Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur
  • Fundacja im. Piotra Poleskiego
  •    
  • Kontakt
Opinie Olsztyn
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn

Franciszkańska 3, czyli kto próbuje zamknąć to okno

Franciszkańska 3, czyli kto próbuje zamknąć to okno

Franciszkańska 3. Kraków. Pierwsze piętro Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. Kultowe miejsce spotkań Jana Pawła II z młodzieżą. Przez lata ozdabiane biało-żółtymi kwiatami wokół wizerunku papieża-Polaka, po raz pierwszy będące świadkiem tego wyjątkowego spotkania podczas pielgrzymki papieża do Polski 6 czerwca 1979 roku, a po raz ostatni 18 sierpnia 2002 roku, kiedy Ojcu Świętemu przyszło się żegnać już na zawsze z ukochaną Ojczyzną. „Dziękujemy!” — skandowali wówczas młodzi ludzie, żegnając Tego, który towarzyszył ich młodości w czasie trwania całego pontyfikatu.

Franciszkańska 3 to miejsce symbolicznie, bo ukazujące wyjątkową więź Ojca Świętego właśnie z młodzieżą, dla których był kierunkowskazem i źródłem nadziei, wiarygodnym świadkiem Bożego przesłania Dobrej Nowiny, wymagającym i kochającym. Tym, któremu można uwierzyć i który wskazuje drogę do Boga, do dobrego i mądrego życia, do zbawienia, tym, który stanowi realną przeciwwagę dla cywilizacji śmierci, przed którą przestrzegał, a której skutków doświadcza współczesna Europa.

Dziś miejsce to powraca w jednej ze stacji telewizyjnych, w reportażu, który próbuje uderzyć w dobre imię jednego z najwybitniejszych Polaków w historii, postaci fundamentalnej dla polskiego Kościoła i Kościoła powszechnego. Pojawia się ono w nim w sposób nieprzypadkowy, bo przywołuje wspomnienie tamtych symbolicznych spotkań papieża z ludźmi młodymi. Zapewne też celowo autorzy tego medialnego produktu zatytułowali swoje „dzieło” „Franciszkańska 3″. Otwiera go właśnie ujęcie papieskiego okna z wizerunkiem papieża, któremu towarzyszy obraz, tym razem już opustoszałego Krakowa i opustoszałego Placu Świętego Piotra w Rzymie, zaś urwana w połowie wypowiedź pierwszego z rozmówców reportażu rozpoczyna się od słów, które mają stworzyć wrażenie, że publiczny wizerunek Jana Pawła II jest fałszywy: „Okazuje się, że żyliśmy w jakiejś mitologii, która była nam przekazywana…”. Ta sama osoba kończy film słowami, sugerującymi, że to, co pokazano obala mit świętości życia polskiego papieża, zaś wywrócony mit niszczy w ludziach wiarę: „I nie wiem, jak my jako ludzie wierzący, jeszcze wierzący, sobie z takim obrazem Kościoła, który do nas dociera, poradzimy. I [czy] w ogóle jest to możliwe?”

Tak, a nie inaczej dobrany tytuł TVN-owskiego „dokumentu” wskazuje, że to właśnie młode pokolenie Polaków ma być w szczególności adresatem tego bulwersującego, opartego w dużym stopniu na esbeckich materiałach, przekazu. O stan umysłów młodych ludzi toczy się bowiem walka, którą wypowiedzieli współcześni neomarksiści cywilizacji łacińskiej — światu chrześcijańskiemu. Ci, dla których najbliższe wybory w Polsce są tylko etapem w realizacji kolejnej (nie nowej przecież, bo znanej w historii już od czasów Rewolucji Francuskiej) utopii — świata bez Boga. Równocześnie jest on zapowiedzią działań, jakich spodziewać można się wtedy, kiedy uda się im zainstalować w Warszawie rząd, któremu obce są korzenie naszej kultury i cywilizacji.

***

Obecnie żyjemy w Polsce, w której mają miejsce wydarzenia, przed którymi przestrzegał Święty Jan Paweł II, trafnie diagnozując zagrożenia, z którymi przyjdzie się zmierzyć kolejnym pokoleniom młodych ludzi żyjących nad Wisłą.

Zakłócanie Mszy Świętej i profanowanie miejsc kultu, fizyczne ataki na księży, szyderstwa z liturgii, bluźniercze profanowanie hostii, kpiny z niepokalanego poczęcia — m.in. z takimi zachowaniami mieliśmy do czynienia, chociażby w okresie tzw. strajku kobiet. Tym przejawom zdziczenia obyczajów towarzyszą: wezwania do „opiłowywania katolików z przywilejów”, promowanie aborcji i ideologii gender, postulat rozdziału państwa od Kościoła w wydaniu skrajnie lewicowym, postulat likwidacji funduszu kościelnego i renegocjacji (lub wypowiedzenia) konkordatu, domaganie się usunięcia religii ze szkół, promocja ustawodawstwa uderzającego bezpośrednio w tradycyjną chrześcijańską moralność i obyczajowość oraz zablokowanie rozwiązań prawnych, których celem mogłoby być wyposażanie rodziców w narzędzia obrony ich dzieci przed demoralizującymi działaniami pseudoedukatorów. Wszystko to wsparte wypowiedziami quasi ekspertów w sprawach Kościoła, „autorytetów” goszczących w stacji telewizyjnej, która przypisuje sobie rolę bycia najbardziej wiarygodnym źródłem informacji. „Autorytetów” oczywiście „szczerze zatroskanych” o efektywne funkcjonowanie Kościoła w przyszłości.

***

W polu tej nasilającej się od pewnego czasu jawnie antychrześcijańskiej krucjaty znalazł się także atak na Świętego Jana Pawła II, tego właśnie z okna Pałacu Arcybiskupów Krakowskich przy ulicy Franciszkańskiej 3.

W rzeczywistości chodzi nie tylko o uderzenie w samego Karola Wojtyłę, ale przede wszystkim w testament wiary, na straży którego stał Ojciec Święty podczas swojej posługi Piotrowej. Wystarczy bowiem (zdają się zapewne myśleć ci, którzy z radością przyjęli TVN-owski reportaż) podważyć wiarygodność samego papieża, aby zachwianiu uległa równocześnie siła przekazu nauki, którą głosił. A o to przecież chodzi w ostatecznym rozrachunku tej wojny cywilizacyjnej, która toczy się na naszych oczach.

W tej walce kluczowa będzie batalia o stan umysłów właśnie ludzi młodych, podobnie jak w czasach PRL-u, kiedy próbowano pozyskać ich dla nowej, ateistycznej ideologii. Wówczas służyła temu określona strategia indoktrynacyjna, stosowana szczególnie w polskich szkołach. Praktykowana była ona obok jawnie represyjnych działań stosowanych wobec duchowieństwa i świeckich związanych z Kościołem, takich jak: działalność agenturalna, represje wobec zakonnic i zakonników, aresztowania i procesy pokazowe polskich duchownych, skrytobójcze mordy oraz brutalna antyreligijna i antyklerykalna propaganda, służąca zdyskredytowaniu prześladowanych ludzi Kościoła w oczach społeczeństwa.

Strategia ta wiązała się wówczas z wykorzystywaniem zaplanowanych zabiegów perswazyjnych, których celem było dążenie do laicyzacji i wzbudzanie niechęci wobec Kościoła rzymsko-katolickiego. Wśród nich wymienić można kilka podstawowych, które wydają się bliskie także współczesnym propagandzistom.

Pierwszy z nich polegał na fałszywym i zmanipulowanym prezentowaniu obecności religii w historii, np. na specyficznym ukazywaniu instytucji religijnych, a także ich działalności oraz tendencyjnym komentowaniu zachowań i praktyk religijnych ludzi. Indoktrynacja w tym zakresie wyrażała się głównie w konsekwentnym pomijaniu podstawowych funkcji religii i Kościoła, wiążących się z naturalnymi potrzebami religijnymi człowieka — poszukiwaniem kontaktu ze sferą sacrum. Przejawiała się nie tylko w pomijaniu antropologicznie zakorzenionych potrzeb i motywacji stricte religijnych, ale i w ukazywaniu ich jako zasłony dla motywacji innej natury, na przykład politycznej czy finansowej. Dotyczyła także pomijania w przekazie formułowanym przez komunistów fundamentalnej misji Kościoła, jaką jest prowadzenie człowieka do zbawienia. W konsekwencji, prezentowanie zjawisk religijnych w oderwaniu od ich pierwotnych i podstawowych funkcji powodowało, że poszczególne aspekty życia chrześcijańskiego (np. działalność ewangelizacyjna, asceza, władza papieża, pojęcie dogmatu, ortodoksji, herezji itp.)jawić się miały jako niezrozumiałe i pozbawione sensu czy uzasadnienia.

Kolejny z zabiegów indoktrynacyjnych polegał na ukazywaniu całej sfery doświadczeń i potrzeb religijnych człowieka jako uwarunkowanych jedynie danym kontekstem historycznym. Wiązała z tym się sugestia, że są one typowe dla dziejów dawnych i wyrażają jedynie „świadomość społeczną przednaukową”. Ostatecznym celem stosowania tego zabiegu indoktrynacyjnego miało być utrwalenie w świadomości młodego pokolenia przekonania, że cała sfera doświadczeń i potrzeb religijnych ludzi z biegiem historii skazana jest na nieuniknione zanikanie. Towarzyszyło temu celowe eksponowanie ubocznych i wtórnych funkcji religii oraz Kościoła, tych, które dotyczyły sfery socjalnej, politycznej czy kulturowej. Przypisywano im niekiedy rangę głównych i jedynie istotnych, co w konsekwencji prowadziło do daleko idącego zafałszowania obrazu religii i Kościoła w historii. To z kolei miało rodzić przekonanie, że mogą one zostać w tych rolach zastąpione przez inne instytucje, bardziej postępowe i lepiej nadające się do nowych czasów.

Inny z zabiegów indoktrynacyjnych wiązał się z prezentowaniem Kościoła jako anachronicznej instytucji scentralizowanej i zhierarchizowanej, nieprzystającej do wymogów współczesnej demokracji, w szczególności, tzw. demokracji socjalistycznej. Forsowano wizerunek Kościoła jako instytucji prowadzącej własną politykę i walkę o władzę w społeczeństwie, szerzącej właściwy dla siebie typ kultury w służbie własnej ideologii. W konsekwencji chodziło o ukazanie Kościoła jako struktury stojącej na straży przestarzałego układu stosunków społecznych i będącej hamulcowym postępowych dążeń do zmiany tych stosunków. Instytucji, której podstawowym celem w historii była „obrona własnego stanu posiadania”.

Następny z zabiegów indoktrynacyjnych polegał na akcentowaniu funkcji politycznej Kościoła jako podmiotu podporządkowującego się władzy świeckiej za cenę udziału w jej sprawowaniu lub aspirującego do samodzielnego sprawowania władzy. Uzasadnieniu powyższej tezy służył selektywnie dobrany zestaw przykładów, mających potwierdzać tezę o „podporządkowaniu głoszonych przez Kościół idei aktualnym względom politycznym” oraz szeroko ujęty obraz „dziejów nietolerancji religijnej”. W parze z tym szło ukazywanie funkcji Kościoła w historii głównie „w kategoriach panowania, dominacji, monopolu”, a nie „w kategoriach tworzenia i rozwijania kultury” oraz akcentowanie konfliktu ideowego chrześcijaństwa z wszelkiego rodzaju „postępowymi” nurtami historii, szczególnie z ateistyczną myślą Oświecenia jako epoki „ostatecznego wyzwolenia kultury europejskiej z ograniczeń narzucanych przez chrześcijańską wizję świata”. W tym ujęciu Kościół miał jawić się jako instytucja krępująca postęp i zmiany w praktycznie każdej dziedzinie życia społecznego.

Ostatni z przywołanych tu zabiegów indoktrynacyjnych wiązał się z intencjonalnym ukazywaniem wszelkiego rodzaju negatywnych przykładów, ilustrujących upadek moralności kleru, jego zakłamanie i obłudę, jego podwójną moralność. Towarzyszyło temu eksponowanie wszelkich rzeczywistych lub wykreowanych historycznych win Kościoła, zwłaszcza przypadków nieetycznych zachowań samych duchownych. Chodziło oczywiście o zakorzenienie w umysłach odbiorców przekonania, że mają oni do czynienia z instytucją z natury patologiczną oraz o podważenie autorytetu samych duchownych (a co za tym idzie wiarygodności formułowanego przez nich przekazu wiary chrześcijańskiej). Biorąc pod uwagę naturalną skłonność młodych ludzi do sprzeciwu wobec wszelkich form obłudy i dwulicowości (przy niechęci do „narzucania” im określonych wzorców zachowań i ograniczeń) tego typu strategia indoktrynacyjna wydawać się mogła szczególnie skuteczna.

Konsekwencją wszystkich tych zabiegów indoktrynacyjnych stać się miało zakorzenienie w świadomości młodego pokolenia przekonania, że wszelkie działania uniezależniające władzę świecką i społeczeństwo od Kościoła są wartościowe i pożądane. Zabiegi indoktrynacyjne przywołane powyżej polegały na unikaniu ostentacyjnie zjadliwej krytyki Kościoła a opierały się głównie na przemyślanej selekcji przedstawianych faktów i ich specyficznym komentowaniu. Miały stwarzać wrażenie „obiektywnego” przekazu na temat chrześcijaństwa w dziejach. W rzeczywistości chodziło o wytworzenie i utrwalenie stereotypowego obrazKościoła jako „instytucji polityczno-społecznej bazującej na niskim poziomie cywilizacyjnym społeczeństw w ubiegłych stuleciach”, będącej „głównym hamulcem postępowych dążeń społecznych i kulturalnych”. Instytucji, która „od przynajmniej 200 lat straciła swe znaczenie”. W ten sposób próbowano uzyskać wrażenie, że „w czasach nowożytnych dla Kościoła po prostu nie ma istotnego miejsca w żadnej płaszczyźnie życia społecznego”, a jego obecność w świecie współczesnym traktowana może być jedynie jako nie do końca zrozumiały i nieuzasadniony „relikt” przeszłości. Tworzono w ten sposób obraz „instytucji” skazanej na nieuniknione „obumieranie” jako anachronicznej, skostniałej, pełnej obłudy i hipokryzji, całkowicie „nieprzystającej” do współczesnych realiów oraz aktualnych potrzeb człowieka i niemającej nic do zaoferowania, zwłaszcza ludziom młodym.

Indoktrynacja młodzieży wpisywała się równocześnie w szerszy zakres działań komunistów, dążących do zmonopolizowania systemu edukacji w Polsce, czemu towarzyszyło eliminowanie ze szkół nauki religii, usuwanie z nich symboli religijnych (walka z krzyżami), likwidacja lub ograniczanie działalności przykościelnych organizacji młodzieżowych, ograniczanie ruchu rekolekcyjnego oraz szykanowanie osób przyznających się do wiary katolickiej i praktyk religijnych.

***

Franciszkańska 3 to symboliczne miejsce spotkań Świętego Jana Pawła II z ludźmi młodymi. „Franciszkańska 3″, jako tytuł TVN-owskiego „dokumentu”, ma na celu obalenie mitu Świętego, a poprzez to podważenie i tak kruchej więzi młodego pokolenia Polaków (w dużym stopniu zlaicyzowanego) z papieżem oraz całym jego przekazem wiary i pomysłem na życie chrześcijańskie, który oferował ludziom młodym. Reportaż TVN-u ma się przyczynić do tego, aby owa więź już nigdy nie została odbudowana, a zniszczony obraz Jana Pawła II jako autorytetu moralnego ma jednocześnie być początkiem nowego, tym razem negatywnego wizerunku człowieka niewiarygodnego, o „podwójnym obliczu”, „obrońcy pedofilii”. Rozprzestrzeniana w mediach za sprawą tego materiału zła opinia o Janie Pawle II rzutować będzie także na postrzeganie wiary chrześcijańskiej jako równie podejrzanej i niewiarygodnej. Jest to mechanizm manipulacyjny tym bardziej niebezpieczny, że próbuje stworzyć wrażenie obiektywnego przekazu i autentycznej troski o los ofiar „obłudnego” i „zakłamanego” Kościoła. Jest też groźny dlatego, że może wzmagać zagubienie i siać zwątpienie. Można go nazwać nawet haniebnym, bo próbuje okno na ulicy Franciszkańskiej 3, w którym w 1979 roku Jan Paweł II symbolicznie rozpoczął swój papieski dialog z młodzieżą, w roku 2023 raz na zawsze zamknąć.

Równocześnie jednak, wbrew intencjom jego twórców, telewizyjny reportaż „Franciszkańska 3″ ostatecznie zdaje się przynosić dobre owoce, bo konsoliduje znaczną część polskiego społeczeństwa w obronie wiary, mobilizuje do odświeżenia przesłania papieża w jakiś sposób „zapomnianego”, pozwala zdezorientowanym rozeznać się, kto jest kim w polskiej polityce i demaskuje rzeczywiste intencje oraz plany na przyszłość wszystkich tych, którzy wzięli jego przesłanie na sztandary. Potwierdza jednocześnie przekonanie samego Karola Wojtyły, że Bóg nawet ze zła potrafi wyprowadzić dobro, a zło w ostatecznym rozrachunku okazuje się być wobec dobra bezsilne. Tego dobra, którego świadectwem było życie i nauczanie Świętego Jana Pawła II.

Władysław Orzechowski


Przywołane cytaty za: Bohdan Cywiński, Zatruta humanistyka. Ideologiczne deformacje w nauczaniu szkolnym w PRL, Warszawa 1978 (drugi obieg wydawniczy).

UdostępnijTweetujWyślij
Poprzedni artykuł

Ameryka na rozstaju dróg…

Następny artykuł

Nie tylko Małkowski z Grzymowiczem

Następny artykuł
Nie tylko Małkowski z Grzymowiczem

Nie tylko Małkowski z Grzymowiczem

Dlaczego Rzeczpospolita upadła?

Dlaczego Rzeczpospolita upadła?

Atak na tożsamość

Atak na tożsamość

D. Tusk w olsztyńskim ratuszu

Tusk osobiście ujawnił swój cynizm

Zaloguj się login żeby komentować
Opinie Olsztyn

Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur

Tematy w serwisie:
agresja antyPiS bezpieczeństwo Donald Trump Donald Tusk edukacja geopolityka gospodarka historia Polski II wojna światowa Jerzy Szmit KO koalicja 13 grudnia komunizm Kościół Katolicki kultura Lewica LGBT manipulacja media neomarksizm Niemcy Olsztyn opinie olsztyn Piotr Grzymowicz PiS PO polityka zagraniczna Polska Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej prawo PSL Rosja samorząd Stany Zjednoczone Szubienice w Olsztynie totalna koalicja totalna opozycja Ukraina Unia Europejska USA wiara wojna wybory zbrodnie komunistyczne
© 2019-2022 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.
  • Polityka prywatności

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
  •  
  • Fundacja im. Piotra Poleskiego
  • Kontakt
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

© 2019-2022 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

This website uses cookies. By continuing to use this website you are giving consent to cookies being used. Visit our Privacy and Cookie Policy.
Przejdź do treści
Otwórz pasek narzędzi Ułatwienia dostępu

Ułatwienia dostępu

  • Powiększ tekstPowiększ tekst
  • Zmniejsz tekstZmniejsz tekst
  • Odcienie szarościOdcienie szarości
  • Wysoki kontrastWysoki kontrast
  • Odwrotny kontrastOdwrotny kontrast
  • Jasne tłoJasne tło
  • Podkreśl łączaPodkreśl łącza
  • Prosta czcionkaProsta czcionka
  • Resetuj Resetuj