Można byłoby powiedzieć, że cudotwórca…
Donald Tusk – ledwie wezwał swoją siostrzaną partię CDU do pogłębienia wysiłków na rzecz przyspieszenia budowy „liberalnej demokracji”, a już w Niemczech rzucili się do roboty.
Oto władze – na razie – różnych landów, rozpoczęły tworzenie „specjalnych obozów”, w których będą umieszczani ci, którzy „uporczywie nie przestrzegają zaleceń epidemiologicznych”.*
No i słusznie…
W końcu trzeba przywrócić tradycyjny niemiecki porządek.
Tylko po co tak na około. Bo przecież skoro obozy koncentracyjne były w zasadzie „polskie”, a już na pewno „nazistowskie”, to na pewno nikt, a już zwłaszcza D. Tusk nie pozwoliłby na to, aby suponować że obozy koncentracyjne dla łamiących przepisy epidemiologiczne w Niemczech, mogą być czymś… no nazwijmy to wątpliwym.
Grzegorz Górski
Od redakcji:
*„Władze niemieckich landów chcą zaostrzyć przepisy dla osób, które uporczywie łamią zasady kwarantanny – donosi gazeta „Welt am Sonntag”. Obok wysokich kar pieniężnych osobom takim będzie grozić w ekstremalnym przypadku przymusowe skierowanie do centralnych ośrodków, klinik czy innych specjalnie przeznaczonych do tego celu obiektów. Jest to już praktykowane w indywidualnych przypadkach na podstawie orzeczeń sądowych.
Jak pisze „Welt am Sonntag”, wkrótce mają być dostępne w Badenii-Wirtembergii centralne ośrodki dla recydywistów w łamaniu kwarantanny. „Te miejsca izolacji będą na stałe kontrolowane przez odpowiednie służby nadzorcze” – pisze gazeta, cytując rzecznika ministerstwa spraw socjalnych…
Szlezwik-Holsztyn chce już w najbliższych tygodniach umieszczać osoby naruszające kwarantannę w ośrodku, który mieści się w zakładzie poprawczym…
W Brandenburgii takim centralnym miejscem ma być ośrodek recepcyjny. Do tej pory osoby nagminnie naruszające przepisy o kwarantannie trafiały do szpitala lub innej „odpowiedniej placówki” – pisze niemiecka gazeta. Również Saksonia chce stworzyć odpowiedni obiekt”