Po 8 miesiącach rządów obecnej koalicji polska oświata znajduje się w sytuacji dramatycznej. Wypowiedzi premiera Donalda Tuska oraz działania Barbary Nowackiej, realizatora prowadzonej przez niego polityki, wyraźnie wskazują, że ten stan będzie pogłębiał się i w krótkim dystansie czasu doprowadzi polską szkołę do całkowitej zapaści. Jednym z fragmentów tego planu jest ograniczenie, a w przyszłości likwidacja nauczania w szkołach religii.
Wbrew obiegowym opiniom przedmiot ten stanowi bardzo ważny element kształtowania postaw moralnych i obywatelskich uczniów, decydujących, obok solidnego wykształcenia ogólnokształcącego i zawodowego, o przyszłości kraju. Uwzględniając powyższe należy zrobić wszystko, aby nauczanie religii zachować w formule dotychczasowej. Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że „walka” o religię musi być jednym z elementów batalii o szkołę kształcącą młode pokolenie Polaków na miarę ich marzeń i wyzwań XXI wieku.
Aby nadciągającym zagrożeniom zapobiec, a przynajmniej skutki destrukcyjnej polityki obecnej ekipy rządzącej znacznie ograniczyć, należy zdynamizować dotychczasowe działania wszystkich środowisk i organizacji za naukę religii odpowiedzialnych:
- Episkopat powinien wypracować bardzo wyraziste stanowisko w powyższej sprawie i przedstawić je społeczeństwu w formie listu pasterskiego odczytanego w jedną z niedziel na terenie całego kraju na wszystkich mszach świętych oraz rozpowszechnionego w katolickich mediach (prasa, radio, telewizja). Wskazane byłoby, aby podobne działania, obok Kościoła Katolickiego, podjął również Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny oraz inne kościoły i związki wyznaniowe. W treści ww. listów należy położyć nacisk na rolę lekcji religii w kształtowaniu wśród uczniów postaw osadzonych w historii cywilizacji chrześcijańskiej. Taka forma przekazu, oprócz bezpośredniego wpływu na nauczanie religii, będzie miała równocześnie wpływ na pobudzenie aktywności obywatelskiej, bez której naprawa polskiego życia publicznego nie jest możliwa.
- Nauczyciele religii (zarówno świeccy jak i duchowni) powinni w swoich protestach i wystąpieniach podkreślać aspekt wychowawczy i etyczny lekcji religii. Sprawy materialne (m.in. utrata pracy), aczkolwiek są bardzo ważne dla nauczycieli, nie są sprawami nośnymi społecznie i tym samym nie przybliżają nas do końcowego sukcesu, jakim jest zachowanie nauczania religii w szkołach na dotychczasowych zasadach. Niezbędne jest włączenie do wszystkich podejmowanych działań rodziców, pełnoletnich uczniów oraz środowisk zainteresowanych stanem polskiej oświaty (w tym przede wszystkim nauczycieli innych przedmiotów).
- Do dyrektorów szkół należy wysłać wyraźny sygnał, że społeczeństwo oczekuje od nich jako reprezentantów zawodu najwyższego zaufania publicznego, zdecydowanego przestrzegania prawa i porządku konstytucyjnego. Ponieważ wydane przez minister Barbarę Nowacką Rozporządzenie w sprawie warunków i organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach jest sprzeczne z art. 12 ust. 2 ustawy o systemie oświaty i jego wykonywanie zostało zawieszone przez Sąd Najwyższy do momentu podjęcia decyzji przez Trybunał Konstytucyjny, każdy, a szczególnie dyrektor szkoły ma obywatelski obowiązek tego rozporządzenia nie realizować.
Jednocześnie trzeba poinformować dyrektorów szkół, że w wypadku podjęcia przez ich zwierzchników jakichkolwiek działań represyjnych mogą liczyć na pomoc rodziców, prawników, środowisk zainteresowanych naprawą polskiej oświaty i polityków. Trzeba im także uświadomić, że jakiekolwiek naruszenie prawa (a za takie należy uznać realizację wspomnianego rozporządzenia) będzie skutkowało zawiadomieniem prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Uwagi końcowe: W świetle dotychczasowych doświadczeń, koncentrujących się głównie na przedstawianiu opinii, listów protestacyjnych oraz kilku niezbyt licznych demonstracjach, proponowane działania można uznać za radykalne. Doceniając jednak determinację i zaangażowanie środowisk, które od dawna stawały w obronie lekcji religii, trzeba zdawać sobie sprawę, że od kilku dni mamy nową sytuację polityczną i społeczną. Przedstawione przez premiera Donalda Tuska pozaprawne formy prowadzenia polityki, nasilenie wdrażania „szaleńczych” planów resortu edukacji i całego obozu rządzącego wyraźnie prowadzą do likwidacji demokratycznych zasad państwa prawa. Zmusza to do reakcji, dającej realną szansę na ich zahamowanie. Ale warunkiem sukcesu jest zaangażowanie się w naprawę państwa jak największej liczby obywateli, czujących się odpowiedzialnymi za losy kraju i mających odwagę dążenia do celu przy stosowaniu demokratycznych form i szanowanie obowiązującego prawa. Walka o nauczanie religii w publicznych szkołach i przedszkolach, to jednocześnie bardzo istotny element walki o naprawę polskiej oświaty, a walka o oświatę to walka o przyszłość kraju. Do zwycięstw potrzebni są świadomi swoich praw i obowiązków Obywatele.
Wojciech Starzyński
13.09.2024 r.