Już za miesiąc Olsztyn zamieni się w światowe centrum lewackiej propagandy i sabat totalniaków spod znaku Tuska, Trzaskowskiego i Nitrasa. Partyjna impreza „koalicji 13 grudnia” korzysta tu z niebywałych przywilejów. Uniwersytet na tę okazję zawiesza nawet neutralność światopoglądową. Nad Campusem Polska Przyszłości zbierają się jednak czarne chmury.
Były minister obrony narodowej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, Mariusz Błaszczak, zapowiedział, że klub PiS przygotował wniosek do prokuratury w sprawie finansowania Campus Polska.
— Przedsięwzięcia, które ewidentnie ma charakter polityczny i które były organizowane w kampaniach wyborczych. Chcemy, żeby dokładnie zostało zbadane to, czy nie zostały naruszone przepisy związane z finansowaniem kampanii wyborczej — powiedział Błaszczak.
Zdaniem kolejnego posła PiS cytowanego przez Wirtualną Polskę, zasadne jest sprawdzenie finansowania Campus Polska, który — jak twierdzi poseł Zbigniew Bogucki — jest przybudówką Platformy Obywatelskiej.
— Działał zarówno przed rozpoczęciem kampanii wyborczej, jak i w trakcie kampanii wyborczej. Inicjatywa finansowana jest ze środków zewnętrznych, w naszym przekonaniu finansowana w sposób niezgodny z prawem — powiedział poseł Bogucki cytowany przez WP.
— Tutaj też trzeba zadać pytanie, jak to jest, że prowadzony przez Rafała Trzaskowskiego Campus Polska, na którym bardzo często przebywają politycy PO, KO, dzisiejszego obozu władzy, jest poza dyskusją dotyczącą prawidłowego finansowania partii politycznych zarówno poza kampanią, jak i w trakcie kampanii. Przecież nikt nie ma wątpliwości, że te środki, które są przeznaczane na promowanie, rozwijanie i podtrzymywanie tej inicjatywy, pochodzą ze źródeł zagranicznych, a to jest w polskim prawie zabronione — zauważył na łamach jednego z największych portali informacyjnych w kraju.
„Opinie” od samego początku alarmowały, że Campus Polska Przyszłości jest typowo partyjnym wydarzeniem. Jako pierwsi wskazywaliśmy na finansowanie spotkania liderów ówczesnej „totalnej opozycji” ze swoimi zwolennikami przez międzynarodowe organizacje, które za wszelką cenę wspierają partie tak zwanej tęczowej koalicji, a z postulatów LGBT uczyniły nową religię.
Partyjna impreza „koalicji 13 grudnia” jest w tym roku, o czym warto pamiętać, finansowana także przez wszystkich mieszkańców Olsztyna. Przypomnijmy, że jedną z pierwszych decyzji po wyborze na urząd prezydenta, którą podjął Robert Szewczyk, było dofinansowanie Campusu z kasy miejskiej kwotą aż 100 000 zł.
To bulwersuje, tym bardziej że w Olsztynie brakuje pieniędzy na wszystko, nawet na papier toaletowy w szkołach, a były prezydent Grzymowicz jeszcze niedawno straszył, że będzie zamykać szkoły, bo nie ma funduszy na ich ogrzewanie.
Warto przypomnieć, że to właśnie na Campusie Nitras ogłosił, że po dojściu ówczesnej opozycji do władzy nastąpi „piłowanie katolików”. Również tu Tusk ogłosił, że na listach Platformy Obywatelskiej do parlamentu będzie miejsce tylko i wyłącznie dla zwolenników aborcji. To w Olsztynie padły też deklaracje o tym, że polskie prawo będzie zmieniane tak, aby spełniało „tęczowe” standardy.
Na ubiegłorocznym Campusie nie chciano dopuścić do udziału tzw. symetrystów, czyli tych, którzy przyszłość Polski widzą nie tylko w „tęczowych” barwach. Rok temu prowadzącym jeden z paneli był autor jednej z największych polskich afer gospodarczych, Osiecki z GetBack, który miał zarzuty za działanie w zorganizowanej grupie, oraz Witucki, również z zarzutami. Wystąpili w panelu ze Śmiszkiem, który już wówczas był przedstawiany jako kandydat na wiceministra sprawiedliwości w nowym rządzie opozycji.
Wiemy, ile kosztował Campus sprzed dwóch lat. To horrendalna kwota, solidnie ponad 1,5 mln złotych! Za wyżywienie, noclegi i zabawę młodych totalniaków z całej Polski w Olsztynie płacą przede wszystkim zagraniczne fundacje, które w ten sposób wspierają określoną opcję polityczną.
Są wśród nich Open Society Foundations założona przez George’a Sorosa, Bloomberg Philanthropies znana jako ogólnoświatowa agenda lewactwa wszelkiej maści, a także Konrad Adenauer Stiftung czy Evens Foundation.
Według posłów PiS to powód, żeby zastanowić się nad cofnięciem dotacji dla Koalicji Obywatelskiej. Polskie prawo jednoznacznie zabrania partiom politycznym korzystania z zagranicznych dotacji. I nie wystarczy udawać, że nie jest nimi opłacanie Campusu i wraz z wynagrodzeniami dla wielu jego uczestników.
— Już czwarty rok będziemy bardzo uważnie przyglądali się wszystkiemu, co dzieje się podczas Campusu, ale także wokół niego. Co roku obserwujemy eskalację oraz coraz bardziej bezpardonowe podejście zwolenników ośmiogwiazdkowej koalicji do wszystkiego, co nam kojarzy się z patriotyzmem i Polską — powiedział „Opiniom” Jerzy Szmit, prezes fundacji im. Piotra Poleskiego.
— Mam nadzieję, że prokuratura dokładnie sprawdzi źródła finansowania tego spotkania, które budzi silne kontrowersje u mieszkańców Olsztyna. Przypomnijmy, że młodzi lewacy na czas Campusu mają zwyczaj zagradzać dojście do publicznej plaży położonej w miasteczku studenckim w Kortowie — dodał.
Marek Adam