarzały się wpadki językowe. Jest pod tym względem purystką i to jej kolejna wielka zaleta. Ciężko się ją nachwalić, bo to naprawdę dziewczyna z sercem na dłoni, zawsze chętna do pomocy. A do tego cudownie się z nią rozmawia, na wszelkie tematy, niekoniecznie związane z polityką. Niektórzy myślą, że dziennikarze poruszający się w świecie polityki rozprawiają wyłącznie o niej. A to nieprawda. W tych rozmowach – o kulturze, świecie czy po prostu o życiu – Marta zyskuje jeszcze więcej. I to powszechna opinia.
Do wPolsce24 oprócz ciebie trafiło kilkadziesiąt innych osób, które pracowały w Telewizji Polskiej, zarówno na antenie, jak i na zapleczu. Pojawi się sporo znanych twarzy – Jacek Łęski, Małgosia Opczowska, Magda Ogórek, Marta Kosik czy Marcin Tulicki. Czy widzowie powinni się nastawiać na odtworzenie pewnej charakterystyki dawnej TVP, czy będzie to raczej element zupełnie nowej jakości?
Myślę, że to rozwiązanie hybrydowe, by użyć modnego dziś słowa. Jest mocny trzon twarzy znanych z anteny dotychczasowej telewizji wPolsce.pl: Dorota Łosiewicz, Aleksandra Jakubowska, Marta Piasecka, Jacek i Michał Karnowscy, ty, Marcin Wikło, Wojciech Biedroń, Konrad Hryszkiewicz, Jakub Maciejewski, Bartosz Łyżwiński, Tadeusz Płużański, Krzysztof Feusette, Stanisław Janecki, Andrzej Potocki – to mocny zestaw. Ale nie sposób będzie uciec od nawiązań do dawnej TVP, skoro w naszym zespole jest też np. Magda Ogórek czy Rafał Porzeziński – kiedyś kojarzeni z wieczornymi programami, a dziś spotykający się z widzami o poranku. Małgosię Opczowską widzowie pamiętają właśnie z porannych audycji i teraz znów mogą ją oglądać o tej porze, zresztą z jej mężem Jackiem Łęskim, z którym będą stanowić pierwszy małżeński duet w polskich stacjach telewizyjnych. Jest też sporo osób, które nie będą się pojawiały na wizji, ale pracowały wcześniej w Telewizji Polskiej i doskonale wiedzą, jak się buduje potężny kanał informacyjny. Celowo używam tego przymiotnika, bo wierzę w to, że wPolsce24 powoli, ale będzie się rozwijać w dobrym kierunku. Reszta zależy od naszego zaangażowania, ciężkiej pracy, skuteczności, wyników oglądalności. Wierzę, że z takim zespołem, jaki tu powstał, osiągniemy wiele.
Co byś odpowiedział tym, którzy mówią: po co kolejna telewizja o profilu konserwatywnym, jest przecież Republika?
Nie będę się odnosił do naszej bezpośredniej konkurencji, życzymy im wszystkiego najlepszego. Znamy swoją wartość, wiemy, jak budować telewizję i wiemy, że będziemy to robić naprawdę dobrze.
Nie obawiasz się braku Bizancjum, a może raczej: zdrowej skromności, którą zastałeś we wPolsce24?
Nie, bo wszystko rekompensuje atmosfera w zespole, która jest fantastyczna. W tych ludziach jest niesamowity potencjał, energia, czuć, że każdemu chce się pracować. I wszyscy wiemy o tym, że początki bywają trudne, że start musi być skromny. Ale to tylko pierwszy etap, na którym pieniądze wcale nie są najważniejsze. Cenniejsi są ludzie, ich umiejętności, nastawienie oraz zdrowe relacje w zespole. Ten kapitał mamy olbrzymi.
Jesteśmy na początku nowej telewizyjnej przygody, ale każdy wybiega myślami w przyszłość, ma jakieś oczekiwania, plany. Jakie są twoje ambicje? Gdzie widzisz siebie i telewizję wPolsce24 za rok, dwa, trzy lata?
Jeszcze do końca roku telewizję wPolsce24 widzę w czołówce stacji informacyjnych w Polsce. Liczę, że za rok będziemy mogli z powodzeniem walczyć o palmę pierwszeństwa. Wraz z rozwojem stacji będą się pojawiać nowe programy, oferta dla widzów będzie się stale poszerzać. Mamy ogromny apetyt na sukces.
Cały wywiad na: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/704256-wywiad-michal-adamczyk-mamy-apetyt-na-sukces
Wywiad przeprowadził: Marek Pyza