Demontaż polskiej nauki rozpoczęty został już dawno, w czasach Okrągłego Stołu odpuszczając dekomunizację kadry nauczycielskiej na wyższych uczelniach, która zaangażowana była w promowanie ideologii komunistycznej.
Wykładowcy o komunistycznym rodowodzie byli i są podatni na promowanie obcej naszej kulturze ideologii gender oraz LGBT+. Nie jest tajemnicą, że lewacy dzisiejszy proletariat utożsamiają z wyżej wymienionymi ruchami. Zasada tolerancji nie jest stosowana na uczelniach tylko w stosunku obrońców zasad cywilizacji chrześcijańskiej zgodnie z wytycznymi Szkoły Frankfurckiej, której „marsz przez instytucje” rozpoczął się w latach 20. zeszłego stulecia.
Przy lewackiej atmosferze na światowych uczelniach oraz naszych krajowych nie ma mowy o dyskusji, której korzenie sięgają szkół antycznych oraz średniowiecznych uniwersytetów. Tezy dyskusji w na obecnych większości uczelni są tylko do przekazania i przyjęcia. Dyskutanci nieuznający nienaruszalnych argumentów są stawiani poza nawias studenckiej społeczności.
Do dekomunizacji kadr polskich uczelni przymierzali się politycy Zjednoczonej Prawicy, ale pamiętamy działania ministra szkolnictwa Wyższego J. Gowina, były parodią, czyli działaniami pozorowanymi. Tego efekty widać dzisiaj, zwijanie polskiej edukacji na każdym poziomie!
Po zwycięstwie koalicji Tuska, 15 października 2023 roku, rozpoczęło się programowe dobijanie państwa polskiego. To, co się dzieje w naszym kraju od Świąt Bożego Narodzenia, zeszłego roku bandyckie przejmowanie mediów oraz innych instytucji państwa przy cichej aprobacie UE świadczy zaplanowanej akcji nie tylko krajowych ośrodków decyzyjnych!
Teraz wiemy – jest to poligon doświadczalny dla zastosowania tych metod w innych miejscach Europy. Tusk niedawno ten działania nazwał „demokracją walczącą”, której działania pamiętamy z czasów Republiki Weimarskiej stosowane przez bojówki S.A. Hitlera. Działania prokuratora Bodnara są etapem paraliżu państwa prawa, wszystko zgodne z wolą Niemców, odwiecznych naszych wrogów!
Powyższe zdjęcie oraz liczne nagrody Tuska otrzymane od Niemców są potwierdzeniem smutnej prawdy.
Ale wróćmy do tematu, składu rządu „koalicji 13 grudnia”, został stworzony w celu przyspieszenia likwidacji państwa polskiego. Pomijając stworzenie kilku nowych ministerstw w celu zapłaty dla miłośników „czerwonego sukna”, uczestników matematycznej koalicji! Dobór wielu lub większości niekompetentnych ministrów miał na celu szybsze unicestwienie państwa. To był celowy wybór Tuska. Przykładem była wymiana doświadczonych kadr w Wodach Polskich, co tragicznie procentowało podczas niedawnej powodzi!
Jedną z grupy „fachowców” należy wymienić ministrę B. Nowacką, która obecnie dewastuje szkolnictwo powszechne oraz średnie. że jest to osoba wyjątkowo niekompetentna, nie trzeba tłumaczyć, starczy prześledzić dotychczasowe działania i plany w polskiej edukacji. Zmiany podstawy programowej polskiej szkoły mają cofnąć przyszłe pokolenia w czasy wtórnego analfabetyzmu. Wycofanie w przyszłości fizyki i chemii jako samodzielnych przedmiotów w miejsce skomasowanej „przyrody” ma na celu stworzenie masy fornali do pracy dla niemieckich okupantów. Kłania się Generalna Gubernia oraz Kraj Warty.
O nauce religii szkoda wspominać, Nowacka jako lewaczka po prostu wykonuje polecenia partii z poręczeniem samego Tuska.
Zacząłem od szkolnictwa wyższego i na nauce najwyższego kalibru skończę. Mianowicie w ostatnich tygodniach doszła do nas niesamowita wiadomość o zlikwidowaniu przez lewaków z rządu Tuska, polskiego instytutu, znanego w Europie i na świecie ośrodka badawczo-naukowego zajmującego się sztuczną inteligencją (AI). Wszystko za sprawą wieloletniej pracy twórcy dyrektora ośrodka IDEAS NCBR, dr hab. Piotra Sankowskiego. Wraz ze zwolnieniem przez lewaków z ministerstwa szefa ośrodka, znana instytucja przestała istnieć, ponieważ wszyscy członkowie Rady Naukowej NCBR złożyli dymisję. Polityka unicestwienia polskiej nauki oraz interesy kolesiów i „małych ludzi”, powoduje upadek jednego z najlepszych instytutów sztucznej inteligencji w Europie. Nowy, niezaakceptowany przez Radę Naukową dyrektor został sam, bez zespołu naukowego.
Ile podobnych sytuacji ma miejsce w naszym kraju, o których dowiemy się po czasie!
Henryk Pejchert