Wybory samorządowe, podczas których wybierzemy prezydentów miast, burmistrzów wójtów oraz radnych, odbędą się wiosną 2024 r. a dokładniej po 31 marca i nie później niż 23 kwietnia – zgodnie z konstytucją Polski, głosowanie musi zostać przeprowadzone: „w dzień wolny od pracy, a tym samym są trzy potencjalne daty: 7, 14 lub 21 kwietnia.
W Elblągu wszystko jest już jasne – wystartuje kandydat obozu „ośmiu gwiazdek” (popierany dotychczas przez PSL, SLD i PO) obecny prezydent Witold Wróblewski. Jego kontrkandydatem będzie przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy Andrzej Śliwka, urodzony w Pasłęku poseł obecnej kadencji zamieszkujący na stałe w Warszawie (nie jest wymagane, aby kandydat stale zamieszkiwał w gminie, w której się ubiega o stanowisko wójta, burmistrza lub prezydenta miasta).
W Olsztynie sytuacja jest już zdecydowanie bardziej skomplikowana – oprócz dwóch głównych obozów, gdzie decyzje podejmą w Warszawie, jest jeszcze kilku lokalnych „siłaczy” mogących snuć marzenia o starcie, a mianowicie obecny prezydent Grzymowicz, były prezydent Małkowski, była senator Staroń (to raczej „siłaczka”, a nie „siłacz”) i przedstawiciel biznesu, siatkarski mistrz świata, Marcin Możdżonek.
Szanse poszczególnych kandydatów są różne, w zależności od zachowania dwóch największych graczy – jeśli koalicja ”ośmiu gwiazdek” nie wystawiłaby swojego kandydata to rosną szanse Grzymowicza i Staroń, ale jeśli wystawi (a wszystko na to wskazuje), to te dwie kandydatury praktycznie przestają się liczyć.
W sytuacji gdyby Zjednoczona Prawica nie wystawiła swojego kandydata, to zyskają Małkowski (ma dobre notowania wśród starszych wyborców PiS) Staroń (notowania u wyborców PiS na podobnej zasadzie jak Małkowski) i Możdżonek (pozostali wyborcy PiS uznają, że „na bezrybiu i rak ryba” i lepsza jest „świeża krew” niż stetryczałe gwiazdy polityki).
Tym samym w przypadku braku kandydata z PiS prawdopodobnie w drugiej turze znajdzie się Marcin Możdżonek i kandydat „ośmiu gwiazdek”
c.d.n
Czesław Jerzy