Faktycznie, wpis o Ukrainie był dość pesymistyczny i – jak na mnie – nazbyt chyba bez opcji pozytywnych. Więc niejako w uzupełnieniu, trochę dla uporządkowania, próba spekulacji na temat tego, jakie warianty przygotował Putin wobec Ukrainy. No bo że Rosjanie mają rozpisanych z dziesięć scenariuszy – to oczywiste. A więc idziemy od minimalnych do maksymalnych:
1. Całe zamieszanie jest po to, by zmusić świat do uznania aneksji Krymu,
2. Trochę większe zamieszanie i mocniejsza presja – legalizacja przejęcia Donbasu i może jeszcze trochę ziemi wokół
3. Jakieś powstanie w Odessie i odcięcie Ukrainy od morza.
4. Wymęczenie Ukrainy długotrwałą mobilizacją i rozpraszaniem sił na bardzo długiej granicy z Rosją i Białorusią – w konsekwencji doprowadzenie do wewnętrznego przesilenia i „demokratycznego wyniesienia” nowego Kuczmy/Janukowycza – na dzisiaj kandydatem może być Razumkov
5. Akcja Łukaszenki na Kijów i tu dwa warianty
a) Ukraińcy odrzucają białoruski zagon, wkraczają na Białoruś – Rosja udziela pomocy sojuszniczej Białorusi i wychodzi na tyły ukraińskiej obrony na Dnieprze
b) Ukraińcy nie wchodzą na Białoruś, ale Rosja i tak realizuje ten scenariusz i udziela braterskiej pomocy braterskiej pomocy
6. Frontalny atak ze wszystkich stron – uwertura do większej konfrontacji z zachodem.
7. W przypadku oczekiwanego rozwoju wydarzeń, można się pokusić o nacisk na Litwę. Łotwę i Estonię – mogą tu też być jakieś uzyski
8. A jeśli pójdzie wedle tych założeń – presja na Polskę i Rumunię – może uda się coś kosztem deeskalacji na jednym czy drugim odcinku – uzyskać coś w jeszcze.
Pewno nie wyczerpuje to całej gamy wyobraźni speców z Łubianki – ale jedno jest pewne. Spece z Waszyngtonu czy Berlina nie są w stanie przebrnąć intelektualnie przez pierwsze dwa punkty.
Ale…
W swojej bucie, bezczelności i absolutnym przekonaniu, że mają już wszystkie karty w ręce, Rosjanie chyba jednak przegięli. Zwłaszcza zmobilizowanie do wspólnych działań państw „strefy bezpańskiej” będzie zapisane jako wielki błąd Ławrowa. Już dawno nic tak nie zespoliło krajów tego regionu, ba nawet Finlandii czy Szwecji.
Czy to oznacza, że to przesilenie może jednak skończyć się tak jak poprzednia próba z początku 2021 roku. Nie można tego wykluczyć, choć moim zdaniem bliżsi jesteśmy dotarcia do punktu 4. Kiedy dzielne wywiady sojusznicze odkryją opisane warianty, ich rządy uznają, że zakończenie na p. 4 będzie wielkim sukcesem.
W każdym razie przypominam, że agresja rosyjska w Gruzji zaczęła się 7 sierpnia 2008 roku. Było to w przeddzień rozpoczęcia się olimpiady w Pekinie. Ciekawe zatem co może wydarzyć się 3 lutego – został już tylko tydzień do odpowiedzi na to pytanie.
prof. Grzegorz Górski