Dobre zło – to oczywisty oksymoron, ale … Już widzę jak przez to „ale” Tusk „dostaje furii”. Fakt – gniot Holland jest złem, bo znieważa Polaków i przynosi ogromne szkody Polsce. Lewactwo się nim zachwyca, bo lewactwo nigdy nie było polskie – było i jest antypolskie. Zrobiony w podły (i moralnie, i warsztatowo) sposób na modłę gadzinowych filmów hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji, gdzie Polskich Żołnierzy nazywano „bandytami”. Nie mający nic wspólnego z profesjonalnym warsztatem reżyserskim. Ale nawet ze zła czasami można wyprowadzić dobro.
Z uzasadnionym oburzeniem na reżyser(kę) Holland („Pupilka Bieruta”) za jej haniebny paszkwil broniłem Polski i Polaków. Bo jestem jednym z nich! Że Holland zrobiła ohydny paszkwil (nie mówiąc o prymitywnej konwencji w jakiej go sprokurowała) niegodny Polki – jeżeli się za takową uważa – to fakt. „Obrońcy” wskazują, że były również pozytywne sceny. Ale jeśli nawet, to zważywszy na te parę scen ohydnych z udziałem Ostaszewskiej i Stuhra młodszego (w roli psychopaty – znamienne) z córką, jest to podła potwarz, której płazem puścić nie można. Pominąłem jednak tych, którzy cierpią z powodu inwazji migrantów, a i ich samych – „biednych ludzi”. Niniejszym spieszę z wyjaśnieniem i spróbuję nadrobić to niedopatrzenie.
Źle, bo lewactwo, podobni Holland, Stuhrowi, Ostaszewskiej, tacy jak Frasyniuk, celebryci jak Kurdej-Szatan, wolontariusz-europoseł(ka) Ochojska, nie mówiąc o niepoważnych posłach pokroju Sterczewskiego i Jachiry, a już nie wspominając o bandycie Putinie i jego pomagierze Łukaszence, mają pożywkę na tego typu opowieściach. Że Holland jest dobrą reżyser(ką)? – Stalin i Hitler też mieli „dobrych” reżyserów. Nadzwyczajna kasta jeszcze nie zabroniła mi tak mówić.
Oczywiście, ten film powinien być pokazywany, owszem z przedwstępem objaśniającym kulisy jego powstania jak i dossier resortowej Holland. Też bym chętnie go obejrzał, ale bezpłatnie – nie myślę bogacić lewactwa.
Jacy i kim są ci „biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi” to mieszkańcy Zachodu, a w szczególności małej wysepki (10 km x 2 km, liczba ludności – 6 300) Lampedusa, doskonale wiedzą. To nie są „biedni ludzie” jakby chciał Tusk, lecz pokroju Syryjczyka w turbanie na głowie, Abdalmasiha H., który w czerwcu zranił nożem w brzuch 8 osób, w tym 7-ioro dzieci – dwoje dzieci i jeden dorosły byli w stanie ciężkim. To nie jest „spragniony uchodźca” łykający rozbite szkło z termosu (te szkło musiało być lżejsze od herbaty, skoro przy pierwszym łyku dostało się do gardła), lecz Tunezyjczyk Anis Amri, który zastrzelił polskiego kierowcę ciężarówki, a potem wjechał w tłum, zabijając 12 i raniąc 50 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie. To nie „biedny pływak” przeprawiający się przez rzekę przez „sześć dni [może płynął wzdłuż? – TVN tego nie dopowiedziała], w nocy wychodził na brzeg, nie jadł nie pił”, lecz „setki mężczyzn, wiele rąk na pośladkach, piersiach, w torbach, palce wpychane między nogi, zdzierane z ciała ubrania” – zeznało 1205 ofiar przestępstw jednej, sylwestrowej nocy 2015 r. w Kolonii. W 509 przypadkach był to napad o podłożu seksualnym, a w 28 – gwałt lub próba gwałtu. Sprawcy mieli „cudzoziemski wygląd i mówili po arabsku”. To skutek „herzlich Willkommen” – „serdecznie witamy” Angeli Merkel, która w tej sprawie nałożyła knebel mediom i policji. To nie „dzieci z Michałowa”, lecz nielegalni „nieletni” niszczący swoje dokumenty tożsamości i odciski palców. To nie ciężarna kobieta przerzucana przez druty kolczaste, a kobieta odwieziona przez Straż Graniczną do szpitala. Gdy tylko doszła do siebie, szybko prysnęła z niego, obawiając się, że zdejmą jej odciski palców i zarejestrują w Polsce. Zatem nie mogłaby już ponownie uzyskać azylu na Zachodzie. Takiego typu są to ludzie, nad którymi krokodyle łzy wylewa lewactwo.
I właśnie bardzo dobrze, że ten film jest pokazywany na Zachodzie. Jest filmem instruktarzowym. Może posłużyć tamtym siłom porządkowym za wzór, jak według zmyślonego scenariusza Holland postępować z nielegalnymi migrantami. Równocześnie pokazywany w państwach migrantów, może służyć za przestrogę, co czeka ich w Europie. I to byłby dobry uczynek.
Poza tym, szubienice, sowieckie/rassijskie ścierwo, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej – czerwonych bydlaków z Katynia i Smoleńska, Buczy i Izumia, okupanta Polski, których tak żarliwie broni lewactwo na czele z czerwonym towarzyszem Grzymowiczem w Olsztynie, należy zburzyć! Od wieków wolne narody burzą pomniki swoich okupantów.
Antoni Górski