Pojawiają się majaczenia wielu, że jeśli już, to za jakieś 10-15 lat. Za tyle czasu Putler będzie w innej krainie, możliwe, że na dnie piekła. On chce rozwalić NATO za swego życia i chce również, by potomni nazywali go WIELKIM.
Co mądrzejsi politycy i generałowie mówią o wojnie za 2-3 lata. Tu jest klucz do odpowiedzi na tytułowe pytanie. Jeśli wojna jest pewna i powyższy okres może być pewny, to należy uderzyć w Ruskich dużo wcześniej. Kolejne pytanie, czy łatwiej pójdzie, jak Ruscy będą związani na Ukrainie? Jeśli tak, to trzeba zważyć słowa microna, który chce wysłać wojska NATO na Ukrainę. Wojska NATO, to nie swoje własne, micronowe, tylko dużo przyjemniej wysługiwać się Polakami i Bałtami. Niektórzy widzą duże interesy na Ukrainie i u Ruskich, a teren, najlepiej, można oczyścić cudzymi rękoma (czyt. polskimi). Tu zawężamy okno czasowe poniżej 2-3 lat, a kto wie, czy nie do bieżącego roku.
Kluczowe pytanie, czy atak Rusków na NATO jest przesądzony. Już w 2022r. usiłowano włączyć Polskę do wojny. Były bardzo silne naciski na rząd PiS, więc 08.03.2022r. o godzinie 6:00 opublikowałem artykuł, aby broń przekazywać poprzez Amerykanów. Artykuł opublikowałem na naszeblogi.pl o godz. 6:00, a po 8:00 już został wykasowany. Szczęśliwie, pozostał w popularnych. Parę godzin później ministrowie (Błaszczak i Rau) ogłosili mój pomysł. Wściekłość adminów była tak wielka, mimo tego usiłowałem przywrócić artykuł, więc przywrócili go po godzinie dziewiątej (por. https://naszeblogi.pl/61687-jak-przekazac-samoloty-ukrainie). Więc dobre pytanie, czy propolski blog jest propolski. W sprawie mam zachowaną korespondencję, w której (!) nazywają mnie spamerem.
Podsumujmy, Putler chce zwycięstw nad Ukrainą i NATO za swego życia. Długi okres da czas NATO na przygotowanie, więc cele będą tylko marzeniem. Realna ocena przyszłych działań Putlera, czy będzie to za 2-3 lata? Logika mówi, że najlepszą obroną jest atak, czyli wyprzedzające uderzenie NATO. I ostatni element, jeśli wojna, to w trakcie obrony Ukrainy, czy po jej upadku.
Odpowiedź na powyższe da wskazania, czy będzie wojna Polska-Rosja. Nie udało się Polski włączyć do wojny za PiS-u, to Tuskaszenka, na niemieckiej smyczy, zrobi, co mu każą. Taki scenariusz będzie prawdopodobny, jeśli KO uzyska relatywnie dobry wynik w eurowyborach. Jedyny sposób, to głosować na kontrkandydatów, głównie PiS.
Proszę Szanownych Czytelników o publikowanie tego artykułu wszędzie.
Piotr Solis