„Przemytnicy światła”, określenie powstało w średniowieczu i było skierowane w stronę twórców witraży. Witraże kojarzą się nam z wypełnieniem otworów okiennych, okrągłymi rozetami występującymi nad portalami głównych wejść lub w okolicy ołtarzy. Są nieodłącznym elementem wystroju i przekazu średniowiecznych katedr oraz pozostałych świątyń chrześcijańskich.
„Wszędzie tam gdzie jest światło’
jest również cień”
Elizabeth Zoller
Już pisałem w wielu artykułach poświęconych okresowi średniowiecza, że wystrój kościołów stanowił „żywą Biblię” na którą składały się freski, rzeźby oraz witraże. Niepiśmienny lud z tych właśnie dzieł poznawał sceny biblijne (historię zbawienia) ze szczególnym uwzględnieniem początków Kościoła świętego. Ikonografia świętych wizerunków oraz scen z życia świętej rodziny począwszy od antycznych katakumbów, aż po czasy renesansu przechodziła, oczywistą ewolucje a zależności od stylu opoki. Na przekór wielu propagatorów „mroków średniowiecza”, dzieła „czasu katedr” ukazują artyzm architektów średniowiecznych dzieł oraz ich wykonawców: kamieniarzy, rzeźbiarzy, cieśli, witrażystów i wielu innych. Jeżeli uświadomimy sobie .jakimi środkami technicznymi wtedy dysponowano, nasz podziw będzie jeszcze większy.
Jak już wyżej wspomniałem, sztuka tworzenia witraży niosła z sobą element informacji oraz wprowadzała wielobarwne światło do monumentalnych romańskich i gotyckich budowli sakralnych. Szczytowy rozwój sztuka tworzenia witraży osiągnęła w końcowym okresie renesansu.
Zanim powstały witraże, sztuka kolorowania szkła przeszła długą drogę. Według świata nauki ludzie spotykali się ze szkłem od zarania dziejów w postaci szkliwa (teletyl) jako ubocznego efektu aktywności wulkanicznej. Kawałki różnej wielkości były używane jako ozdoby w formie biżuterii oraz dekoracji przedmiotów użytku codziennego przez ówczesne elity. W oparciu o wyniki badań archeologicznych ustalono, że pierwsze proste formy produkcji szkła, należy datować na 3,5 tysiąca lat wstecz w Mezopotamii. Pierwsze małe tafle szła służące do wypełniania otworów okiennych pojawiły się w X wieku w Normandii. Nie będę się zagłębiał w sposoby produkcji szła w średniowieczu, które miały celu wytworzenie jak największej tafli szkła, dlatego styl romański posiadał małe otwory okienne. Podczas ewolucji stylu romańskiego w styl gotycki, nastąpiło tworzenie coraz bardziej rozbudowanych form witrażowych, które pozwoliły na wprowadzanie do architektury coraz większych, przestronnych okien. Budowle gotyckie dzięki stosowaniu przypór dało możliwość budowania bardziej smukłych, przejrzystych oraz dzięki witrażom wypełnionych różnobarwnym światłem.
Witraże są niesamowitymi majestatycznymi kompozycjami z profilowanych kolorowych kawałków szkła, umocowanych w ołowianych listwach. Ukończony witraż był montowany w żelazną ramę okienną. Historycy sztuki w oparciu o zapiski kronikarskie są zdania, że podstawowym bodźcem do powstania witraży były bizantyńskie mozaiki podłogowe i ścienne. Za jedne z pierwszych witraży w Europie uważa się witraże w Reims oraz z Wissenburga. Średniowieczny warsztat twórców witraży, możemy odtworzyć na podstawie traktatu (1100-1120), benedyktyna Rogera z Helmarshausena (Diversarum artium schedula). Nie wdając się w specjalistyczne szczegóły, szkło barwione było odpowiednimi tlenkami metali w zależności od oczekiwanego koloru. Szczytowy efekt powstałych witraży był osiągnięty w okresie rozwiniętego gotyku. Widok penetrującego barwnego światła we wnętrzach strzelistych katedr, zaprzecza powszechnie lansowane stwierdzenie przez liberalno – lewicową elitę o „mrokach średniowiecza”. Witraże stanowiły estetyczne oraz treściowe uzupełnienie gotyckich fresków. Obie formy artystycznego wyrazu działały ze sobą w harmonii, z czasem do tego artystycznego tandemu dołączył trzeci człon, wspaniałe malarstwo włoskich oraz flamandzkich twórców. Ciekawie podsumował efekt przechodzącego światła przez witraże w aspekcie teologicznym, św. Bernard z Clairveau który podkreślił: „jak promień wchodzi w szkło i wychodzi nieuszkodzony, lecz pozyskuje kolor szkła, tak Syn Boży, wszedłszy do przezroczystego łona Maryi, przejął naturę człowieka i odział się w jej godność”. Jak już wcześniej wspomniałem w „czasie katedr”, Francja wyznaczała kierunki w rozwoju tworzenia witraży. To we Francji powstały imponujące, zapierające dech, kompozycje witrażowe, jako przykład należy podać: Saint – Denis, Norte Dame w Paryżu, Sainte – Chapelle w Paryżu oraz Reims.
Do XV wieku tematyka witraży była w zdecydowanej większości religijna broniąca dogmatycznych prawd wiary, w momencie gdy witraże zaczęły być instalowane w budowlach świeckich, jak zamkach, ratuszach oraz innych budynkach reprezentacyjnych, tematyka stawała się coraz częściej świecka. Witraże coraz częściej przedstawiały: postacie władców, pejzaże, sceny z codziennego życia oraz elementy heraldyczne. Wraz z rozwojem wytwarzania witraży, cechy zajmujące się kontrolą jakości wytwarzanych wyrobów w celu zwiększenia wydajności produkcji wynikłej na skutek zwiększonego popytu. Aby ułatwić i usprawnić prace stosowano wzorcowe rysunki standartowych postaci oraz scen, wzorniki do wykroju płytek szklanych. U schyłku XV i na początku XVI wieku coraz częściej zaczęły powstawać manufaktury witrażowe z parkiem maszynowym do kształtowania taśm ołowianych, co wydatnie przyśpieszało powstawanie standardowych elementów witraży. Unikalne i monumentalne witraże nadal są wykonywane w oparciu o „benedyktyńską pracę”. W Polsce wyjątkowo piękne ołtarze znajdują się w kościele Mariackim w Krakowie, w kościele Dominikanów we Wrocławiu oraz w Katedrze poznańskiej.
Wielkiej ewolucji we współczesnym witrażownictwie dokonał amerykański twórca Ludwik Comfort Tiffany (1848 – 1933), który wykonywał swoje wyroby w stylu secesyjnym. Klasyczne witraże tworzył wykorzystując motywy roślinne, geometryczne oraz z dziedziny fantastyki. Kierunek secesyjny otworzył drogę do coraz nowszych prób twórczych. Innowacyjny styl amerykańskiego witrażysty do dzisiaj jest powszechnie kontynuowany pod nazwą: techniki Tiffany’ego Na wyjątkowe podkreślenie zasługują projekty i wykonane witraże Stanisława Wyspiańskiego najpiękniejsze znajdują się w kościele Franciszkanów są to „Żywioł ognia” oraz „Bóg Ojciec – Stań się”. W tym miejscu należy podać fakt, że największy europejski witraż znajduje się w Polsce w kościele Najświętszego Serca Jezusa Chrystusa w Rypinie.
Witraż niosący nazwę „Ostatniej Wieczerzy”, o powierzchni 212 m2 jest autorstwa Elżbiety i Andrzeja Bednarskich.
Witraże wracają do łask. Moda na drogie witrażowe precjoza przeżywa renesans, bogaci przemysłowcy oraz celebryci szczególnie z Japonii oraz Stanów Zjednoczonych coraz częściej zamawiają do swych posiadłości wyroby w stylu – Tiffany.
Witraż obecnie coraz częściej pojawia się w miejscach użyteczności publicznej, przykładem może być dzieło Yoko Yamamoto zainstalowane w tokijskim metrze.
Wedle opinii Ludwiga twórcy oraz eksperta od spraw witraży, dzisiejszy zagubiony świat wyzuty z ideału piękna, dziki otaczają szklane cuda zeszłej epoki. Dzisiaj szkło króluje w wielu projektach architektonicznych w połączeniu z aluminium, ale to już inna bajka.
We francuskim mieście Chartres, niedaleko słynnej katedry, perły średniowiecznego budownictwa, działa największa szkoła witrażystów (120 adeptów) zajmująca się wytwarzaniem i renowacją witraży. Witraż jednym ze znamiennych znaków sztuki epoki średniowiecza.
Henryk Pejchert