Ostatnie dni kampanii wyborczej przyniosły wysyp wyników różnych sondażowni (ponad 10). Próbując przebić się przez zamieszanie, które jest celowo tworzone przez macherów pracujących w większości na rzecz reżimu i jego faworyta, pokuszę się o sformułowanie mojej prognozy. Z mroku liczb wyłania się następujący obraz rezultatu wyborów na dzień 1 czerwca: K. Nawrocki – 51,4 : R. Trzaskowski – 48,6.
1. W pierwszym rzędzie wskazać trzeba, iż ów wysyp wyników „badań” ma tworzyć alibi zwłaszcza dętym „sondażom”. Tak jak wspominałem przykładowo, stajnia p. Dumy wypuściła równolegle pięć sondaży. W niedzielę wieczorem ogłoszą oni, że w sumie „byli blisko”. Z pozostałymi jest podobnie. Poza tym będą ogłaszać, że w sumie wszystko było „w granicach błędu”.
Podstawowym celem tego zamieszania jest bowiem tak naprawdę, wyłącznie umożliwienie sobie przez nich wykonywania brudnej roboty przed drugą turą. Zarówno bowiem ich polityczni dysponenci ze sztabu Tuska, jak i oni sami są przekonani, że właśnie takim wspólnym wysiłkiem, są w stanie wyreżyserować zachowania społeczne. Utwierdza ich w tym przekonaniu przypisywany sobie – całkowicie niesłusznie – „sukces” z października 2023 roku. Za grosz nie chcą zrozumieć, iż odniesione „psim swędem” zwycięstwo, było wyłącznie zasługą kardynalnych błędów sztabu PiSu w ostatnich dwóch tygodniach ówczesnej kampanii.
Dlatego niemal każdemu temu „badaniu”, towarzyszy w sumie ważniejsza predykacja II tury. I tu znowu stajnia p. Dumy wiedzie prym w próbie kreowania wyjściowej, przytłaczającej przewagi Rafalali, przy czym robi to w sposób wprost uwłaczający elementarnej inteligencji. Ale po kolei.
2. Wyniki I tury oszacowałem w trzech grupach. W grupie pierwszej połączyłem „sondaże” w oczywisty sposób trefne i robione pod potrzeby sztabu regirungsführera (cztery IBRiSu, United, Research, Pollster, CBOS).
Wygląda to tak:
Trzaskowski – 33,4
Nawrocki – 28,8
Mentzen – 12,6
Hołownia – 7,1
Biejat – 5,7
Zandberg – 4,8
Braun – 3,5
Stanowski – 1,8
Jakubiak – 1,1
Senyszyn – 1,0
W grupie drugiej ująłem trzy sondaże, które – w moim przekonaniu – są o wiele realniejsze (Atlas, OGB, O24):
Trzaskowski – 32,0
Nawrocki – 30,0
Mentzen – 12,7
Zandberg – 6,2
Hołownia – 5,6
Biejat – 5,2
Braun – 3,8
Jakubiak – 2,2
Stanowski – 1,5
Senyszyn – 1,1
Jeśli porównamy te uśrednienia to wnioski są następujące:
a) pierwsza grupa zawyżając poparcie Rafalali i zaniżając Nawrockiego, generuje przewagę tego pierwszego o niemal 5%, a w drugiej grupie jest to jedynie 2%
b) w obu grupach ewidentnie zawyżone jest poparcie dla Biejat i Zandberga, a w pierwszej dodatkowo Hołowni. To tu leży istota manewru „wypracowywania” dla Rafalali „przewagi” w II turze, bowiem macherzy automatycznie wrzucają sumę tych „wyników” do kotła Trzaskowskiego.
c) w obu grupach łączne poparcie Mentzena, Brauna, Jakubiaka i Stanowskiego dochodzi do 20%. Jednak w tym wypadku owi macherzy – dziwnym trafem – nie włączają tego wyniku do kotła Nawrockiego w II turze.
Ergo – dzięki takiej manipulacji generują oni swoje „szacunki” dla II tury.
Powiedzą państwo, że to prymitywne? Jasne, ale co to jest w porównaniu z finansowaniem przez sztab Rafalali akcji medialnego trolowania przeciwników i jednocześnie darcie r…w na całą Europę, że to „ingerencja” Moskwy. Jasne to jest w istocie ingerencja Moskwy i Berlina, którą oni wykonują. Ale żeby się tak przyznawać? To jeszcze bardziej prymitywne, ale jednak to robią.
3. Z tych wszystkich zestawień, zaryzykuję moją predykcję wyników I tury:
Nawrocki – 32
Trzaskowsk -i 31
Mentzen – 13
Hołownia – 6
Zandberg – 5
Biejat – 4
Braun – 4
Stanowski – 2
Jakubiak – 1
Senyszyn – 1
4. Z powyższych trzech potencjalnych możliwości, przyjmując stosowane przeze mnie konsekwentnie od grudnia przeliczniki, przyjmuję trzy wersje wyników II tury
II tura
Grupa „trefnych sondaży”:
Trzaskowski – 52,6
Nawrocki – 47,4
Grupa „solidniejszych sondaży”
Nawrocki – 50,1
Trzaskowski – 49,9
Predykcja GG
Nawrocki – 51,4
Trzaskowski – 48,6
5. Oczywiście wszystko zweryfikują wyniki I tury, które poznamy nie z kolejnych, dętych exit polls, tylko w poniedziałek nad ranem, po przeliczeniu ok. 97% głosów przez PKW. To te wyniki odpowiedzą nam rzeczywiście na pytanie, dla kogo rozpoczęło się ostatnie odliczanie.
Prof. Grzegorz Górski