To już 14 lat mija od niesłychanej w dziejach Rzeczypospolitej Tragedii Narodowej. W 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej dokonanej przez zbrodniarza Stalina, zbrodniarz Putin popełnił Zbrodnię Smoleńską. Zginęło 96 wybitnych przedstawicieli naszego Narodu, w tym wiele koleżanek i kolegów Donalda Tuska, o których on sam nie chce pamiętać! A wręcz odwrotnie chciałby również o Nich zapomnieć. My jednak pamiętamy i modlimy się za Wszystkich!
Tusk dzisiaj znowu ma władzę. Czy tylko w Polsce tak się dzieje, że dali mu władzę nawet ci, co tej władzy dać mu nie chcieli?! Od stycznia Tusk odebrał asystę honorową wojska, policji i innych służb mundurowych wszystkim obchodom uroczystości upamiętniającym Zbrodnię Smoleńską. W uroczystości (powinna być państwowa), w której uczestniczyć powinni wszyscy Polacy?! Nic zaskakującego – przecież dla Tuska „polskość to nie normalność!”
„Wyznawcy pancernej brzozy” z Tuskiem na czele chcieliby zapomnieć o tej zbrodni. „Prawdziwe źródło niepokoju w Polsce to jest, czy to zrobili Rosjanie. To są te najgroźniejsze spekulacje” – to było największe zmartwienie Tuska wobec Tragedii Polaków. By to zdarzenie i ludzi chcących o tym pamiętać zdeprecjonować w oczach innych Polaków, a także całego świata, Tusk nadal wykorzystuje podłych ludzi w rodzaju Palikotów, Kasprzaków, Szczurków, babć Kaś, Komosów i in., bezczelnie wrzeszczących: „Gdzie jest wrak?” Czy to jest tylko matolstwo, które nie wie, kto powinien być adresatem tego pytania?! To jest ohydna metoda podłego człowieka, Tuska, wysługującego się maluczkimi ludźmi, że pozwala na paskudne zachowania wobec chcących upamiętnić ofiary Polskiej Narodowej Tragedii. Wszystkie Ofiary!
Zdumiewające, że takie działania Tuska znajdują poklask u znacznej części Polskiego Społeczeństwa. Częściowo zmanipulowanej polskojęzyczną propagandą niepolskich TVN-ów, Onetów, Wyborczych, Wirtualnej Polski. I w znacznej mierze – bo nie może być inaczej – opłacanych! „W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. To jest w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków”! Bo manifestujących wbrew logice, czy nawet wbrew zwykłemu rozsądkowi?! Tusk i jego ekipa cały czas próbuje wmówić Polakom, że „pancerna” brzoza potrafiła rozczłonkować 100-tonowy samolot na ponad 60 000 większych i mniejszych kawałków! Zresztą Tusk robi to „toczka w toczkę” za MAK-iem gen.(?) Anodiny, czyt. Putina. Tak wyglądałoby śmietnisko po przelocie samolotu o wadze równoważnej dwóm czołgom Leopard 2 na wysokości 5,5 m nad ziemią?! I buda Bodina pozostałaby nietknięta?! I następne drzewa?!
Putin wydał wyrok na Prezydenta Lecha Kaczyńskiego już 1 września 2009 roku, gdy na Westerplatte usłyszał od niego o rosyjskim imperializmie. A prawdopodobnie już wcześniej – w 2008 r. za wystąpienie w Tbilisi. Taka jego jak i Tuska mściwa natura – obydwóch po esbeckiej i Stasi szkole. Nie mógłby jednak dokonać tej zbrodni bez udziału pomagierów, wrogów Kaczyńskiego – zewnętrznych i wewnętrznych, jak np. „naszego [Rosji] człowieka w Warszawie”. Między bajki można włożyć opowiastki Tuska, jak to podczas jego spaceru z Putinem po sopockim molo gawędził z nim o krajobrazie i pokazywał mu miejsca, gdzie miał biegać. A rozmowa mogła wyglądać tak: „Co byś powiedział, gdyby Kaczyńskim coś się stało, Donald? Na pewno nie płakałbym po nich, przyjacielu Władimirze”. To jest w stylu Tuska. A to zbrodniarzowi Putinowi wystarczyło. Czy Putin na Tuska ma tylko to, że ten trzęsie przed nim portkami? Tusk, mimo beznadziejnych, ubezwłasnowolnionych służb specjalnych z powodu „resetu” z Rosją, musiałby być chyba skończonym matołem, że nie wiedział co zbrodniarz Putin szykuje.
Poza tym szubienice, sowiecka padlina, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej – czerwonych bydlaków z Katynia i Smoleńska, Buczy i Izumia, okupanta Polski, których tak żarliwie broni lewactwo na czele z czerwonym towarzyszem Grzymowiczem, w Olsztynie należy zburzyć! Od wieków wolne narody burzą pomniki swoich okupantów.
Antoni Górski