Koalicja wspierająca Grzymowicza przegłosowała kolejną już podwyżkę cen dla mieszkańców Olsztyna. Radni Koalicji Obywatelskiej tym razem zafundowali nam podwyżkę podatku od nieruchomości. Miasto sięgnie w ten sposób po 11 mln zł z kieszeni olsztyńskich podatników.
Już nikt nawet nie wspomina o przekroczonych terminach zakończenia realizacji największych inwestycji w mieście. Na podawane kolejne daty wszyscy ze zmęczeniem wzruszają ramionami, bo przecież wiadomo, że za Grzymowicza nikt nie dotrzymuje w Olsztynie obietnic.
Teraz władze Olsztyna, które każdą złotówkę pchają w budowę kolejnych linii tramwajowych, zamiast pilnować terminów tak kosztowanych prac, postanowiły sięgnąć do naszych kieszeni. Przy aplauzie radnych wspierających władzę Grzymowicza w mieście została uchwalona nowa stawka podatku od nieruchomości.
W przypadku budynków wykorzystywanych do działalności gospodarczej podatek od nieruchomości zwiększy się z 28 złotych 87 groszy do 31 złotych 66 groszy, czyli o 10 procent. Według wypowiedzi radnych związanych z klubem Grzymowicza miasto liczy na to, że dzięki podwyżce podatku od nieruchomości wpływy do miejskiej kasy wzrosną o 11,5 miliona złotych. Wyższa, bo 15-procentowa podwyżka dotyczy lokali mieszkalnych.
Według opracowanej przez Wydział Podatków i Opłat Urzędu Miasta w Olsztynie symulacji, która została przedstawiona radnym podczas sesji, za 50-metrowe mieszkanie zapłacić będzie trzeba o 8 zł więcej (cena podniesiona z 1 zł do 1,15 zł za m kw.), a wykorzystanie lokalu o takim samym metrażu do działalności gospodarczej kosztować będzie 144 zł więcej (wzrost z 28,87 zł do 31,66 zł).
O zdjęcie uchwały z podwyżkami z porządku obrad wnosił przewodniczący Klubu radnych PiS Radosław Nojman. Radny, cytowany przez portal olsztyn.com.pl, argumentował, że podwyżka jest nieadekwatnie wysoka.
– Pomyślmy, czy ta stawka jest adekwatna do dochodów mieszkańców Olsztyna, które do tej pory nie są porównywalne z zarobkami w Warszawie czy Gdańsku – mówił. – Taka podwyżka nie wpisuje się w politykę, którą powinniśmy prowadzić, czyli zatrzymywania młodych osób w mieście – kontynuował.
Jak w swojej relacji z sesji rady podkreśla ten sam portal, nie były to jedyne głosy krytyczne. Część radnych obawia się nadmiernego przerzucania kosztów każdej podwyżki na klientów końcowych, co będzie odbijało się na zamożności mieszkańców Olsztyna.
W rozmowie z Radiem Olsztyn radny Radosław Nojman zwrócił uwagę na fakt podniesienia stawki podatkowej do maksimum przewidzianego przez Ministra Finansów.
– 15 groszy za metr kwadratowy to oczywiście jest maksymalna stawka dopuszczona przez Ministra Finansów, ale jest to na nasze, olsztyńskie warunki zbyt duża podwyżka – ocenił Radosław Nojman, przewodniczący opozycyjnego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Ostatecznie Za podniesieniem stawki podatku od nieruchomości głosowało 13 radnych, przeciw było 2, a wstrzymało się 7 od głosu.
Marek Adam