Pytanie, czy Olsztyn jest dobrym miejscem do inwestowania, ze względu na trwające od dekad zaniedbania, może brzmieć jak prowokacja. Tym bardziej cieszy debata z cyklu Metropolia Olsztyn zorganizowana na ten temat przez Fundację im. Piotra Poleskiego wraz z Akademickim Klubem Obywatelskim.
Spotkanie, które odbyło się w Centrum Św. Jakuba z powodzeniem można zaliczyć do tych, które mają wpływ na przyszłość. W środę, 19 kwietnia, spotkali się tu przedstawiciele biznesu, samorządów oraz instytucji wspierających przedsiębiorców. Także ze strony rządu.
Padły ważne deklaracje. Ta najważniejsza, to zainteresowanie ze strony Agencji Rozwoju Przemysłu stworzeniem w Olsztynie lub jego najbliższym otoczeniu ośrodka przemysłowego. Deklarację taką złożył obecny na debacie w Olsztynie dyrektor ARP Zbigniew Bednarski.
— Myślimy o kolejnych lokalizacjach. Jeżeli pojawi się wola, żebyśmy dalej się angażowali, to są właśnie te tereny. To Olsztyn-Track, Olsztyn-Linowo przy obwodnicy Olsztyna oraz Olsztyn-Gryźliny — stwierdził. — Musimy jedynie dokończyć swoje obecne projekty na Dolnym Śląsku. Jesteśmy otwarci, żeby działać w następnej kolejności na terenie Metropolii Olsztyn i okolic — dodał.
Deklaracja ze strony ARP to efekt współpracy z Warmińsko-Mazurską Specjalną Strefą Ekonomiczną. Działania agencji to budowanie ośrodków, które tworzą nawet kilkanaście tysięcy miejsc pracy. To inwestycje związane najczęściej z nowoczesnymi technologiami.
VI z kolei debata z cyklu Metropolia Olsztyn była okazją do spotkania przedstawicieli biznesu, najważniejszych organizacji tworzących otoczenie biznesowe oraz samorządowców. Dyskusja została podzielona na dwa panele.
W pierwszym za stołem zasiedli Jacek Kosmala — Burmistrz Nidzicy, Robert Waraksa — Burmistrz Olsztynka, Jarosław Kowalski — Burmistrz Dobrego Miasta oraz Krzysztof Żochowski — Prezes Zarządu Warmińsko- Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz wiceprezydent Chełma, która przyjechała opowiedzieć o swoich doświadczeniach. Także w zakresie rozpoczynanej współpracy z ARP.
Deklaracje samorządowców można podsumować, jako wołanie o inwestorów. Najważniejszą barierą, którą w tej części spotkania poruszyli uczestnicy debaty, były problemy demograficzne oraz te związane z brakiem odpowiedniej infrastruktury, która pozwalałaby na bezproblemowe rozpoczęcie działalności przez inwestorów.
Dyskusję moderował Łukasz Złakowski, znany już uczestnikom debat „Metropolia Olsztyn” z poprzednich spotkań. Zwracał uwagę dyskutantów na kolejne zagadnienia. Jak wygląda pozyskiwanie inwestorów przez Wasze gminy? Czy proces jest inspirowany przez samorządy, czy też inwestorzy sami przychodzą? Jak mieszkańcy miast byli i są nastawieni do inwestorów? Czego oczekują od władz samorządowych?
W odpowiedziach szybko pojawił się watek planów zagospodarowania przestrzennego, długotrwałości procedur potrzebnych do uruchomienia inwestycji. Za każdym razem wracał problem barków w zakresie kapitału ludzkiego oraz takiej organizacji transportu publicznego, który pomagałby niwelować ten problem.
Przedstawiciele gmin okalających Olsztyn są o tyle w dobrej sytuacji, że inwestorzy nie omijają tego terenu. Jednak potencjał jest wykorzystywany tylko częściowo. Zapóźnienie regionu pod względem inwestycji przemysłowych jest możliwe do niwelacji dopiero teraz w związku z inwestycjami drogowymi prowadzonymi z funduszy rządowych.
W drugim panelu, prowadzonym przez dyrektora tak znanej i szanowanej instytucji jak EY – Pawła Tynela, uczestniczyli: Marcin Burza – Prezes Warmińsko – Mazurskiego Klubu Biznesu, Andrzej Bogusz – Prezes Arbet Investment Group sp. z o.o., dr Dariusz Łaguna — urbanista, ekspert gospodarki przestrzennej oraz Stanisław Sosak — architekt, sekretarz, członek zarządu Warmińsko- Mazurskiego Klubu Biznesu.
Spojrzenie przedstawicieli biznesu w wielu punktach kontrastowało ze spojrzeniem samorządowców. Szybko okazało się, że problem z brakiem aktualnych planów zagospodarowania przestrzennego jest jedną z głównych bolączek wstrzymujących inwestycje. I to w skuteczny sposób.
Prezes WMSSE podał przykład Olsztyna, który kilka lat temu stracił potentata w branży informatycznej, bo ten potrzebował biurowca, a plan zagospodarowania przestrzennego nie dopuszczał w danym miejscu budowy wyższej niż 4-5 kondygnacji. O korupcyjnym aspekcie braku aktualnych planów zagospodarowania przestrzennego, odzwierciedlających aktualne potrzeby, wspomniał Stanisław Sosak.
— Nadzieję budzi ustawa wprowadzona przez obecny rząd, że w ciągu 6 lat gminy będą musiały stworzyć lub aktualizować plany zagospodarowania przestrzennego. Teraz ich brak sprzyja korupcji — zaznaczył Stanisław Sosak.
Największy developer w regionie Andrzej Bogusz bez ogródek mówił o kłodach rzucanych inwestorom pod nogi w urzędach. Podawał liczne przykłady. Dosadnie określił też braki związane z infrastrukturą drogową.
— Moje doświadczenia są niestety różne od deklaracji przedstawicieli samorządów. Pod względem zaniedbań drogowych jesteśmy Polską C, a nie Polską B. Żaden inwestor nie pojawi się tam, gdzie nie ma dojazdu. Brakuje nam infrastruktury pod każdym względem — podkreślił Andrzej Bogusz. — To dotyczy także kultury prawnej. Mamy przestarzałe plany zagospodarowania przestrzennego. — dodał.
Spotkanie, które konfrontowało spojrzenie wielu stron uczestniczących w procesie inwestycyjnym, było rzadką okazją do poznania różnych punktów widzenia oraz uczestniczenia w dyskusji na żywo.
Moderujący dyskusję zwracał uwagę uczestników panelu na zagadnienia dotyczące różnic między Olsztynem i obszarem metropolitalnym a innymi częściami Polski w zakresie atrakcyjności inwestycyjnej. Pytał, czy model rozwoju nastawiony na turystykę sprawdza się w Olsztynie i obszarze metropolitalnym, a także co zrobić, aby głos przedsiębiorców był bardziej uwzględniany przy podejmowaniu decyzji określających warunki działalności inwestycyjnej?
Nie obyło się bez dyskusji na temat relacji Olsztyna określanego jako miasto rdzeniowe i miast satelickich, którym to mianem określane były miasta przyległych do stolicy regionu gmin. Uczestnicy dyskusji wskazywali na braki w powiązaniach między miastami satelickimi. Postulowali większą wymianę między nimi wzajemnie, ale przede wszystkim z miastem rdzeniowym.
O tym, że jest to możliwe, jest przekonany Jerzy Szmit, prezes Fundacji im Piotra Poleskiego. Jego zdaniem wytworzenie funkcji metropolitalnych przez Olsztyn jest nadal możliwe i niezbędne do zaspokojenia potrzeb otoczenia, którym są przyległe gminy.
— Nie tylko firmy, ale także regiony czy miasta konkurują. Musimy mieć tego świadomość. Olsztyn musi być tym ośrodkiem, który będzie dostarczał miastom wokół siebie potrzebnych usług i możliwości, które powodują, że nie trzeba jechać do Warszawy, Gdańska, Białegostoku czy Torunia — mówił Jerzy Szmit. — Bez tego musimy przestać się dziwić, że 70 procent maturzystów wyjeżdżania studia poza Olsztyn, a większość do niego nie wraca — dodał prezes Fundacji im. Piotra Poleskiego.
Konferencja na temat “Olsztyn — idealne miejsce do inwestowania?” jest już szóstą z cyklu debat Metropolia Olsztyn. Wcześniejsza odbyła się pod hasłem „Nowe Centrum Olsztyna”, a poprzedzającą ją dotyczyła kolei aglomeracyjnej. Wcześniej, podczas debaty „Olsztyn — główne impulsy rozwojowe”, analizowano kluczowe momenty historii miasta, które były motorem napędowym rozwoju.
Z kolei podczas debaty „Olsztyn widziany z wewnątrz i od środka” prelegenci analizowali marki związane z Olsztynem, porównując go z innymi ośrodkami miejskimi. Debata zorganizowana w środę 19 kwietnia była na żywo transmitowana przez Gazetę Olsztyńską, a nagranie z niej jest dostępne na kanale YouToube.
Marek Adam