Ponieważ widzę, że większość komentatorów i specjalistów jest – delikatnie rzecz ujmując – zszokowana ostatnimi występami J. Bidena i jego otoczenia na kierunku rosyjsko – niemieckim, to chciałbym jedynie przypomnieć, że sygnalizowałem to jeszcze przed wyborami w USA, kiedy dokładnie takie scenariusze działania administracji demokratycznej w USA przewidywałem.
Dzisiaj jest już gorzej – Putin przygotowuje tę całkowicie naiwną i w istocie dziecinną administrację do „rozmów” w Genewie – eskaluje konflikt na Ukrainie wschodniej, spuścił ze smyczy Łukaszenkę, stawia słupki graniczne na Arktyce, etc. Innymi słowy, wyznacza zakres ustępstw dla Amerykanów udając, że pomoże im z Chińczykami. A ci w to wierzą…
J. Biden w czasie rozmów w Genewie zapewne utnie drzemkę (bo takie są uwarunkowania wiekowe), a w tym czasie jakiś dzisiejszy Alger Hiss „uzgodni” z Putinem New Deal. Za jakieś 25 lat dowiemy się o tym, kiedy jakiś dziennikarz (no bo przecież nie FBI czy CIA) ustalą, kto był kretem Putina w tej administracji.
Innymi słowy – naprawdę zbrójmy się i szukajmy przyjaciół w naszym otoczeniu. Sleepy Joe jest naprawdę very sleepy…
Grzegorz Górski